Strona 1 z 3

Plombowiec, pomoc potrzebna, pierwsza sterylka :)

PostNapisane: Sob lip 01, 2006 12:32
przez iwcia
Dziś podczas poszukiwań zaginionej trikolorki, w jednym z plombowców w piwnicy znalazłyśmy koty, udało się dotrzeć do karmicielek, okazało się, że sytuacja jest tragiczna, jest tam pięć dorosłych kotek i trzy kocury, które ciągle się mnożą. Są też półdzikie maluszki, było ich 20 ale część zmarła na kk a części pomogli odejść „ludzie”, którym bardzo przeszkadzają koty :evil: , zostało 7 maluchów.
Dziś były już po karmieniu, porozbiegały się i pochowały udało mi się zrobić zdjęcia tylko kilku.
Przekonałyśmu karmicielki do sterylizacji kotek, będziemy je łapać wraz z karmicielkami i sterylizować. Maluchom dobrze by było znaleźć domy, ale kto weźmie małego dzikuska, dlatego szukamy osób które zgodzą się wziąć maluchy na oswajanie, trzeba zdążyć przed „dobrymi ludźmi”.

To jeden z najstarszych ma ok. 4 - 4,5 miesięcy z miotu zostały tylko dwa
ObrazekObrazekObrazek

Młodsze ok. 3 – 3,3 miesieczne
ObrazekObrazek

Najmłodsze mają ok. 2 – 2,5 miesiąca
ObrazekObrazekObrazek

ObrazekObrazekObrazek
Obrazek

Jeśli ktoś może wziąć nawet tylko jednego to dla jednego z nich będzie to oznaczało życie

PostNapisane: Sob lip 01, 2006 21:27
przez magicmada
podnosze, kotki naprawde ladne

PostNapisane: Sob lip 01, 2006 21:31
przez zosia&ziemowit
Iwcia - pudełko i pod lecznicę. :wink:
Szkoda maluchów :( może ktoś ?

PostNapisane: Pon lip 03, 2006 23:00
przez iwcia
A jaką herbatkę lubi Ewa :twisted: :wink:

Może choć te maleństwa ktoś bedzie mógł wziąć na tymczasowy domek? :(

PostNapisane: Śro lip 05, 2006 13:55
przez iwcia
Mamy miejsce dla jednego maluszka (nie zgodzili się na wiecej)
dziś wieczorem łapiemy, trzymajcie kciuki.
Tam są dwa maluszki z kk, chciałybyśmy złapać tego gorzej wyglądającego.

PostNapisane: Śro lip 05, 2006 14:09
przez mokkunia
Trzymam kciuki żeby się udało :ok:
Może jeszcze ktoś mógłby pomóc i ma skrawek miejsca dla kociaczka?

PostNapisane: Czw lip 06, 2006 0:03
przez zosia&ziemowit
siem udało :D widziałam kurdla dzisiaj cudny jest :D

PostNapisane: Czw lip 06, 2006 6:13
przez mokkunia
Ja też widziałam, cudny, podobny do Kaciusia mojego Taty. Fotki wstawi Iwcia, ja robiłam mu wczoraj w lecznicy, ale wstawić nie zdążę już teraz. Do roboty muszę :twisted:

PostNapisane: Czw lip 06, 2006 7:39
przez saskia
Kaja znalazła 4 tygodniowe kociaki na Retkini :( Są na szczęście z matką iw miarę bezpiecznym miejscu, ale i tak za jakieś dwa tyg trzeba je zabierać :(

Jak tylko się trochę otrząsnę, postaram się jakieś zabrać do siebie, ale potrzebuję jeszcze chwili :cry:

PostNapisane: Czw lip 06, 2006 16:59
przez kalewala
Wczoraj pojechał do domku tymczasowego pierwszy maluszek - jeden z tych białaych w czarnej czapeczce, z początkiem kk.
Dziś inny domek - forumowy wział na tymczasem czarnego elewancika - okozało się ,że kociaczek ma chore gardzipołko, pozostałe pewnie też nie są zdrowe :cry:
Dzięki, ciociu Coolcaty i :1luvu: :flowerkitty:
Oba kociaczki są strasznie chudziutkie mimo opieki karmicielki :cry:
I oba trochę chore
Pozostałych pięć czeka - w podobnym stanie :cry:
Proszę, pomóżcie im - zobaczcie, jakie biedne śliczne maleństwa ..

PostNapisane: Czw lip 06, 2006 18:47
przez mokkunia
A to pierwszy z uratowanych przez dziewczyny kociaczków

Obrazek

Troszkę wystaraszony, ale spokojny, cichutki, grzeczniutki. I słodziuuuuuutki :)

PostNapisane: Czw lip 06, 2006 19:17
przez CoolCaty
Ten maluch od dwóch godzin jest u mnie:
Obrazek
Sama skóra i kości. Sierść w kiepskim stanie. Bolesne gardełko, temperaturka 39,8. No i przerażony jest. Narazie dałam mu spokój i jest w łazience. Zaszył się za pralką. Próbowałam go wziąśc do pokoju, pomiziać, ale boi sie biedactwo. Dostał witaminki w zastrzyku i lek przeciwgorączkowy. Zaaplikowaliśmy mu stronghold. BArdzo bym chciała, zeby się tak nie bał i żeby mu się żadne choróbsko nie wykluło.
Jak go odchuchamy, to będzie przepiękny kocur. Ma teraz 7 tygodni i zadatki na potężnego jegomościa. A przystojniak z niego :1luvu:

PostNapisane: Pt lip 07, 2006 8:40
przez kalewala
W piwnicy zostały
maluch z pierwszego zdjęcia - bialy w szaro-srebrne łatki i jego braciszek lub siostryczka - całe sreberko, nie mamy fotki.
Białasek z piracką opaską na oczku - z trzeciego zdjęcia, to podobno dziewczynka.
Drugi koteczek biały z czarnymi uszkami - od pary z tych najmłodszych.
I podobno jeszcze jedno eleganckie czarniutkie z białami wstawkami.
Karmicielka płci kociaczkow nie jest pewna.
Pewne jest natomiast, ze nie są zdrowe - ten pierwszy biały zabrany ma kk, elegancik też dostał antybiotyk.
Więc w porozumieniu z lekarzem karmicielka będzie im dodawać do karmy rozpuszczony antybiotyk - dużym też.
Dać do karmy proszek na odrobaczaczenie trochę się boimy - te kociaczki mimo dokarmiania i naprawdę dobrych warunków, jakie im w piwnicy stworzyły karmicielki, są chudziutkie i pewnie dość słabe .....
Domki, prosimy o pomoc ...

PostNapisane: Pt lip 07, 2006 9:01
przez saskia
Jeżeli ktoś ma jakąś komórkę, piwnicę itp, w której można byłoby umieścić Bożydara, to ja wezmę kociaki do siebie- taka wymiana :wink:

PostNapisane: Pt lip 07, 2006 9:07
przez FK_
Ja mogłabym zaopiekować się jednym, ale strasznie się stresuję, że sobie nie poradzę ;-)

A to w Warszawie czy Łodzi, czy gdzieś indziej? :)