Strona 1 z 2
Wrocław-Sepolno zaginął kotek!!! Znalazł się!!!

Napisane:
Pt sie 04, 2006 18:26
przez bunia

Napisane:
Pt sie 04, 2006 18:33
przez bunia
Jeszcze dodam, że kotek mieszkał na ul. 1-szej Dywizji i bardzo na niego czekają

Napisane:
Pt sie 04, 2006 18:53
przez monikita
mam u siebie kotke znalezionął na spółdzielczej, szkoda ze to nie twój rudasek.
Ale napewno sie znajdzie, bądz dobrej myśli chociaż wiem ze to teraz trudne.
Czy kotek był kastrowany


Napisane:
Pt sie 04, 2006 18:57
przez bunia
nie, nie był jeszcze kastrowany. jego braciszek też nie. W kazdym razie, gdybyś cos usłyszała, to wszyscy byliby szczęśliwi. To jest w tym miejscu na 1-szej Dywizji, gdzie jest gabinet dentystyczny. Tam nie ma ruchu, nie ma duzo samochodów. A generalnie kotki niechętnie wychodziły poza ogródek.

Napisane:
Pt sie 04, 2006 19:07
przez WANDUL66
oby tylko nie natrafił jak moje koty na jakiegoś gołębiarza

Napisane:
Pt sie 04, 2006 19:09
przez Fraszka
Mógł się tez komuś spodobać, bo śliczny rudzielec i ktoś go przygarnął.


Napisane:
Pt sie 04, 2006 19:22
przez bunia
Tak myslimy. Ale taka niepewność i czekanie jest straszne wyczerpujące. A jezeli nikt go nie przygarnął, coś mu się stało, błąka sie gdzieś. A może jakiś pies zrobił mu krzywde i jakaś dobra dusza sie nim zajęła. W domu jest też pies, który lizał i kochał maluszka od pierwszych chwil, więc kotek nie boi się psów. Biało-czarny braciszek jest bardzo smutny, siedzi ciągle pod samochodem, jakby czekał na rudaska. nawet ich mamusia grzecznie siedzi w ogrodzie i chyba tez czeka.... Jutro powiesimy plakaty w okolicy. Już sie drukują

Napisane:
Pt sie 04, 2006 19:24
przez Fraszka
bunia pisze:W domu jest też pies, który lizał i kochał maluszka od pierwszych chwil, więc kotek nie boi się psów.
To wybrać się z psem na poszukiwania, może pójdzie jego tropem.


Napisane:
Pt sie 04, 2006 19:27
przez bunia
Wiesz to był dobry pomysł od razu. Ale dziewczyna wróciła w niedzielę. A dzisiaj od ran leje deszcz. Faktycznie można było spróbowac przed deszczem. Ale już za późno. Szkoda, że nikt na to nie wpadł wcześniej

Napisane:
Pt sie 04, 2006 21:03
przez monikita
Musicie szukać, cały czas i to teraz wieczorami. chodzic i nawoływać.
Estera swojego Wacusia szukała ponad 40 dni codziennie wieczorami i nocami. Znalazła go blisko domu , w końcu do niej wyszedł.
Kot niewychodzący na obcym terenie jest w szoku i napewno daleko nie odchodzi tylko ze strachu się skrywa.
Idzcie go szukać proszeeeeeeeeeee


Napisane:
Sob sie 05, 2006 20:50
przez bunia

Napisane:
Sob sie 05, 2006 22:18
przez monikita
bunia, a jak znajda spod tesko


Napisane:
Pon sie 07, 2006 16:12
przez bunia
Kotek spod Tesco znalazł swój domek ostatecznie w Grobli niedaleko Wrocka

byly jakies male scysje z domownikami, ale szybko sie skonczyly i kotek tam zostanie

ehh a Rudaska ciagle nie ma... podobno w okolicy zaczely ostatnio ginąć rude koty... dużo ogłoszeń wisi... ehh... mamy ciągle nadzieję, że jednak sie znajdzie...[/url]
Odnalazł się

Napisane:
Pon sie 28, 2006 21:52
przez bunia
Godzinę temu odnalazł się rudy kotek!!!!!!! Dokładnie po miesiącu. Chudy, brudny i wystraszony. A jak się wszyscy cieszą. Pies nie może przestac go lizac z radości. Jutro będa fotki - przed kąpielą i po. Z całą psio-kocią i ludzką rodzinką.

Napisane:
Pon sie 28, 2006 22:31
przez Dorota
Cieeeeeesze sie!
