Czy mogę mieszać karmy?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 23, 2008 12:30

Liwia pisze:moje tez tego nie tykaja.
kura to ich wrog :evil:


no ale piszecie, ze dajecie skrzydełka, kadłubki

późnym wieczorem skapitulowałam i dałam surowy filet kurczakowy - też nie zjadły :roll:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon cze 23, 2008 12:40

kadlubki - ja daje. Bez skory i pociete. Jedza to jako uzupelnienie i w niewielkich ilosciach (200-250 g/6 sporych kotow).
Zadnych innych czesci kuraka nie chca jesc: zadnych piersi, udzcow, serduszek. Czasem watrobke a i to niezbyt wiele.
Jestem tym zdziwona bo myslalam, ze koty lubia kurze mieso. Moje nie lubia - mowimy oczywiscie o diecie ciaglej a nie dodatku sporadycznym do suchej karmy, kiedy to wszystko smakuje lepiej :)
“Kwiecień słodki nadchodzi, niech się zacznie święto głupców!”
Jestem satyrykiem.
Obrazek

https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytat: Joker

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 13740
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pon cze 23, 2008 12:48

tak , tak Liwia

to była po prostu próba jak koty zareagują za coś innego jak mięso klasy I
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon cze 23, 2008 12:54

moze sprobuj z indykiem? Udzcem czy cos? Bez kosci.
Indyk bardziej wchodzi niz kurczak, przynajmniej u nas.
Bardzo lubia wolowine (oczywiscie swiezaswieza), cielecina ciut mniej a o reszcie nie bede pisala bo gusty maja dosc dziwaczne :roll:
Wolowina, swieza, ladna i taniutka - w Makro (II - kosztuje ok. 8 zl/kg). No ale to przy trzech kotach sie nie oplaca jezdzic, ja mam zwierzakow blisko tuzin i do Makro blisko wiec jezdze raz na 14 dni 8) )
Zdecydowanie fajne sa tez serca wolowe - koty moje je bardzo lubia. A serca maja ta fajna ceche ze blyskawicznie sie psuja a wiec sklep nie moze sobie pozwolic aby lezaly kilka dni: z reguly zamawiaja na biezaco wiec jak sie kupuje i wyglada swiezo to wlasnei takie jest.
“Kwiecień słodki nadchodzi, niech się zacznie święto głupców!”
Jestem satyrykiem.
Obrazek

https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytat: Joker

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 13740
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pon cze 23, 2008 13:31

Kurczę mam cudne koty (pomijając Kalę, która żyje powietrzem :)). Moja kocia parka codziennie rano i wieczorem dostaje miseczkę mięcha - kurczak, wołowina, indyk, odrobina serduszek, ryby i krewetek (wymieszane - kupuję większe ilości, ciacham, mieszam, mrożę porcje). Wcinają aż miło popatrzeć ;). Nie wiem czy dawanie skrzydełek z kośćmi jest ok (nie dam sobie łapy obciąć, ale czy to nie drobiowe kości rozwalają się na ostre odłamki raniące jelita?)
Ruda Paskuda :twisted:

Obrazek

Rudzielec

 
Posty: 445
Od: Pt maja 11, 2007 9:31
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 23, 2008 13:47

Rudzielcu - jesli dajesz tylko mieso to musisz suplementowac kotom jedzenie jednak, np. wapnia jest w tym na pewno zbyt malo.
“Kwiecień słodki nadchodzi, niech się zacznie święto głupców!”
Jestem satyrykiem.
Obrazek

https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytat: Joker

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 13740
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pon cze 23, 2008 21:49

Rudzielec pisze: Nie wiem czy dawanie skrzydełek z kośćmi jest ok (nie dam sobie łapy obciąć, ale czy to nie drobiowe kości rozwalają się na ostre odłamki raniące jelita?

Przede wszystkim kości gotowane. Kości surowe są bardzo elastyczne i nie rozwalają się na ostro. Skrzydełka ze wszystkim (też ze skórą) lub całego kurczaka możesz jednak zmielić (przepuścić przez maszynkę).

