Strona 1 z 2

Po co komu biedule? mam nadzieje, że mu się udało-S.Katowic

PostNapisane: Sob lip 15, 2006 15:35
przez iwona_35
Dziś byłam w schronisku w Katowicach
przybyło pare perełek..... te dwa kotki lub dwa koty przyniósł Pan które znalazł je na działce.
Panowie ze schroniska stwierdzili -nieoficjalnie -że prawdopodobnie były to jego koty.
Są piekne jeszcze zdrowe i napewno wystraszone tak leżą w tej klatce....
takie smutne ...

Bardzo prosimy , może ktoś mógłby im pomóc ,poważnie domki tymczasowe to nie koniec świata...nie bójmy się...
są naprawde wspaniałe..siedzą i czekają ......
Jeżeli nikt ich nie weźmie to zabije je choroba lub trafią do kociarni, gdzie nikt ich ich będzie chciał...no bo i po co...?
Oto zjęcia:
ObrazekObrazek

Obrazek

PostNapisane: Sob lip 15, 2006 15:43
przez goldi
Biedne wystraszone kociny. To okropne, że nikt ich nie chce, świat jest taki okrutny. Wieli kotów nikt nie chce a ja zawsze bedę pamiętać o Kubusiu ze schroniska, którego nikt nie chciał i który odszedł nie poznawszy co to prawdziwy dom.
Tak bardzo żal a ja nie mogę wziąć na razie żadnego kota choćby nie wiem jakiej biduli bo to za duże ryzyko po FIP.

PostNapisane: Sob lip 15, 2006 16:04
przez pisiokot
Goldi,
robiłaś testy na FIP swoim pozostałym kotom po odejściu Pomrucznika?

PostNapisane: Sob lip 15, 2006 16:10
przez pisiokot
a koty śliczne, potrzebujące miłości i poczucia bezpieczeństwa kochane bączki
normalnie brak słów na takie postępowanie
jak człowiek może spojrzeć w oczy swojemu kotu
i tak po prostu go porzucić

PostNapisane: Sob lip 15, 2006 16:15
przez goldi
Jeszcze nie.
Wiem, że powinnam i będę musiała to zrobić.

PostNapisane: Wto lip 18, 2006 13:13
przez iwona_35
Dzwoniłam do schroniska .. one tam dalej tkwią..,takie biedne.miały domek..a teraz siedzą w tej klatce i nie wiedzą dlaczego.. :(

PostNapisane: Czw lip 20, 2006 10:14
przez iwona_35
Jeden z bliźniaków jest już w swoim domku. Pozostał drugi :D

PostNapisane: Czw lip 20, 2006 10:35
przez anie
super, ze choc jeden znalazł dom, ale ten drugi :(
czemu ktoś mnie wziął dwóch naraz? przecież razem byłoby im lepiej.. a ten co został teraz pewnie jeszcze bardziej nieszcześliwy... :(

iwonka, a Ty wiesz, kto wziął tego pierwszego?? moze da sie namówić i na drugiego??

PostNapisane: Czw lip 20, 2006 11:08
przez iwona_35
anie pisze: a ten co został teraz pewnie jeszcze bardziej nieszcześliwy... :(


aniu masz 100% rację, bardzo rozpacza, nie rozumie ,że jego brat u nowej Pani będzie szczęśliwy
Dlatego szybciutko musimy znaleźć domek dla niego

Komu? jest taki sliczny
:D

PostNapisane: Czw lip 20, 2006 11:33
przez iwona_35
anie pisze:
iwonka, a Ty wiesz, kto wziął tego pierwszego?? moze da sie namówić i na drugiego??


Wiem ,że kotek został zaadoptowany przez Panią,która mieszka w Katowicach i przyszła specjalnie po niego bo o nim usłyszała,więc nie wiem ,czy to ktoś z forum?

PostNapisane: Czw lip 20, 2006 11:39
przez bazyla
Chciałam tylko powiedzieć, że gdyby ktoś z Warszawy zapragnął zabrać koteczka do swego domostwa - to jest akurat wyjątkowa okazja! W poniedziałek 24 VII rano jest transport z Katowic prościutko do stolicy albo okolic. Więc - No Problem! Tylko brać!

PostNapisane: Czw lip 20, 2006 13:43
przez anie
iwona_35 pisze:
anie pisze: a ten co został teraz pewnie jeszcze bardziej nieszcześliwy... :(


aniu masz 100% rację, bardzo rozpacza, nie rozumie ,że jego brat u nowej Pani będzie szczęśliwy
Dlatego szybciutko musimy znaleźć domek dla niego

Komu? jest taki sliczny
:D


boże :crying:
niech go ktos weźmie :crying:

czemu ta pani nie wziela ich dwóch..? mnie by bylo ciezko wybrac, ktore, wzielabym oba..

PostNapisane: Czw lip 20, 2006 13:49
przez iwona_35
anie pisze:
boże :crying:
niech go ktos weźmie :crying:

czemu ta pani nie wziela ich dwóch..? mnie by bylo ciezko wybrac, ktore, wzielabym oba..


Dokładnie, tym bardziej że są takie same.

Szybciutko ...domek potrzebny..

PostNapisane: Pt lip 21, 2006 6:59
przez iwona_35
podnosze

PostNapisane: Pt lip 21, 2006 10:21
przez anie
i ja ponosze!

ten ktory zostal w schronisku musi byc taki nieszczesliwy... :(
kto go uszczesliwi?