Strona 1 z 24

"Perska" Sówka bis - mój ósmy kot.. - str. 24..

PostNapisane: Sob maja 27, 2006 13:14
przez aamms
Obiecałam wyjaśnić dlaczego sprawa adopcji Vice zrobiła się nie cierpiąca zwłoki..


Właśnie wróciłam do domu z kotem.. Kotką.. "perską" z noskiem..

Została znaleziona wczoraj na działkach pod hutą.. Od dziadka, u którego pomieszkiwała przez ostatnie tygodnie dowiedziałam się, że przemieszkała na tych działkach całą zimę.. :strach: Podobno żywiła się tym co udało jej się znaleźć i suchym chlebem, który dziadek wysypywał dla ptaków.. Dziadek mówił, że widział ją jesienią w całkiem niezłej kondycji. potem zawieruszyła się na całą zimę i znalazła się dopiero jakiś miesiąc temu.. Dziadek ją przygarnął podobno już prawie umierającą.. Jakoś doszła do siebie, chociaż karmiona była czymkolwiek i to cokolwiek było raczej wątpliwej świeżości.. :(

Kicia jest z całą pewnością domowa, nie wiem czy wyrzucona czy się zgubiła ale jej stan świadczy o tym, że tę zimę NAPRAWDĘ przeżyła na działkach..

Jak ją zobaczyłam to była prawie całkowicie łysa.. Skołtunione futro sfilcowało się do tego stopnia, że samo zaczęło odpadać od skóry.. :cry: Wczoraj zostały wyciągnięte z kici trzy kleszcze.. Jeden siedzial pod okiem i był większy niż oko.. :strach:
Napisałam, że kicia była prawie łysa, bo został jej na grzbiecie kawał sfilcowanego futra, który jeszcze dość mocno się trzymał.. Ogon stanowił jedno kłębowisko gruzłów.. tak samo łapki.. :cry: :cry:

Kicia została dzisiaj zlapana na dzialkach.. Na miejscu zostały oczyszczone uszka, wymyte oczy i troszkę powycinane kołtuny..

Następnie pojechałam z nią na Białobrzeską.. Wyniki badań krwi będą przed 16.. 8)
Na szczęście filcowe siodło z grzbietu udało się zdjąć.. i wyciąć wszystkie kołtuny z łapek i ogona.. Oczka są w niezłym stanie, w uszach śladowe ilości świerzbowca, ząbki do remontu, temperatura w normie.. Kicia jest niesterylizowana i podobno wczoraj jeszcze miała rujkę.. :strach:
Na razie do momentu poznania wyników badań nie wiem co dalej.. Na 100% trzeba ją odrobaczyć, wykastrować i zaszczepić.. i pozbyć się do końca świerzbowca..

Mam nadzieję, że uda się zrobić koteczce zdjęcia.. dziś albo jutro..
Jest kolejną kandydatką na pięknego łabędzia ale na razie nawet brzydkie kaczątko przy niej jest piękne.. :(

Wygląda jek nieco bardziej pastelowa Sówka od Jany.. Nawet układ kolorystyczny pysia jest bardzo podobny..

Na razie dostała robocze imię Sówka bis.. Oczy ma w kolorze miedzianym a jej umaszeenie można chyba określić jako niebieski szylkret z białym..

Siedzi teraz w oddzielnym pokoju.. Dostała troszkę mokrego jedzonka, które zniknęło w zastraszającym tempie..
Kuwetkę panienka dostała, nawet jej pokazałam gdzie stoi, ale jeszcze nie wiem czy nie zapomniała jak się korzysta z tego sprzętu.. Zobaczymy..

Trzymajcie kciuki za wyniki badań..
Oczywiście napiszę co wyszło..

A, i jeszcze jedno.. Zachowałam specjalnie do zdjęcia kocie siodło.. :strach: to jest niewiarygodne jak persie futro może się sfilcować.. Było jeszcze bardziej zwarte niż to co udało się zdjąć z MM-ka..

No i jak na razie mam w domu dziewiatego kota.. :strach: A cała ósemka siedzi albo w drugim pokoju albo pod drzwiami niedostępnego pomieszczenia i wącha.. :twisted:

W tej sytuacji baaardzo bym chciała, żeby Vice znalazł wreszcie dom..


------------------------

Rozliczenie funduszu leczenia Sówki..
z dnia 20.06.2006

Dotychczasowe wpłaty:

65,00 - Beliowen (miau)
40,00 - Anja (miau)
50,00 - rene61, jkw (Persja)
20,00 - Dzida (Persja)
30,00 - kassc (Persja)
50,00 - kotek (Persja)
20,00 - mejbi (Persja)
20,00 - Pusiania (Persja)
100,00 - moś (miau, Persja)
20,00 - renata (Persja)
--------------------------------
415,00 - Razem



Dotychczasowe wydatki:

54,00 - badanie ogólne, czyszczenie uszu, obcinanie siodła, badanie krwi (27.05)
10,00 - kroplówka (28.05)
24,00 - kroplówka, antybiotyki (30.05)
65,00 - USG nerek (31.05)
34,00 - kroplówka, antybiotyki, renal RC (1.06)
15,00 - kroplówka, antybiotyki (3.06)
91,00 - badanie krwi, kroplówka, antybiotyki, renal RC (5.06)
15,00 - kroplówka, czyszczenie uszu i antybiotyki (7.06)
35,00 - trovet dla nerkowców (20.06)
-------------------------------------
343,00 - Razem



