Plusy z bycia domem tymczasowym:
-o ratowaniu zycia nie wspominam
- rezydenci mają z kim się bawić
-mozemy sie spełniac w odchowywaniu slicznych kuleczek które sa jak tornado
-nie musimy ogladac tv , mamy lepsze widoki na zywo w domu
Co powinnismy zrobic zanim wezmiemy kociaki/koty
-zaszczepieni , odrobaczeni i wykastrowani rezydenci
-zabezpieczone wszystkie okna , balkony itp
na co powinnismy sie nastawic :
-na to ze koty nawet jesli bierzemy zdrowe , najczesciej jednak choruja ( 98% moich adoptusiów było od razu lub po kilku dniach chore)
- na to ze taka opieka wymaga sporo czasu
-na koszty , i to spore ( w czerwcu moje koty + adoptusie zuzyły 80 kg benka )
na co powinnismy sie nastawic i jesli sie zdarzy nie panikowac
- kk , świerzb, grzyb , robale , pchły to podstawowe choroby kocie , jedne znikaja szybko inne lecza sie bardziej upierdliwe ale to nie tragedia , da się to przeżyć
dobre rady:
ja zawsze u weta pytam przed wizyta lub w trakcie co ile kosztuje lub bedzie kosztowało , jako stala klienta zaczynam sie czesto targowac o ceny
-doszłam własnie do wniosku ze puchy to bardzo kiepski interes - przechodze na suche i wyłacznie swieże mięso
i nie bac sie
jesli sie kotu szuka domu to dom sie znajdzie , no chyba ze sie wezmie takiego Dziudzia którego nikt nie chce