Strona 1 z 10

Pewnie nikt, ale może jednak.. kicia już u koty7 [']

PostNapisane: Pt lip 07, 2006 13:40
przez iwcia
Długo się zastanawiałam czy założyć ten wątek, nie mam nadziei, że ktoś go weźmie do domku tymczasowego, wiem teraz wakacje, wyjazdy, pełno maluszków, które szybciej znajdują domy a dorosły będzie musiał czekać pewnie do jesieni. Ale gdybym tego nie zrobiła to miałabym wyrzuty sumienia, choć i tak mam, bo nie mam gdzie go wziąć :cry: , mam już dwa połamańce, i kilka innych tymczasowych do tego dziką po sterylce.
Kicio jest młody, cały czarniuteńki jak noc, dziś trafił do schroniska, ma złamaną łapkę, właśnie pojechał na rtg. później wraca do schroniska :( tam nie ma warunków, aby mógł w spokoju wracać do zdrowia. To złamanie nie jest tak poważne jak u Hamleta, który musiał być gwoździowany, tu pewnie wystarczy samo złożenie łapki, ale czy zgodzą się w lecznicy to zrobić u kota niczyjego tego nie wiemy, liczymy na dobre serce lekarzy.

PostNapisane: Pt lip 07, 2006 13:51
przez Katy
Nie ma szans żeby w lecznicy został?
Dowiedz się o koszty, może da się jakąś zrzutkę zrobić?
Lepiej w lecznicy niż w schronisku.
Daję 30 złotych, wiem że to nic, ale ziarko do ziarka.

PostNapisane: Pt lip 07, 2006 13:55
przez mokkunia
U mnie miejsca brak :( Postaram się dziś wieczorem albo jutro rano wystawić coś na aukcję dla tego koteczka. Grosik do grosika...

PostNapisane: Pt lip 07, 2006 18:13
przez Blond Tornado
Do góry- z nadzieją...

PostNapisane: Pt lip 07, 2006 19:00
przez aamms
Blond Tornado pisze:Do góry- z nadzieją...


Ja też..

PostNapisane: Pt lip 07, 2006 19:02
przez moś
I ja :D

PostNapisane: Pt lip 07, 2006 20:35
przez ryśka
:(

PostNapisane: Pt lip 07, 2006 20:36
przez ryśka
:(

PostNapisane: Pt lip 07, 2006 20:39
przez Kattys
Podbijam :)

PostNapisane: Sob lip 08, 2006 3:43
przez mokkunia
Naprawdę nikt? :(
Iwcia, co z koteczkiem?

PostNapisane: Sob lip 08, 2006 9:54
przez Anka
Też podbijam.
Jak kotek? Bardzo mnie poruszył jego los.

PostNapisane: Sob lip 08, 2006 15:09
przez Anka
To jeszcze raz!
Iwciu, co u kotka?

PostNapisane: Sob lip 08, 2006 20:58
przez Katy
iwcia, odezwij się...

Kociaczku - myślimy o Tobie!

PostNapisane: Nie lip 09, 2006 18:16
przez Anka
To jeszcze raz podbijam z troską i pytaniem o stan koteczka.

PostNapisane: Nie lip 09, 2006 19:22
przez Lidka
A moze bidulek juz bezpieczny?