Alarm, pomocy, błagam, bo sytuacja jest tragiczna i awaryjna.
Oczywiście, koty nie moje, ale robię za kocie pogotowie psychologiczne, koleżanka się żali a mi serce ściska.
Sytuacja ogółem:
Kotka nr 1 a.k.a. Mała - lat 9, mocno przypasiona. Pod koniec zeszłego roku straciła swoją najlepszą przyjaciółkę, starszą kicię która odeszła za TM na nowotwór. Mała zaczęła popadać w depresję, więc poszła decyzja o dokoceniu. Szukali młodziutkiej kici, ale akurat się okazało, że ktośtam ma do oddania 4-letnią spokojną koteczkę (bo chłopak ma uczulenie
). Kotki już od 3 tygodni żyją w osobnych pokojach - głównie z tego względu, że nowa Kotka nr 2 a.k.a. Lena, cały czas siedzi schowana
Niby kilka razy się przekotłowały, ale bez większych rewelacji czy rozlewu krwi. Głównie fuk i sprint pod łóżko. I wszystko by było ok, przecież potrzebują czasu, prawda? Niby nie ma problemu.
I w tym momencie mamy tatę koleżanki, gdzie z całym szacunkiem, ale z domu bym chyba wyrzuciła xD" Także problemem jest człowiek...
Nowości, o których może nie wszyscy wiedzą:
- obcinanie kotom pazurów (nie mylić z wycinaniem) to okaleczanie
- feliway źle działa na ludzi (odłącza go na noc z kontaktu
)
- w jego domu kocich wojen nie będzie - koty powinny się w sobie zakochać od pierwszego wejrzenia i już.
Do tego doszedł zgrzyt, że jeżeli Lena nie zacznie się "normalnie" zachowywać i nie będzie się bała Małej w ten weekend to chce ją oddać
Inspirowana tym, jak wprowadza się nowe szynszyle do stada, wpadłam na pomysł, tylko nie mam pojęcia czy u kotów to zadziała. A mianowicie, czy jeżeli wzięlibyśmy oba koty i zabrali do mnie do domu, wrzucili do łazienki (zupełnie obcy teren bez możliwości schowania się) to istnieje jakaś szansa, że koty się nagle pokochają (ze stresu??)?? Wiem, że może to brzmieć strasznie i debilnie wręcz, ale tonący brzytwy się chwyta. Po prostu nie wiem co robić, co poradzić
Dzisiaj jadę jeszcze na miejsce dokładnie zobaczyć jak to wygląda i ewentualnie próbować rozmawiać z ojcem koleżanki (acz nie dociera do niego nic, ma swoje własne teorie i koniec kropka..)