Strona 1 z 6

Czy mogę mieszać karmy?

PostNapisane: Pt lip 07, 2006 8:12
przez leelex
Pytanko mam, bo zwątpiłam... Kupuję Lilce zawsze kilka karm suchych, RC takie, RC siakie, PPP, wsypuje do puszki na karmę i mieszam, żeby mi było wygodniej.
A wetka w zeszłym tygodniu mi powiedziała że tak nie wolno 8O
Pytam teraz, bo właśnie puszka pusta, mam kilka paczek karm i nie wiem co z tym fantem zrobić. Nie problem np. PPP przechowywać w opakowaniu orginalnym, bo ma pasek świeżości, ale RC nie ma, karma mi zwietrzeje :( Puszek więcej nie mam, oddałam i posprzedawałam, bo niepotrzebne mi były. Jak myślicie? Mieszać?

PostNapisane: Pt lip 07, 2006 8:13
przez fruuu
wiekszosc forumowiczow miesza i koty sie swietnie maja. i to nawet nei karmy jednego producenta ale kilka zeby tansza karme wzbogacic (np purine z RC), wiecje wychodzi a koszt mniajszy. jaki powod podala wetka?

PostNapisane: Pt lip 07, 2006 8:23
przez Wawe
Ja tam mieszam; aktualnie 2 rodzaje Hill'sa + Nutro Choice. :lol: Koty nie narzekają. :lol:
I też jestem ciekawa argumentacji Twojego weta - dlaczego niby nie?

PostNapisane: Pt lip 07, 2006 8:25
przez dronusia
Też słyszałam, że karm nie powinno się mieszać. Twierdzą tak zarówno weci jak i producenci karm. Powód jest prosty i nawet dość logiczny, albowiem karmy bytowe zawierają zbilansowane składniki odżywcze, mikroelementy, witaminy itp itd... Taka karma może być podstawowym i jedynym źródłem pokarmu kota i nie powinien on mieć żadnych problemów zdrowotnych, związanych z niedoborami jakichkolwiek składników. Jeśli jednak zmieszamy karmy, to oczywiste jest, że bilans zostanie zaburzony, czyli kot może zjeść więcej lub mniej danych składników.

Tu jest mój wątek o mieszaniu i wypowiedzi forumowiczów na temat mieszania ;) http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php?t=38841

PostNapisane: Pt lip 07, 2006 8:43
przez leelex
Wetka mówiła coś o różnej wilgotności różnego rodzaju karm, o traceniu wartości (odżywczych?) Nie wiem, coś w ten deseń. W ogóle mówi że powinnam Lilce dawać tylko RC Obesity, bo ma nadwagę. A ona tego nie zje wiecej niż raz na miesiąc :(
Karmy różnego rodzaju kupuję ze względu raczej na siebie niż na Lilkę. Żebym miała spokojne sumienie że ma urozmaicone suche, a nie ciągle jeden smak. Bo np. wszystkie RC są na kuraku, a Purinę kupuję jej na tuńczyku.

Tak a propo nadwagi- gdyby czymś poważnym groziła mojemu koteCkowi to by mi powoedzieli, prawda? Bo ja się trochę martwię.

PostNapisane: Pt lip 07, 2006 8:43
przez fruuu
dronusia ale zakładajac że bilans pokarmowy jest jedyny sluszny (bo chyba nie ma kilku róznych bilansow) i wszytkie te karmy sa tak cudownie zbilansowane to jak sie je wymiesza to nadal beda zbilansowane. tak mi sie wydaje ;)

edit:
nadwaga jest tak samo grożna dla kotw jak dla ludzi, zwieksza ryzyko zachorowań róznych. walcze z oponka tłuszczowa u Lukrecji wlasnie...
a przywiozanie pani wet do RC ogromne to z czego wyplywa? jest sporo lepszych karm ;)

PostNapisane: Pt lip 07, 2006 8:49
przez leelex
Przywiązanie pewnie z tego że u nich można kupić. Tylko RC można u nich kupić więc pewnie są jakimiś przestawicielami czy coś.

A ja Lilce od poł roku kupuję same light, odmierzam, nie zjada nawet wszystkiego z dziennej dawki. Teraz jak ciepło to dużo biega po podwórku. Nawet stwierdziliśmy ostatnio wizualnie że schudła. A u weta- 1kg w górę!!!! Załamka. Ona ma w tej rok i 2 miesiące i... 6kg żywej wagi :cry:

PostNapisane: Pt lip 07, 2006 8:49
przez Wawe
fruuu pisze:dronusia ale zakładajac że bilans pokarmowy jest jedyny sluszny (bo chyba nie ma kilku róznych bilansow) i wszytkie te karmy sa tak cudownie zbilansowane to jak sie je wymiesza to nadal beda zbilansowane. tak mi sie wydaje ;)

Dokładnie to samo pomyslałam. :lol: :wink: Jakoś mnie dotychczasowe argumenty nie przekonują. :wink:

Leelex a ten koteczek w Twoim podpisie to niby z nadwagą? Bo jakoś nie widać. No chyba, że zdjęcia nieaktualne. :wink:

PostNapisane: Pt lip 07, 2006 8:50
przez dronusia
Tzn ja kompletnie się na tym nie znam, piszę tylko to, co pamiętam. Jednak Fruuu, tu nie chodzi o "cudowny bilans" każdej karmy. Po prostu jeśli przyjąć, że każda karma ma inną formułę (a ma...), czyli działa w różny sposób, jest inaczej przyswajalna, inaczej smakuje, jest inaczej konserwowana itp itd., to wszystkie czynniki razem wzięte mogą mieć znaczący wpływ na np. przyswajalność danych substancji odżywczych, no nie? Dodatkowo połącznie dwóch różniących się składem karm, może spowodować np. problemy z metabolizmem, jedna będzie łatwo przyswajalna, druga mniej... i trawienie będzie trwać dłużej (ew. za długo). Tak mi się wydaje, że o to biega. Nie wiem czy np. możliwe jest, aby pewne składniki karm wchodziły ze sobą w reakcje (niekoniecznie chemiczne... ;) ), lub wykluczały się wzajemnie w karmie. Może np. pewnych składników nie wolno łączyć? No coś jednak w tym musi być... nie? Bodajże jest to wyjaśnione na opakowaniu Biomilla ;)

PostNapisane: Pt lip 07, 2006 8:52
przez dronusia
fruuu pisze:dronusia ale zakładajac że bilans pokarmowy jest jedyny sluszny (bo chyba nie ma kilku róznych bilansow)
No pewnie, że każda karma ma inny "bilans", wystarczy spojrzeć na opakowania i tabelki ;) W jednej karmie masz tyle % białka, w drugiej inną wartość. W tej masz tyle witamin, w drugiej zaledwie połowę. Czy nie? :lol:

PostNapisane: Pt lip 07, 2006 8:53
przez fruuu
moze masz racje, ale ja mysle ze to bardziej jednak marketingiem jest dyktowany ten absolutny zakaz laczenia karm, bo tak naprawde to sklady karmy lepsze maja bardzo podobne (nie ilosciowe ale surowcowe) i nie sadze zeby kurczak z Hillsa jakoś tragicznie gryzł sie z kurczakiem z Biomila ;)

PostNapisane: Pt lip 07, 2006 8:54
przez fruuu
dronusia pisze:
fruuu pisze:dronusia ale zakładajac że bilans pokarmowy jest jedyny sluszny (bo chyba nie ma kilku róznych bilansow)
No pewnie, że każda karma ma inny "bilans", wystarczy spojrzeć na opakowania i tabelki ;) W jednej karmie masz tyle % białka, w drugiej inną wartość. W tej masz tyle witamin, w drugiej zaledwie połowę. Czy nie? :lol:


no niby tak, ale zakladam ze ma to w koncowej formie wyjsc na 0, tzn wiecje bialka takiegu tu wiecej innego tam, a efekt koncowy powinien byc identyczny. tak sobie gdybam oczywiscie tylko ;)

PostNapisane: Pt lip 07, 2006 8:54
przez leelex
Wawe pisze:Leelex a ten koteczek w Twoim podpisie to niby z nadwagą? Bo jakoś nie widać. No chyba, że zdjęcia nieaktualne. :wink:


Tu lepiej widać? :) Ona ma tylko głowę chudą :roll:


[img] http://img155.imageshack.us/img155/6775/brzucho9jb.jpg /img]

edit- zapomniałam dodać- to zdjęcie jeszcze jest kiedy waży 5kg, teraz ma 6...

PostNapisane: Pt lip 07, 2006 8:54
przez dronusia
fruuu pisze:nie sadze zeby kurczak z Hillsa jakoś tragicznie gryzł sie z kurczakiem z Biomila ;)
:ryk: Zróbmy ankietę :D

PostNapisane: Pt lip 07, 2006 8:55
przez anka_s
dronusia pisze:Też słyszałam, że karm nie powinno się mieszać. Twierdzą tak zarówno weci jak i producenci karm. Powód jest prosty i nawet dość logiczny, albowiem karmy bytowe zawierają zbilansowane składniki odżywcze, mikroelementy, witaminy itp itd... Taka karma może być podstawowym i jedynym źródłem pokarmu kota i nie powinien on mieć żadnych problemów zdrowotnych, związanych z niedoborami jakichkolwiek składników. Jeśli jednak zmieszamy karmy, to oczywiste jest, że bilans zostanie zaburzony, czyli kot może zjeść więcej lub mniej danych składników.

Tu jest mój wątek o mieszaniu i wypowiedzi forumowiczów na temat mieszania ;) http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php?t=38841


Wychodząc z tego założenia chyba powinniśmy zrezygnować z podawania naszym kotom mięsa, bo też nie jest zbilansowane i zajmuje brzuszkach miejsce, przeznaczone na karmę z mikroelementami i witaminami.

A że producenci karm zabraniają mieszać, to i się nie dziwię. Dziwne by było, gdyby zalecali.