Pozdrawiam serdecznie
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3795
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt gru 12, 2008 18:04

Liwia pisze:
marcjannakape pisze:Mokre dostają RC Renal, ale i Animonde Carny z wołowiną/rybą.

Chodzi mi to po glowie od wczoraj bo jedno co na swiecie nie klamie to matematyka. A ta w przypadku animondy carny mnie zadziwia: puszka zawiera 95% miesa (np. wolowego http://www.zoozakupy.pl/product_info.ph ... ts_id/1908) a jakims cudem w skladzie wykazano tylko 12% bialka i 5% tluszczu. Biorac pod uwage, ze krowie mieso ma okolo 20% bialka czyli tego bialka w puszce powinno byc ok. 17% czyli 30% wiecej.


Tinka07 pisze:Przepraszam, że nie wypowiadam się konkretnie na temat wątku. Chciałabym tylko szybko pomóc Liwii w rozwiązaniu tej zagadki. Jest to dosyć proste, bo i w tym przypadku matematyka nie kłamie.

Na niemieckich puszkach Animonda Carny jest napisane: „Fleisch und tierische Nebenerzeugnisse“ (Mięso i produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego). Na polskich puszkach taki napis też chyba widnieje. Wszystko razem wzięte wynosi 95-100 proc. Producentowi pisać tak wolno, przecież nie kłamie. Właściciela powinno jednak zastanowić, co ukrywa się pod nazwą „produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego”. Jest on jednak mało krytyczny i trochę naiwny. Nie zna prawdziwego znaczenia takiej deklaracji i cieszy się, że w puszce jest 95 proc mięsa. Oczywiście nie wszystkie produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego muszą być złe. Jednak firma produkująca wysokowartościowe karmy nie ma potrzeby, żeby ukrywać skład pod taką ogólnikową nazwą.

Szczegółowa analiza podaje 12 % białka. Wypadałoby się w takim przypadku zastanowić, ile tego wartościowego białka tam rzeczywiście jest. W dziobach np. też jest mnóstwo białka, którego organizm jednak nie może w ogóle wykorzystać, a te również wchodzą w skład produktów ubocznych pochodzenia zwierzęcego.

Podam może tylko jeden obrazowy przykład: Dwóch producentów deklaruje w swoich karmach na etykietce białko: 12 proc, tłuszcze: 5 proc, błonnik 0,5 proc, popiół 1,4 proc, wilgotność 79 proc. To raczej typowa analiza karm mokrych. A co w nich jest tak naprawdę? Obie karmy wyglądają na pierwszy rzut oka tak samo. Zastanawiając się jednak dokładniej nad zawartością takiej karmy, stwierdzamy, że w jednej jest prawdziwe mięso wołowe, wątróbka, serca, jajka, tłuszcz kurzy, olej słonecznikowy, soja i owies. W drugiej natomiast mamy 4 pary zdezelowanych butów skórzanych, ok. 4 litry oleju silnikowego, zmielony węgiel i 30 l wody.

Pozdrawiam serdecznie


załamałam się :( to ja już kompletnie nie wiem, czym mam karmić kota :crying:
z matematyki zawsze byłam kiepska [bo ja umysł humanistyczny :lol: ] więc niech mi ktoś wytłumaczy w drugą stronę... -> skoro producent podaje, że 95% mięsa, to jeżeli rzeczywiście jest to mięso [a nie produkty pochodzenia zwierzęcego] to w takim razie ile powinno zawierać białka, żeby było wiarygodne.

A skoro Animonda Carny ma tylko 12% białka, to ile rzeczywiście może być w niej samego "czystego" mięska???

