Carmen JUŻ W NOWYM DOMKU ;-)))

Znajoma karmicielka pokazała mi dzisiaj kicię z kociętami w paskudnym miejscu... Przy okienku piwnicznym w starej kamienicy – okienko jest poniżej linii gruntu, a z zewnątrz otacza je coś w rodzaju studzienki (to się pewnie jakoś nazywa, ale pojęcia nie mam jak). W każdym razie okno jest zamknięte, a kicia okociła się w tej studzience. Jest oswojona – podobno została wyrzucona z domu kiedy okazało się, że będzie miała małe. Maluchów jest pięć, na oko mają z 6 tygodni. Kilka osób je dokarmia (nie zawsze rozsądnie... Po prostu czym popadnie). Teraz tak – miejsce jest fatalne, bo tuż obok są tory tramwajowe, a ciut dalej ruchliwa jezdnia. Jak małe podrosną i zaczną wychodzić, to nieszczęście gotowe. Poza tym przechodzi tamtędy sporo ludzi, więc ktoś może zauważyć (koty albo karmicielki) i niekoniecznie będzie to dobry człowiek... Jednej osobie z tej kamienicy już teraz się nie podoba, że tam mieszkają koty.
Co robić? Małe należałoby odrobaczyć i zaszczepić, a kicię po odchowaniu kociąt wysterylizować. Ale przede wszystkim znaleźć całej szóstce domy....
Szczerze mówiąc zastanawiałam się czy w ogóle zakładać ten wątek, bo nawet nie bardzo będę mogła go śledzić – w przyszłym tygodniu wyjeżdżam i nawet nie będę miała dostępu do netu. Na głowie mam przeprowadzkę i operację mojego psa...
Jeśli ktokolwiek może pomóc – wiem, że sytuacja w Łodzi jest trudna, domki tymczasowe zakocone...
Postaram się pomóc w szczepieniach, mogę też dowieźć kota do Warszawy i okolic, gdyby była taka potrzeba
Co robić? Małe należałoby odrobaczyć i zaszczepić, a kicię po odchowaniu kociąt wysterylizować. Ale przede wszystkim znaleźć całej szóstce domy....
Szczerze mówiąc zastanawiałam się czy w ogóle zakładać ten wątek, bo nawet nie bardzo będę mogła go śledzić – w przyszłym tygodniu wyjeżdżam i nawet nie będę miała dostępu do netu. Na głowie mam przeprowadzkę i operację mojego psa...
Jeśli ktokolwiek może pomóc – wiem, że sytuacja w Łodzi jest trudna, domki tymczasowe zakocone...
Postaram się pomóc w szczepieniach, mogę też dowieźć kota do Warszawy i okolic, gdyby była taka potrzeba