Mamy robale. Zdj.s.2 i 12. Glisty na podłodze - foto s.19

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 04, 2007 17:26

no wlasnie nie wiem:)

czlony powinny byc jednak "obustronnie tępe", przynajmniej w teorii:)

ładne, co?:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 04, 2007 17:56

Prześliczne :twisted:
Obrazek
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 04, 2007 18:41

Cudne cudaki :D

Koniecznie daj znać co to :twisted:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro wrz 05, 2007 8:08

taraaaaammm


LARWY MUCH:)


od razu wyjaśniam, że takie znalezisko w całkiem świeżej kupie się nie zjawi.

u mnie któryś "miły kotek" zakopał swój urobek w posłanku na balkonie i starannie zakrył go kocykiem, a że na balkonie wietrzenie niezłe, to wykryłam to dopiero po kilku dniach najwyraźniej... larwom wystarczyło :twisted:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 05, 2007 8:09

Ha, a więc TO się nie liczy 8) :twisted:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro wrz 05, 2007 8:12

Ale kryterium obrzydliwości spełnia :twisted:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 05, 2007 8:18

myślę, że fotki powinny zostać, może jeszcze ktoś znajdzie takowe u siebie potwory i będzie się zastanawiać pół dnia czym odrobaczać koty :twisted:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 06, 2007 7:59

Dobre....., też mnie gnębiło co to za koci pasożyt!
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto wrz 11, 2007 18:54

Witam! ja mam 2 miesiecznego kociaka (jutro konczy 2 miesiace:) i wczoraj mi wyrzygal pieknego dlugiego nicienia... no wiec w te pedy do weta na odrobaczanie. Dostal vetminth i zrobil kupe z kilkoma zywymi robalami... bleah... Oczywiscie pojawilo sie rzyganie piana, ale zaden robal nie wypadl :D a dzis z rana rozwolnienie.
Martwi mnie jednak jedna rzecz: kotek prawie nie je, jest bardzo osowialy, nie chce sie zbytnio bawic, lezy z podkulonymi lapkami. Domyslam sie, że tepienie robakow nie jest dla niego mile i byc moze boli go brzuszek... Ciekawa jestem jak Wasze koty zachowuja sie po odrobaczeniu??
Jeżeli czujesz się ignorowany, połóż się na klawiaturze komputera, a na pewno zostaniesz dostrzeżony :P:D

mychoslawa

 
Posty: 7
Od: Wto wrz 11, 2007 18:13
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto wrz 11, 2007 19:54

mychoslawa, szybciutko do weterynarza. Tak zachowuja sie kociaki zatrute toksynami martwych robali! To bardzo niebezpieczne.
A przy mocno zarobaczonym kociaku, kilka godzin po podaniu srodka odrobaczajacego daje sie parafine. Zeby szybko wydalil robale i nie wchlanial toksyn.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro wrz 12, 2007 14:56

BYłam u weta, kociak dostal antybiotyk przeciwzapalny oraz srodek przeciwbolowy. Strasznie sie slinil, no ale ponoc tak moze byc. Wieczorem mial troche wiekszy apetyt (choc nadal je malutko:() Dzisiaj jest troche lepiej, ale i tak nie jest dobrze bo zdrowy kociak zachowuje sie inaczej :/. Nie bardzo wiem co mam robic: isc do weta i faszerowac go antybiotykiem czy lepiej dac mu troche spokoju do poniedzialku, a potem znowu odrobaczyc....???
Jeżeli czujesz się ignorowany, połóż się na klawiaturze komputera, a na pewno zostaniesz dostrzeżony :P:D

mychoslawa

 
Posty: 7
Od: Wto wrz 11, 2007 18:13
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro wrz 12, 2007 14:59

Kocie jest przytrute robakami. Caly czas wchlania toksyny. Czy to, ze zostawisz go samemu sobie, bez pomocy w czymkolwiek poprawi jego stan?

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro wrz 12, 2007 15:54

hmm.. Sadzilam ze to co mialo sie wytruc sie juz wytrulo, a kotek potrzebuje dojsc do siebie, ale skoro piszesz, ze może sie jeszcze truc toksynami to jutro wybiore sie znowu do weta (choc kociaczek tego niz lubi i trudno mu sie dziwic). Co jeszcze moge zrobic aby kotek sie odtruł? czy jest sens podawac mu parafine?

P.S. Dziekuje Ci Myszka za pomoc i rady!!! Bardzo!
Jeżeli czujesz się ignorowany, połóż się na klawiaturze komputera, a na pewno zostaniesz dostrzeżony :P:D

mychoslawa

 
Posty: 7
Od: Wto wrz 11, 2007 18:13
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro wrz 12, 2007 16:02

Parafina ma sens, bo może przyspieszyć wydalenie robali (które zapewne przyblokowały się w jelitach, zostały nadtrawione i teraz wydzielają toksyny), poza tym osłoni jelita.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro wrz 12, 2007 16:07

Jana ma racje. Parafina uposledza wchlanianie z jelit, co pozwoli zapobiec wchlanianiu duzych ilosci toksyn z martwych robali i wydalic resztki tych robali. A dobrze dobrany antybiotyk osloni jelita i pozwoli im szybciej dojsc do siebie.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Zeeni i 511 gości