Saldo: 72,00

PostNapisane: Sob maja 27, 2006 13:30
przez aamms
Zajrzałam do niej.. Suche też zniknęło z miseczki a kicia ułożyła się na biurku pod oknem i łapie promyczki słońca.. Pięknie daje się głaskać i robi baranki.. 8O :D

Kuwetka jeszcze nietknięta.. bo zapomniałam napisać, że w lecznicy zrobiła bardzo porządne siooo i podobno takie ładne, że na razie nie robimy badań.. chyba, że krew coś pokaże..

Oby nie..

PostNapisane: Sob maja 27, 2006 13:35
przez Anka
aams, niesamowite, że kolejny "persik" trafił na Ciebie właśnie.
Trzymam za Was kciuki. Będzie dobrze.

PostNapisane: Sob maja 27, 2006 13:40
przez ariel
:) dobrze, że akcja się udała.
Aniu, jeżeli nie masz nic przeciwko, to mogłabym podjechać jeszcze dziś sfocić małą, ale po 18.

PostNapisane: Sob maja 27, 2006 13:41
przez aamms
ariel pisze::) dobrze, że akcja się udała.
Aniu, jeżeli nie masz nic przeciwko, to mogłabym podjechać jeszcze dziś sfocić małą, ale po 18.


Zapraszam, tylko nie zdziw się perskimi dywanami, bo nie chcę hałasem stresować Sówki..

PostNapisane: Sob maja 27, 2006 13:42
przez amelka
ode mnie też kciuki za Sówkę i za domek dla Vice...

PostNapisane: Sob maja 27, 2006 13:43
przez ariel
aamms pisze:Zapraszam, tylko nie zdziw się perskimi dywanami, bo nie chcę hałasem stresować Sówki..


;) ja mam perskie dywany bez persów, więc mnie nie przestraszysz.

PostNapisane: Sob maja 27, 2006 13:44
przez aamms
ariel pisze:
aamms pisze:Zapraszam, tylko nie zdziw się perskimi dywanami, bo nie chcę hałasem stresować Sówki..


;) ja mam perskie dywany bez persów, więc mnie nie przestraszysz.


:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

To czekam.. :D

PostNapisane: Sob maja 27, 2006 14:10
przez aamms
Sówka siedzi na starym, nieczynnym monitorze komputerowym, trochę wygląda przez okno, ale co najważniejsze MYJE SIĘ.. :dance: sama.. :D :D całkiem energicznie i porządnie.. :dance2:

PostNapisane: Sob maja 27, 2006 14:42
przez aamms
Na razie mam tylko telefoniczną informację o wynikach..
Poza normą są:
pałeczkowce 5-6
kreatynina 1,9
mocznik 140,1
reszta w normie..

jednostek nie pamiętam.. :oops:
Za 15 minut mam rozmawiać z lekarzem..

Czy w międzyczasie ktoś mi pomoże zinterpretować wyniki?

PostNapisane: Sob maja 27, 2006 14:54
przez ariel
Z nerkami trochę nie tak, szczególnie mocznik jest przekroczony - dwukrotnie, kreatynina tylko troszkę.

Pałeczkowate nie mam pojęcia o czym świadczą.

PostNapisane: Sob maja 27, 2006 14:58
przez Gen
ariel pisze:Z nerkami trochę nie tak, szczególnie mocznik jest przekroczony - dwukrotnie, kreatynina tylko troszkę.

Pałeczkowate nie mam pojęcia o czym świadczą.

Palki swiadcza o stanie zapalnym, poniewaz to pers trzeba zrobic usg nerek. Moga byc torbielowate.

PostNapisane: Sob maja 27, 2006 15:00
przez magicmada
Z mojej przyspieszonejostatnio edukacji persowej wynika, ze persy maja podobno sklonnosc do zapadania na nerki, faktycznie mocznik ma norme do 70, o ile sie nie myle. Trzeba ja bedzie plukac kroplowkami zapewne.

PostNapisane: Sob maja 27, 2006 15:00
przez aamms
ariel pisze:Z nerkami trochę nie tak, szczególnie mocznik jest przekroczony - dwukrotnie, kreatynina tylko troszkę.

Pałeczkowate nie mam pojęcia o czym świadczą.


Dzięki..

Jestem po rozmowie z lecznicą.. Od jutra kroplówki podskórnie i antybiotyk.. Jakieś 5 - 6 dni.. i pewnie powtórzymy badania.. :(



Qrcze, kasa mi się kończy.. :cry: Nie wiem jak dam radę.. :(

PostNapisane: Sob maja 27, 2006 15:00
przez Elżbieta P.
To jej znikniecie na całą zimę może być związane z tym, że gdzieś urodziła i odchowywała kociaki.

aamms - zapytaj dziadka, czy nie widział gdzieś kociaków.

Bardzo mocno trzymam kciuki za kicię, ale jestem pewna, że w Twoich rękach ona bardzo szybko wydobrzeje i futerko jej odrośnie.