Strona 1 z 3
Sterydy

Napisane:
Śro sty 22, 2003 9:28
przez Dominisia
Proszę napiszcie kto z WAs stosuje(stosował) u swego kota sterydy i na jaką okoliczność, jakie są skutki uboczne, co sie dzieje z kotem po kilku latach brania sterydu, czy wedłóg WAs lepiej bac małe dawki w tabletkach i w ogóle jakie macie z tym specyfikiem doświadczenia.Niestety chyba dłużej nie uchronię RAmzia przed sterydem, bo trzeci lekarz mówi, że w jego przypadku jest niezbędny.....

Napisane:
Śro sty 22, 2003 13:02
przez Dominisia
w specjalistycznej literaturze poczytalam i aż mi włosy dęba stanęly...!!! Nie wiem czy steryd ma pomagać, czy zrobić wieksze spustoszenie w organiźmie....Jestem przerażona.

Napisane:
Śro sty 22, 2003 13:59
przez Daga
Sterydy czasami sa jedynym wyjsciem, ale faktem jest, ze to bardzo silne leki i powinny byc stosowane bardzo rozwaznie i mozliwie krotko


Napisane:
Śro sty 22, 2003 17:10
przez Blue
Glownym i w sumie zamierzonym dzialaniem ubocznym jest zniesienie odpornosci organizmu - to ma pomagac w przypadku stanow zapalnych i silnych reakcji alergicznych. Jednak przy stosowaniu sterydow na dluzsza mete jest to bardzo powazny efekt uboczny - kot jest wtedy narazony na wszelakie, najdrobniejsze zakazenia ktore moga dla niego byc bardzo grozne i niebezpieczne. Dlugie podawanie sterydow moze prowadzic tez do zmian w budowie - odkladaniu sie tkanki tluszczowej w dziwnych miejscach.
Najgrozniejszym efektem uboczym stosowania takich lekow sa mozliwe uszkodzenia organow wewnetrznych...
Dlatego jesli juz stosuje sie sterydy i trzeba to robic dlugo - to w miare mozliwosci podaje sie je cyklami - jakis czas sterydy do czasu ustapienia objawow lub choc maksymalnego ich zniesienia, pozniej przerwa do czasu az sie bardzo nie pogorszy - tak zeby organizm mial czas na powrot choc na jakis czas do normy.
Bardzo wazne jest tez monitorowanie stanu zdrowia zwierzaka - regularne badania krwi i moczu - zeby sprawdzic czy wszystko jest ok.

Napisane:
Śro sty 22, 2003 19:13
przez zuza
Ja mam zle doswiadczenia
Czarna zle sie po nich czula.
Z tego co czytalam to sterydy to ostatecznosc, ale czasem daja zadziwiajace efekty...

Napisane:
Śro sty 22, 2003 20:36
przez ana
Blue wyjaśniła to doskonale. Dodam jeszcze, że długotrwałe podawanie sterydów może uszkodzić nadnercza, wywołać szereg niekorzystnych zmian hormonalnych (u ludzi np. tzw. jatrogenny zespół Cushinga: min. nadmierne odkładanie tkanki tłuszczowej, problemy ze skórą, skłonność do zakażeń ropnych i grzybami, zaniki mięśni nadciśnienie tętnicze. itp itd. to w jakiejś książce do endokrynologii można doczytać) Sterydy są lekami podanymi np. pacjentom po przeszczepach - tak bardzo obniżają odporność. O ile pamiętam Ramzes ma koci katar - chorobę wirusową. Jedyną ochroną przed zapadaniem na wirusówki jest zachowanie i utrzymywanie właściwej odporności.
Sterydy uznawane są za środki znoszące objawy (stanów zapalnych, alergii) ale nie leczące. Jeśli są konieczne, najlepiej podawać je w miejscu w którym mają działać, np. donosowo, dooskrzelowo. Długotrwałe podawanie systemowe, czyli w tabletkach jest po prostu niebezpieczne.
Jeśli Twój kot ma stwierdzoną alergię porozmawiaj z lekarzem o podawaniu leków antyhistaminowych. Też nie są to cukierki, ale jednak mniej szkodliwe


Napisane:
Śro sty 22, 2003 21:49
przez Daga
Podpisuje sie w calosci pod tym, co powiedziala Ana.
Dodam jeszcze, ze sterydy zle wplywaja rowniez na przewod pokarmowy oraz ze wzgledu na obnizenie odpornosci sa przyczyna czestych grzybic.
Wiem tez, ze pomiedzy niektorymi wetami utarl sie poglad, ze koty znosza sterydy dobrze i dlatego dosc czesto sa stosowane.


