Strona 1 z 1

Kot balijski-zaginal w 2004 r. - znowu poszukiwany

PostNapisane: Czw sie 17, 2006 13:27
przez Majka13
Post ten pisze w imieniu znajomego. Pan mial kota rasy balijskiej, oczywiscie z rodowodem. Kot wabil sie Timi i reagowal na to imie. Byl bardzo przywiazany do Pana i tylko jemu ufal. Niestety, 17 listopada 2004 roku, w dziwnych okolicznosciach, kot zaginal. Mialo to miejsce na Woli, okolice ulic Bolecha i Obozowej. Kot mial wtedy 4 lata. Nie
miał tatuażu hodowlanego ani szczególnych znaków z wyjątkiem blizny na pyszczku i na uchu, ale Pan nie pamięta na którym.

Pan poszukiwal go bardzo intesywnie przez kilka miesiecy. Jezdzil po roznych schroniskach i azylach, dawal ogloszenia w prasie i telewizji. Nie udalo sie odnalezc kota. Potem Pan pogodzil sie ze strata, bo nic wiecej nie mogl juz zrobic. Ale ostatnio Timi regularnie co noc, juz czwarty raz przysnil sie Panu. Kiedy o tym uslyszalam, pomyslalam, ze koty to magiczne zwierzeta i ze moze trzeba mu pomoc. Stad ponownie zaczynamy szukac kotka.

Za chwile Kasia D. wstawi dwie fotki kota (dziekuje Kasiu :D ). W chwili zaginięcia był nieco ciemniejszy niż na zdjęciach.

Moze uda sie odnalezc kotka i dowiedziec, co sie z nim stalo i, co najwazniejsze, upewnic sie, ze nic mu nie zagraza i jest szczesliwy. A najlepiej by bylo, gdyby Timi wrocil do Pana, ale to zalezy tylko od tego, co teraz sie z nim dzieje. Dobro kota jest najwazniejsze. Pan po prostu sie o niego martwi i dlatego chcialby go odnalezc.

Czy ktos widzial Timi`ego?

PostNapisane: Czw sie 17, 2006 14:18
przez Kasia D.
ObrazekObrazek

PostNapisane: Czw sie 17, 2006 20:07
przez Majka13
Dziekuje Kasiu za wklejenie fotek :D

Jak widac Timi ma uroczego zeza :) Moze ktos pamieta tego kota? Moze w 2004 roku znalazl i szukal mu domu? Moze kojarzy gdzies z jakiejs lecznicy?

PostNapisane: Pt sie 18, 2006 18:14
przez Majka13
Podniose. Moze ktos jednak sobie przypomni tego kota.

PostNapisane: Nie sie 27, 2006 17:36
przez Majka13
I jeszcze raz w gore. Moze ktos tu zajrzy i rozpozna Timi`ego. Jego Pan bardzo sie o niego martwi. Chcialby dowiedziec sie chociaz, ze gdzies ma domek i jest mu tam dobrze.

PostNapisane: Nie sie 27, 2006 17:46
przez Ivette
mam nadzieję, że Timi jest cały, zdrowy i bezpieczny, trzymam kciuki! :ok:

PostNapisane: Pon sie 28, 2006 13:04
przez Amica
Majka, nic nie wiem o tym kocie. Dostałam od Ciebie wcześniej zdjęcia, tak mi sie wydawało, że to jednak nie syjam. Nie potrafię pomóc, obawiam sie, że niewiele da sie zrobić. Ale skoro Timi daje swojemu Panu takie ewidentne znaki to wygląda na to, że żyje :D

PostNapisane: Pon sie 28, 2006 18:06
przez Majka13
Wlasnie to jest dziwne, ze kot zaczal sie snic Panu po okolo rocznej przerwie. Tak, jakby teraz potrzebowal pomocy. Pomyslalam, ze moze ktos go znalazl w 2004 r. a teraz np. wyjechal na wakacje albo wrecz wyemigrowal i kot trafil w jakies inne, nie najlepsze warunki. Jakos tak, pewnie naiwnie, wierze w taka lacznosc miedzy ludzmi i kotami. A Timi kochal i akceptowal tylko swojego Pana. No coz, pozostaje miec nadzieje, ze wszystko jest w porzadku.

PostNapisane: Pt wrz 01, 2006 7:34
przez Amica
Czasami zagadki rozwiazują się po latach. To co się stało jest straszne, trzeba mieć nadzieję, że kot jest szczęśliwy. Nawet jeśli kochał swojego pana to już pogodził sie na pewno z losem. Koty maja cudowny dar zam
pominania, dzięki temu moga normalnie zyć. Zawsze mnie to zdumiewa, szczególnie od czasu gdy mam koty znalezione, jako dorosłe, ukształtowane, mające za soba lata spędzone u kogoś. Dziś np. wydaje mi się, ze Whisky jest ze mna od zawsze. A przeciez miala dom, opiekuna a nawet swoje imie (początkowo reagowała na imie Sonia - gdy zawołałam przybiegały obie moje kotki), teraz już wie, że nazywa się Whisky :D

PostNapisane: Sob wrz 02, 2006 10:10
przez Majka13
Amica - pocieszajace jest to, co mowisz :) Oby Timi mial juz nowy dobry domek. Tylko Pan uspokoilby sie wiedzac, ze tak jest, a tak to tylko pozostaje miec nadzieje. Moze kiedys :)

PostNapisane: Sob wrz 02, 2006 13:44
przez crisis
Mocne mocne kciuki zeby ta sprawa sie wyjasnila

PostNapisane: Nie paź 08, 2006 23:46
przez Vikamila
Timi jest pobobny do tego kota błąkającego się w Katowicach
oto wątek
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=49596&start=15
Możecie to sprawdzić??
Nie jest identyczny, ale podobny

PostNapisane: Pon paź 09, 2006 20:15
przez Majka13
Dziekuje Vikamila. Timi wprawdzie mial zeza, a ten kot raczej nie, ale jutro pokaze te zdjecia Panu i niech sam oceni :)