Strona 1 z 3

Wawa - potrzebne DOMY TYMCZASOWE - koty w niebezpieczeństwie

PostNapisane: Czw cze 29, 2006 11:36
przez Atka
Dzisiaj, przy okazji akcji łapania kotów na bazarze Różyckiego, dowiedziałyśmy się o rodzinie kotów w pewnej kamienicy na Targowej. Koty są tam "niemile widziane" - podobno jedna kotka została już ... wrzucona do rzeki w worku foliowym obciążonym cegłami :evil:

Są tam dwie lub trzy kotki do sterylizacji i <b>dwa mioty kociąt</b>. Jednego kociaka złapałam dziś z zaskoczenia w podbierak.

SZUKAM DOMÓW TYMCZASOWYCH DLA TYCH KOCIĄT

- <b>pilnie szukam domu</b> dla kociaka złapanego dzisiaj. Jeśli nic się nie znajdzie, kociak wyląduje w lecznicy w klatce, a to nienajlepsze miejsce do socjalizacji.

- chciałabym złapać resztę, ale zrobię to tylko, jeśli będę miała domki tymczasowe.

Kociaki wyglądają na zdrowe, ten złapany dziś nie ma nawet świerzba (chociaż ma pchły, a raczej miał ;) ). Są niestety nieufne w stosunku do człowieka - trzeba je będzie oswajać. Mają 2-3 miesiące (część jest starsza, część młodsza).

Jeśli ktoś może... niech da znać.

Kocice będę pewnie łapać tak czy siak, na sterylkę.

PostNapisane: Czw cze 29, 2006 12:08
przez Mysza
ile jest tych kociąt?

PostNapisane: Czw cze 29, 2006 12:11
przez Atka
Mysza pisze:ile jest tych kociąt?


Pani powiedziała "dwa mioty". Osobiście widziałam pięć, jednego złapałam, czyli na pewno minimum cztery. Ten mój jest czarniutki, tamte są czarne z białymi dodatkami (nie krówki).

PostNapisane: Czw cze 29, 2006 12:14
przez Mysza
mogę pomóc łapać kocice na sterylki
w sobotę w dowolnej porze
w niedziele raniutko, jakby mnie ktoś podrzucił w okolice więzienia później to nawet do 12 :wink:

A poza tym myśle....

PostNapisane: Czw cze 29, 2006 12:15
przez seniorita
Wzięłabym małego na przechowanie, ale jutro jadę do domu na weekend :(

PostNapisane: Czw cze 29, 2006 12:16
przez Mysza
seniorita pisze:Wzięłabym małego na przechowanie, ale jutro jadę do domu na weekend :(
To kiedy być go mogła zabrać, kiedy wracasz?

PostNapisane: Czw cze 29, 2006 12:20
przez Atka
Jak będę miała 101% pewności, że ktoś tego małego ode mnie weźmie n.p. w poniedziałek, to on może na razie zostać w mojej łazience. Po prostu nie mogę go wypuszczać na salony, a jemu jest potrzebny ktoś, kto go zsocjalizuje...

PostNapisane: Czw cze 29, 2006 12:28
przez Kid
To śliczny kotek. Na razie wystraszony, ale naprawdę dzielnie się trzyma jak na takie "atrakcje".
Sytuacja jest naprawde trudna, bo kociaków zatrzęsienie, a domów brak. Ale tym malcom cały czas grozi niebezpieczeństwo. Tym bardziej, że w podwórku znajduje sie fudacja, której program skierowany jest do młodzieży. Dużo ich się tam kręci, to są różni ludzie. A do tego "tubylcy - imprezowicze" :roll: .

PostNapisane: Czw cze 29, 2006 13:16
przez Beata
na razie moge tylko podniesc do gory

PostNapisane: Czw cze 29, 2006 13:50
przez seniorita
Mysza pisze:
seniorita pisze:Wzięłabym małego na przechowanie, ale jutro jadę do domu na weekend :(
To kiedy być go mogła zabrać, kiedy wracasz?

Wracam w niedzielę wieczorem, a w nastepny piatek znowu jadę. Niestety na weekend nie będzie raczej zostać u mnie, ale od poniedziałku do piątku nie widze problemu.

PostNapisane: Czw cze 29, 2006 14:29
przez Atka
Dobra, dziewczyny, jest dom tymczasowy dla tego malucha, od soboty.

<b>Ale nadal szukamy domu(ów) dla kociąt, które tam zostały.</b>

PostNapisane: Czw cze 29, 2006 20:03
przez Atka
Szukamy...

PostNapisane: Pt cze 30, 2006 9:37
przez Mysza
hop

Atka to co robimy? umawiamy się jakoś.
jakoś to będzie, jakoś musi byc :roll:

PostNapisane: Pt cze 30, 2006 12:47
przez Atka
Wychodzi na to, że wszyscy mają kociaki. Sezon :evil:

PostNapisane: Pt cze 30, 2006 15:30
przez Mysza
pomocy :(
może po jednym ktoś weźmie, pomoże?
dwóch miotów nikt z nas nie da razy zabrać :(