Napisane:
Czw sty 23, 2003 0:30
przez Dominisia
Dziekuję wszystkim bardzo serdecznie w imieniu swoim i Ramzia.Będę jeszcze rozmawiac z wetem i próbowaźć może przepłukac mu nos antybiotykiem....Z kataru kociego to on już dawno jest wyleczony...to są pozostałości...taki "spadek" od natury.....

Trzech lekarzy jest za podaniem sterydu u Ramzia, tylko każdy ma inny system, a ja coś musze zdecydować...czym prędzej tym lepiej.....Chciałam wszystkiego się dokładnie dowiedzieć i posprawdzać przed decyzją, która bądź co bądź jest bardzo ważna, a jej skutki będą nieodwracalne.....Jeszcze raz gorąco dziękujemy.

Napisane:
Czw sty 23, 2003 0:34
przez ana
Zapytaj może o możliwość stosowania leku antyhistaminowego Zyrtec. Stosować go można u psów, to wiem na pewno bo taką kurację w związku z alergią skórną prowadziła moja znajoma. Jak jest u kotów - nie mam pojęcia, w reakcji na leki istnieją różnice międzygatunkowe.
Może ktoś z forumowiczów ma z nim jakieś doświadczenia?

Napisane:
Czw sty 23, 2003 8:12
przez Kazia
Cześć, Domonisiu.
Jest taki lek homeopatyczny Euphorbium.
Wskazania:
Krople do nosa:
zapalenie nosa każdej etiologii, suche zapalenie nosa, przerostowe i zanikowe zapalenie nosa; lek pomocniczy w cuchnącym zaniku śluzówki nosa, przewlekłym zapaleniu zatok oraz w katarze siennym (ułatwia oddychanie przez nos.
Samą Euphorbię można kupić w aptece w aerozolu, ja napsikiwałam do strzykawki i ze strzykawki dopiero wpuszczałam po kropelce do noska.
Jest też w preparatach firmy Heel:
Echinacea compositym forte S
Euphorbium compositym
Oba w ampułkach, można dawać w zastrzykach albo jako kropelki do nosa.
Również dobra jest sama Echinacea, ogólnie wzmacnia układ odpornościowy organizmu.
Preparaty:
Echinacea compositum (amp)
Ecginacea compositum forte S (amp)
Galium-Heel (krople) (ale ampułki też są)
Traumeel S (amp. krople)
Tylko najlepiej byłoby to skonsultować z wetem, który sie na tym zna...

Napisane:
Czw sty 23, 2003 16:30
przez Dominisia
Dziękuję Ci KAziu bardzo, w poniedziałek jadę do weta i zaraz z nim to przedyskutuję.....Kurcze czasem mam wrażenie ,że lekarze łupną coś bo najprościej i napewno pomoże(bo obrzek zejdzie) ,żeby czasem się za dużo nie napracować, nie pogłówkować albo co....(?) Bo walnąć steryd Ramziowi na 3 miesiące to nie sztuka...tylko on mi potem wszystko będzie łapał, a za chwilkę gdy duszność sie powtórzy znów steryd...? I tak do końca życia...???? Chciałabym spróbować wszystkiego czego się da ,żeby sterydy zostawić na koniec....( Kazia bezpiecznie nie napisała swojej opinii o sterydach)

Napisane:
Czw sty 23, 2003 16:35
przez Dominisia
a zwykły zyrtek czy zyrtex taki syrop odczulający...?????

Napisane:
Czw sty 23, 2003 16:52
przez hwa
Dyziek ma alergie i dostaje sterydy w tabletkach.
Niestety we Wrocku nie mam jak kota odczulić a na wyjazd do Wa-wy jeszcze nie naskładałam.
Pytałam wet o leki antyhistaminowe i powiedział mi, że owszem stosowane u psów przynosza niezłe rezultaty, natomiast u kotów nie dają żadnych efektów wrecz nasilają chrobę.
Nie wie czy to jest regułą czy takie mu się przypadki trafiły.
Z tego co wiem to Dora750 podaje swojemu kociambrowi zyrtec i są tego dobre efekty.
W każdym razie Dyziowi nie pomógł.

Napisane:
Czw sty 23, 2003 17:07
przez Kazia
Nie napisała, bo niewiele o nich wie...
Na szczęście nie musiałam stosować.
Ale na tyle, że jeśli sie uda, lepiej ich uniknąć, to wiem.
Leków odczulających też nie stosowałam...ale również mają skutki uboczne, przynajmniej u ludzi, więc na pewno i u kotów.

Napisane:
Czw sty 23, 2003 17:16
przez ana
Dominisiu, już kiedyś była o tym mowa w Twoim dawniejszym wątku: a może jednak jeśli już to steryd ale donosowo, w atomizerze. W razie potrzeby.