Strona 1 z 2

Apaszka i Melonik - kolorowe maluszki z okropnym kk :((

PostNapisane: Pt cze 09, 2006 12:13
przez Kasia D.
Wczoraj karmicielki znalazły koteczkę w dwójka 1,5 mies. kociat, na ziemi pod blokiem. Kocieta maja czerwone parówki zamiast spojówek i ropny wypływ z noska.
Oczywiscie żadna z nich nie moze wziąc kociat do siebie :twisted: Argumentów maja tysiace, a co jeden to bardziej żenujący...

Mam je w klatce, osłonięte ze wszystkich stron kocami.
Kocica szylkretowa , mała kotka taka sama a kocurek rudy.

wygladają tak:

Obrazek

A oczy kociaków tak:
[img=http://images2.fotosik.pl/81/96ac48f9baa71867m.jpg]

Koteczka ma wrzody na obu rogówkach, kocurek- jeszcze nie...
Az boje sie jechac do wetki... :(

PostNapisane: Pt cze 09, 2006 12:18
przez amelka
ojej biedulinki malusie :(
Kasiu znów kolejny wysyp koteczków, wolę nie myśleć co byłoby bez Ciebie z tymi koteczkami lubelskimi
jesteś :king:

PostNapisane: Pt cze 09, 2006 12:59
przez wanila
tu jest drapak "dla" kociaków

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=44905

PostNapisane: Pt cze 09, 2006 14:07
przez kocia mama Agatka
Duzo zdrówka dla kociaczków, oby oczka szybciutko wyzdrowiały a kociaczki i mama znalazły dobre domki :kitty: :kitty:

PostNapisane: Pt cze 09, 2006 14:44
przez wanila
Kasiu daj znac co z oczkami małych

PostNapisane: Pt cze 09, 2006 15:10
przez eurydyka
kolezanka z dogo (bea1) szuka malej tricolorki podobno ma dobry dom czekajacy

wiadomo jakie szanse na wyleczenie malenstw?

PostNapisane: Pt cze 09, 2006 15:18
przez Izolda
I jak się miewają maluszki?

PostNapisane: Pt cze 09, 2006 15:24
przez Kasia D.
eurydyka pisze:kolezanka z dogo (bea1) szuka malej tricolorki podobno ma dobry dom czekajacy

wiadomo jakie szanse na wyleczenie malenstw?

Do wetki jade po 18-tej. Dam znac co i jak.

PostNapisane: Pt cze 09, 2006 15:25
przez eurydyka
oby sie dalo to wyleczyc

PostNapisane: Pt cze 09, 2006 16:09
przez Kicorek
Mycha z Józefowa miała okropny bąbel na oku i została tylko mała wypukłość, Lunka miała wrzód na oku i nawet wypukłość nie została, tylko plamka.
Maluchy wyzdrowieją :ok:

PostNapisane: Pt cze 09, 2006 16:10
przez Kasia D.
Kicorek pisze:Mycha z Józefowa miała okropny bąbel na oku i została tylko mała wypukłość, Lunka miała wrzód na oku i nawet wypukłość nie została, tylko plamka.
Maluchy wyzdrowieją :ok:


Kicorku, ja tu nie mam Garncarza na miejscu, niestety... :(

PostNapisane: Pt cze 09, 2006 17:02
przez Kicorek
Ale może bedzie można załatwić jakoś zestaw kropli?
Ja niestety d.. wołowa jestem, jeśli chodzi o załatwianie czegokolwiek :oops:
Nie wiem, myślę głośno.
Wiem tylko tyle, że jak konował w lecznicy (gdzie podjechaśmy po drodze ze schroniska) dał Lunce atecortin, to wetka, do której poszłam, powiedziała, że przy wrzodach na oku może on spowodować pęknięcie wrzodu i wypłynięcie oka. Oczywiście natychmiast odstawiłam.

PostNapisane: Pt cze 09, 2006 17:40
przez zlota_aska
te maluszki sa słodkie
jedenz tego co widziałam jest rudy
taaaaaaaaaaki
słodki

malutki

PostNapisane: Pt cze 09, 2006 17:57
przez Katia K.
No i co Kasia?
napisz, czego się dowiedziałaś...

PostNapisane: Sob cze 10, 2006 10:46
przez wanila
no i jak małe smarkulinki?