Miau.PL

może taki temat juz był... ale nie znalazłam...

ile tygodni po ostatnim szczepieniu (kociaka) nabywa się odporności na choroby?
(czyli kiedy jest już minimalne ryzyko zarażenia przy kontakcie z wirusem)


i przy okazji...
przeczytałam gdzieś tu, że powinno się robić co roku profilaktyczne badania krwi... już od 1 roku życia kota...


ja słyszałam że najlepiej od 5 roku życia...


Sara ma niecałe 2 lata... nie miała jeszcze krwi badanej...

Standardowo powinno wyglądać to tak (w przypadku kota szczepionego pierwszy raz):

Założenia:
- kot jest zdrowy
- kot ma ponad 7 tyg.
- kot został drobaczony min 2 tyg. przed szczepieniem
- jeśli szczepienie ma obejmować białaczkę, miał negatywny test

1. Szczepienie

2-3 tygodnie przerwy

jeśli kot jest zdrowy

2. Szczepienie

Po 2-3 tygodniach zdrowy kot powinien zyskać właściwy poziom odporności
To tak w dużym uproszczeniu, bo każdy kot to indywidualność i decyduje wet. Niemniej kilka zasad jest stałych...

Jesli chodzi o szczepienia - zaklada sie ze jest to 10 dni.
Oczywiscie - jest to termin umowny, duzo zalezy od wieku kociaka, od tego czy jego matka przekazala mu w mleku jakies przeciwciala i jakie, od formy kociecia.
W im lepszej formie jest kociak, im starszy i jesli dlugo byl karmiony przez matke - kotke wolnozyjaca - tym szybciej jego organizm powroci do formy - majac juz odpornosc na to na co zostal zaszczepiony.
Kociak zarobaczony lub slabszy z innego powodu, malenki, wczesnie odstawiony od matki - bedzie ten okres mial dluzszy.
No ale w ciagu gora 14 dni odpornosc powinna wrocic do normy.

Jesli chodzi o badania profilaktyczne - idealem jest zrobic pierwsze w wieku gdy kociak ma kilka miesiecy (pod warunkiem ze jest zdrowy na oko - bo jesli choruje to wczesniej, oczywiscie) a potem powtarzac raz do roku.
Tu tez zreszta nie ma jednej odpowiedzi wlasciwej.
Oczywiscie - im kot starzy tym bardziej rosnie prawdopodobienstwo roznych chorob.
Ale mlode koty tez przeciez choruja.
Z drugiej strony nie mozna wpadac w paranoje i robic kotu badan co pol roku czy co miesiac.
Trzeba zachowac rozsadek.
Ale raz do roku poczawszy od pierwszego badania w wieku mlodzienczym - nie jest przesada.
Ma sie oko na to co sie dzieje w organizmie.

Salem ma teraz ok. 3 miesiące

wzięty z piwnicy z rodzeństwem... kiedy miały niecałe 2 mies. (tzn. były w takiej wielkości, na oko... z obserwacji ich matki z nimi w piwnicy... to ich już nie karmiła)

jego siostra i on wyglądali na zdrowe (prócz świerzbu w uszach)
jego druga siostra miała kk (troszkę ropki w oczkach, nosku)
wszystkie kociaki miały zakraplane krople Gentamicin

(po tyg. od przybycia odrobaczone trzykrotnie Pyrantelum, po 10 dniach miały być znów odrobaczone, ale dwa juz w tym czasie znalazły dom)

jego dwie siostry znalazły dom...
on też znalazł u nas

po jakimś czasie (tydzień czy coś, moze dłużej) od oddania jego rodzeństwa zaczął kasłać (takie dłuższe ataki kaszlu, najpierw 'mokrego', a z czasem i leczeniem przeszło na 'suchy' teraz już nie kaszle)

poszłam z nim do weta, miał szmery w płucach i oskrzelach, dostał antybiotyk Synulox, po paru dniach mu się polepszyło, dalej dostawał antybiotyk, aż do czasu, kiedy przestał kasłać i nic nie było słychać w płuckach...

nadal miał świerzba, więc dostał Stronghold, a jest to też na odrobaczanie... (to było akurat po tych 10 dniach od tego potrójnego odrobaczania)

teraz dostaje Lacitozone - po antybiotyku



nie wiem kiedy mogę go zaszczepić...



a co do Sary, przejdę sie do weterynarza, dopytam się jeszcze, i zrobię jej badania krwi i moczu (też by sie pewnie przydało)
na oko to wygląda na zdrową...
ale to na oko...

jak brał antybiotyk to ja bym minimum dwa tygodnie poczekała od odstawienia. No i jeśli kot juz będzie na prawdę w pełni zdrowy.

mhm, coś też tak weterynarz mówił (nie wiem dokładnie, bo to moja siostra z nim była...)

ale podobno jeszcze po tych 2 tyg. od odstawienia antybiotyku, ma coś jeszcze tam brać (na wzmocnienie? nie wiem)

bo po jakimś czasie (chyba już odstawieniu?) jeszcze brał coś tam innego (chyba to na wzmocnienie, uodpornienie?) ale zaczął wymiotować (z 2-3 razy w ciągu dnia... to znów poszliśmy z nim do weta... jeszcze do tego biegunkę miał... więc trzeba było odstawić tamten lek, do jedzienia dawać tylko pierś z kurczaka z ryżem i do tego suche RC Intestinal... aż się wszystko unormuje...

(i nie można mu dawać niczego co jest z mleka - jogurty, ser - bo po wszystkim ma biegunkę)

więc jak na razie mamy poczekać, ma być na diecie, jak wszystko będzie ok (niby już jest), to mamy jeszcze tamten lek podawać chyba... (ale to wet. już powie kiedy) i dopiero szczepić...





a co do krwi...
co się bada w tych profilaktycznych?
wyniki czego konkretnie mam dostać?

myslę, że będziesz mu dawała scanomune - to taki proszek w kapsułkach na zwiekszenie odporności, bardzo dobry zresztą

i jeszcze mam pytanko...

kiedy pobrać mocz?
rano?
kot musi być na czczo?
czy to nie ma znaczenia?

a 'jak'... to już może sobie poradzę