Strona 1 z 1
Kociarnia w domu - koty głoduja

Napisane:
Pon cze 19, 2006 13:02
przez kicika
W Dąbrowie Górniczej, w której nie ma schroniska dla żadnych zwierzat, a w okolicznych miejsc dla kotów w duzej ilosci też nie ma, mieszka starsza kobieta, ktora opiekuje sie dużą ilościa kotów. Koty sa u niej w domu. Nie wychodza. Ona nie daje sobie rady z problemem z braku sił i srodków. Ci, którzy widzieli to miejsce z bliska, mówią ze kotów jest ok.30. Dorosłe i kocięta.
Kobieta utrzymuje sie z emerytury i pożyczek. Nie ma pieniedzy na jedzenie dla kotów, o szczepieniach nie ma co myslec. Kobieta jesthora i lada dzien moze wyladowac w szpitalu. Wtedy jej dzieci(mieszkajace osobno) koty wypedza na dwór i wiekszosć kotów zginie.Trzeba znaleźć miejsce dla tych kotów. Pojedyncze adopcje to kropla w morzu potrzeb. Znajomi przed nia uciekaja, bo nie chca już pożyczac. Moze ktos ma jakis pomysł na rozwiazanie tej koszmarnej sytuacji. Bardzo przydałoby sie wsparcie w postaci karmy, ale samo jedzenie problem rozwiąze doraźnie.
Re: Kociarnia w domu - koty głoduja

Napisane:
Pon cze 19, 2006 14:19
przez iskra666
kicika... moze pozbierajcie ze znajomymi jakies rzeczy z domu ktore nie sa wam juz potrzebne i posprzedawajcie je na allegro.. albo tutaj zajrzyj na koci bazarek .... poszukaj tez tu na forum osob z Twojego miasta.. moze ktos Ci pomoze w jakis akcjach... no i załóż watek na kotach .

Napisane:
Pon cze 19, 2006 14:34
przez kicika
na kotach- to znaczy gdzie?
podaj link jesli możesz.

Napisane:
Pon cze 19, 2006 14:53
przez Daga
Przenoszę ten wątek na Koty.

Napisane:
Pon cze 19, 2006 15:28
przez mamba30
na allegro mozna kupić bardzo tanią trochę przeterminowaną karmę, napewno byłoby to jakimś doraźnym rozwiązaniem... jak znajdę, to wstawię tu link, może ktoś zalicytuje.... ja już na razie nie mam funduszy, może po pensji....

Napisane:
Pon cze 19, 2006 15:54
przez Vinn
A nie da się przewieźć kilku kotów najlepiej kociaków do najbliższego schroniska? To zawsze jakaś ulga dla tej Pani, a kociaki łatwiej znajdują domy niż dorosłe koty.
Dla reszty może jakaś aukcja na kocim bazarku? Ja w ten sposób staram się uzbierać pieniądze na leczenie kotów P. Jadzi, której pomagam.
Pozrawiam!

Napisane:
Pon cze 19, 2006 15:58
przez mamba30
o proszę, tu są linki... wiem, że w końcu przesyłki dotarły, bo tak pisały foremki.... Może ktoś zechce wspomóc te kicie???
http://www.allegro.pl/show_user_auction ... id=3889307
http://www.allegro.pl/item107795221_68_ ... sheba.html

Napisane:
Pon cze 19, 2006 17:07
przez Kid
Vinn pisze:A nie da się przewieźć kilku kotów najlepiej kociaków do najbliższego schroniska? To zawsze jakaś ulga dla tej Pani, a kociaki łatwiej znajdują domy niż dorosłe koty.
Dla reszty może jakaś aukcja na kocim bazarku? Ja w ten sposób staram się uzbierać pieniądze na leczenie kotów P. Jadzi, której pomagam.
Pozrawiam!
Vinn, schronisko nie jest dla kociaków (i nie tylko zresztą) dobrym rozwiązaniem. Tym bardziej, że nie ma gwarancji, że schron będzie się starał je wyadoptować.

Napisane:
Pon cze 19, 2006 17:10
przez mamba30
Kicika, porób w miarę możliwości jakieś zdjęcia. Zamieścimy tutaj, może jakaś dobra dusza się znajdzie. To niewiele, ale zawsze w jakimś niewielkim procencie zwiększa szanse....

Napisane:
Pon cze 19, 2006 20:57
przez kicika
Ze zdjeciami będzie problem, bo pani nie wpuszcza postronnych na piętro gdzie sa koty, tylko wynosi tego, ktory ma iść do adopcji. Ale spróbuję, moze coś sie uda. Bardzo proszę wyjaśnijcie mi co to znaczy, przenosze na koty. Na koty czyli gdzie? podajcie mi link.
Z zakupami na allegro na razie jest problem finansowy. Ja mam 2 psy i kota, pnadto karmie 4 duże bezdomne psy, wiec ako sponsor dla tej pani odpadam. Musze poszukać innych, bez obciążen. Niemniej dzięki za ten pomysł, bo może chociaz troche da sie kupić.