Witam,
Przeczytałam cały ten post...i sama nie wiem co robić. Mam 3-letniego kocura, który od dłuższego czasu (1 rok) ma problemyz dziąsłami - czerwone, wręcz zaognione. Nusiek
je suchą karmę i surowe mięsko. Bawi się z kicią Czarcią i generalnie dopisuje mu humor.Waży 3,80 kg, ma sierść w bardzo dobrym stanie. Wczoraj byliśmy u weterynarza, bo zapach z pyszczka przekracza już wszelkie granice. Próbowałam szczotkować mu ząbki, podawać pasty, tabletki ...na wszystko reaguje paniką i agresją. Weterynarz podał mu wczoraj steryd - dawkę próbną. PO przeczytaniu tego postu dziwi mnie, że nie zlecił badań krwi. Wróciłam do domu trochę pocieszona. Dzisiaj Nusiek jest osowiały, widać, że coś jest nie tak, śpi, nie reaguje na swoje imię, ma mętny wyraz pyszczka. Poza tym nerwowo oblizuje łapki, nie jest to mycie, tylko takie nerwowe lizanie...Wiem już, że problemy z dziąsłami mogą mieć podłoże niskiej odporności organizmu, ale czy mogą być związane z ciągłymi infekcjami pozostałości gałki ocznej???? (znalazłam kocurka gdy miał miesiąc i potworną infekcję oka, nie udało się uratowac gałki ocznej, kotek nie widzi na oko, ale nie zdecydowałam się do tej pory na jej usunięcie). Drugi lekarz obecny wczoraj w lecznicy zdecyował o usunięciu pozostałości oczka w ciągu najbliżeszego tygodnia. Dlatego od wcozraj codziennie będziemy jeździć do lecznicy na podanie antybiotyku. Dziś zamierzam wypytać lekarza o wszystko, czego się dowiedziałam u was. I zlecić oobowiązkowe badania krwi. Zastanawiam się, czy można by było przy okazji operacji usunięcia oczka wuczyścić ząbki ultradźwiękami... Boję się trochę tej operacji oczka. Przy zabiegu kastracji Nusiek fatalnie zareagowłą na narkozę - był reanimowany w trakcie zabiegu a ja muślałam, że serce mi pęknie i rzucę się do gardła wetowi. To miał być rutynowy zabieg i temten weterynarz chyba przesadził z dawką leku, serce Nusiek ma ok, bo robiliśmy EKG......Strasznie się martwię tym wszystkim. Nie wiem, co będzie la niego najlepsze.....pomóżcie...