Strona 1 z 2

STERYLIZACJA KOTEK

PostNapisane: Pon lip 03, 2006 16:02
przez Kinga-Kotki
[b]Mam problem i to bardzo duży:(Muszę wysterylizować moje Kotki.Mam ich aż 4!!!!!Ale nie jestem pewna czy można wysterylizować 9 letnią Kotkę?????Do tego mam jeszcze 3 malutkie Kotki,które też muszę wysterylizować czyli razem 7 Kotek!!!!!!!W Oleśnicy sterylizacja u dobrego weterynarza kosztuje 100 zł!!!!!Nie mam tylu pieniędzy,a jest to pilna sprawa :cry: Bardzo proszę o pomoc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

Re: STERYLIZACJA KOTEK

PostNapisane: Pon lip 03, 2006 16:13
przez marinella
Kinga-Kotki pisze:[b]Mam problem i to bardzo duży:(Muszę wysterylizować moje Kotki.Mam ich aż 4!!!!!Ale nie jestem pewna czy można wysterylizować 9 letnią Kotkę?????Do tego mam jeszcze 3 malutkie Kotki,które też muszę wysterylizować czyli razem 7 Kotek!!!!!!!W Oleśnicy sterylizacja u dobrego weterynarza kosztuje 100 zł!!!!!Nie mam tylu pieniędzy,a jest to pilna sprawa :cry: Bardzo proszę o pomoc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:


9 letnia kotke mozna wysterylizowac

porozmawiaj z weterynarzem czy nie rozlozy ci zabiegów na raty

jesli to są kotki dokarmiane to zorientuj sie w waszym schronisku, czy schronisko takich sterylek nie robi

jesli to twoje własne kotki to moja rada
-pozycz od rodziny , znajomych
-sprzedaj cos na kocim bazarku albo na allegro

PostNapisane: Pon lip 03, 2006 16:27
przez *anika*
u tej najstarszej koteczki najlepiej wcześniej zrobić badania krwi i ogólnie ją przebadać... jakby coś jej było, to weterynarz dobierze odpowiednią narkozę

(a 100 zł, to i tak mało :roll: ja płaciłam 200 u b. dobrego chirurga...)


a może weterynarz da się namówić na jakieś zniżki (przy 7 kotach 'hurtowo'? ;) )
może da się namowić na spłacenie kasy na raty?


tak jak pisała marinella, może w schronisku sterylizują darmowo? może chociaż część kotek się da?

PostNapisane: Pon lip 03, 2006 16:38
przez Daniel 14
Trzymam kciuki a byś sobie jakoś poradziła :ok:

PostNapisane: Pon lip 03, 2006 17:48
przez okapika
przedstaw sytuację, postaraj się o zniżki. idź na litość :wink: u mnie np, mimo że standardowo sterylka kosztuje 120 zł, wet zgodził się wysterylizować 3 dziczki za 200 zł (niestety, nie udało mi się złapać kotek). warto się "potargować" :!:

PostNapisane: Pon lip 03, 2006 19:11
przez *anika*
koło którego 'większego' miasta mieszkasz? (w której Oleśnicy? koło Wrocławia, tak?)

może jakoś udałoby się Ci przyjechać do Warszawy i tam bezpłatnie wykastrować wszystkie kotki? (w Warszawie są możliwości, w mniejszych miastach niezbyt...)

PostNapisane: Pon lip 03, 2006 19:42
przez Lena
Jezeli to koty wolnozyjace/bezdomne - to mozesz sprobowac je za darmo ciachnac lub bardzo tanio. Jesli chcesz, szczegoly jak to zrobic we Wroclawiu podam Ci na priwa jak bedziesz zainteresowana.

STERYLIZACJA KOTEK

PostNapisane: Pon lip 03, 2006 22:07
przez Kinga-Kotki
Spróbuję przekonać weterynarza,może wysterylizuje za darmo lub po nizszej cenie.Nie wiem jak to będzie.Martwię się :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: Ale dziękuję za rady :wink:

PostNapisane: Pon lip 03, 2006 22:32
przez Agita
Kinga, bardzo dobrze, że zdecydowałas sie kastrowac swoje kotki. Od siebie moge Ci polecic bardzo dobrego weterynarza z Olesnicy (kolo Wroclawia). Jest kociarzem, sam ma hodowle kotow i kocha te zwierzaki. To wspanialy profesjonalista, o czym moze miedzy innymi swiadczyc fakt, ze jego hodowla jest wolna (udokumentowane) od PKD. To nie ma wprawdzie w Twojej sytuacji wiekszego znaczenia, ale moze u niego uda Ci sie wynegocjowac znizke. Na priv przesylam Ci maila do niego.

PostNapisane: Wto lip 04, 2006 12:53
przez *anika*
nie wiem czy u weterynarza uda Ci się kompletnie za darmo (w końcu wet też płaci za np. nici, narkozę itp. - musiał by pokryć wszystkie koszty zabiegu sam... może uda się namowić na kastrację 'po kosztach' - czyli wet po prostu nie zarobi, ale nie straci...)

no, ale próbuj :)

PostNapisane: Wto lip 04, 2006 13:42
przez enduro
Agita pisze:Kinga, bardzo dobrze, że zdecydowałas sie kastrowac swoje kotki. Od siebie moge Ci polecic bardzo dobrego weterynarza z Olesnicy (kolo Wroclawia). Jest kociarzem, sam ma hodowle kotow i kocha te zwierzaki. To wspanialy profesjonalista, o czym moze miedzy innymi swiadczyc fakt, ze jego hodowla jest wolna (udokumentowane) od PKD. To nie ma wprawdzie w Twojej sytuacji wiekszego znaczenia, ale moze u niego uda Ci sie wynegocjowac znizke. Na priv przesylam Ci maila do niego.


co to jest PKD :?:

PostNapisane: Wto lip 04, 2006 13:50
przez *anika*
enduro pisze:co to jest PKD :?:

ja nie wiem, ale możliwe że hodowla wolna od jakiejś choroby zakaźnej (przenoszonej też z matki na kociaki) albo od jakichś wad genetycznych - nie wiem. nie znam sie, ale coś tak kiedyś czytałam :roll:

PostNapisane: Wto lip 04, 2006 13:59
przez Agita
PKD to torbielowatosc nerek. Bardzo czeste genetycznie przekazywane schorzenie persow. W Polsce nie ma obowiazku badania hodowli pod tym katem. Czesc hodowcow i miedzy innymi pan Mazur wybiera do swojej hodowli tylko osobniki wolne od PKD. Schorzenie to moznaby dosyc latwo wyeliminowac, gdyz nie jest za nie odpowiedzialny gen recesywny (jak np. dysplazja), ale dominujacy. Czyli jesli ktorekolwiek z rodzicow ma gen powodujacy PKD, to dziecko tez go odziedziczy. Natomiast jesli zadne z rodzicow go nie ma, to dziecko bedzie wolne od tej choroby.

Jesli cos pomylilam, to prosze o poprawianie.

PostNapisane: Wto lip 04, 2006 14:09
przez Kinga-Kotki
Czy chodzi Wam o weterynarza,który nazywa się Jarosław Mazur????Jeśli tak to jest to weterynarz moich Kotków.
Jest naprawdę swietnym weterynarzem i bardzo kocha Koty!!!!!
:wink:

PostNapisane: Wto lip 04, 2006 14:39
przez Agita
Kinga, dokladnie o tego weta mi chodzilo. Widze, ze dobrze trafilas bez mojej pomocy :)
Powodzenia z kastracjami!