Dodam tylko, że mój futrzak nie przyjmuje do wiadomości, że sucha karma jest jadalna... a z mokrej i tak w pierwszej kolejności wyjada galaretkę, dopiero po zjedzeniu galaretki zmusza się do pożarcia paru kawałeczków mięska [ czy też pseudo-mięska, bo już nic nie wiem ] :roll:
Frędzel ...razem z nami od 22.12.2007 do 31.07.2009 (godz.9.15) ...w pamięci i sercach na zawsze [*] ['] [*]
Obrazek Obrazek

Granula

 
Posty: 2293
Od: Wto sie 28, 2007 22:15
Lokalizacja: był Kraków -> później Bielsko-Biała -> aktualnie Żory woj.śląskie

Post » Śro mar 18, 2009 23:02

przeczytałam cały ten wątek, bardzo dla mnie ciekawy ponieważ kota mamy od półtora tyg

Nasuneło mi się tylko pytanie czy od surowego kuraka kot nie dostanie sallmonelli??
a co z jajkami?? dajecie je kotom?
Dałam Jasiowi dzisiaj 50gr wątróbki wołowej, nawet mu smakowało i zjadł

A takie rzeczy jak nerki mogę mu dawać?

bazylica

 
Posty: 3351
Od: Wto mar 03, 2009 0:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 20, 2009 12:49 Re: Czy mogę mieszać karmy?

Podczas ostatniej wizyty u weta, zostałam zapytana, czym kociaka karmię. Zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że mokre - Hill's i Animonda dla kociaków, na przemian, a suche Acana 1,5 kg, jak się skończy, to Ori-Jen, potem np. Olivier's.
Pani wet ochrzaniła mnie, że nie wolno tak mieszać różnych karm! Trochę nas to zdziwiło, bo tak jest karmiony nasz "pierworodny" od poczatku, czyli od 4 lat, zdrów jak ryba, a sierść to aż mu się świeci...
Zapytana o powód, wetka stwierdziła, że kot wytwarza odpowiednią florę bakteryjną, przystosowaną do trawienia jednego rodzaju karmy. I takie zmiany źle wpływają na jego przewód pokarmowy :(
Nie konsultowaliśmy tej opinii z innym wetem (a w przyrodzie to koty specjalizują się np. w gołębiach i jak zająca upolują, to rozstrój żołądka i nigdy więcej? :conf: ) i kontynuujemy karmienie małego różnymi karmami. Oprócz kłopotów "kłaczkowych" nic mu nie jest. A na nie pomaga mu pasta (którą uwielbia).

Aelirenn

 
Posty: 19
Od: Pt sie 25, 2006 14:27

Post » Wto paź 20, 2009 20:39 Re: Czy mogę mieszać karmy?

Aelirenn,

karmienie różnymi karmami jest jak najbardziej wskazane. Nie ma takiej karmy bytowej, która nie doprowadziłaby po dłuższym karmieniu do niedoborów. Twoja wetka opowiada głupoty. Może byś jej zaproponowała, żeby codziennie na śniadanie, obiad i kolację jadła schabowego z ziemniakami i kapustą i to przynajmniej przez kilka lat. Jej flora bakteryjna powinna się do takiego jedzenia przystosować :D

Najważniejszą sprawą w karmieniu kotów jest urozmaicona karma: dzisiaj to, a jutro co innego. Jeśli karmisz puszkami, to zmieniaj co kilka dni rodzaj karmy. Nie podawaj w krótszym odstępie niż 4 godziny np. mokrego gotowanego (puszek), suchego lub surowizny. Tylko w tym jednym przypadku Twoja wetka ma rację. Nie należy mieszać jednocześnie suchego, mokrego gotowanego lub surowizny. Każdy rodzaj karmy inaczej kot trawi. Suche zalega w jelitach najdłużej, karma gotowana trawiona jest prędzej, a najprędzej surowizna. Jeśli połączysz karmę suchą z surowizną, to ta będzie dłużej leżała w jelitach i będzie gniła. Podobnie wygląda z łączeniem karmy mokrej i suchej (tzw. zagryzaniem suchą).

Pozdrawiam serdecznie
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3795
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt wrz 02, 2011 16:38 Re: Czy mogę mieszać karmy?

Ja mieszam Hill'sa z RC i jest ok, kotka wydaje sie byc zadowolona i bez problemu je. Wet tez nie miał nic przeciwko.

ger.el

 
Posty: 1
Od: Pt wrz 02, 2011 16:29

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Goldberg, Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 423 gości