Strona 1 z 2

Warszawa- domu tymczasowego szuka kociak lub dwa. Już nie :(

PostNapisane: Czw kwi 20, 2006 16:34
przez Atka
Miałam kolejny telefon ze schroniska w Józefowie. Opowiedziałam, co było i jest z Toffikiem :evil: , w zamian dowiedziałam się, że jest kolejny kociak.

Kolejny był u weterynarza :!: (niesamowite po prostu), ma koci katar, dostał tabletki i krople, "ale przecież w schronisku on sobie nie poradzi" :?

Szuka domu tymczasowego... Dowiozę.

I podobno jest jeszcze jakiś rudy, zdrowy, też maluch...

PostNapisane: Czw kwi 20, 2006 17:46
przez Kid
No, to fajnie, że był u weta. Może przestraszył ich stan Tofika?
Kochani, zabierajcie maleństwa stamtąd. Jeśli zostaną w schronisku będę bez szans.

PostNapisane: Czw kwi 20, 2006 18:49
przez tajdzi
Kid, wizyta u schroniskowego weta, to jak pójście do ortopedy z zatkanym nosem :roll:
Trzeba je wyciągąć :roll:
Tyle, ze oni sie przyzwyczajają do tego :roll: i już nic ich nie obchodzi :evil:

Zastanawiam się, czy nie można ich nastraszyć chociaż TOZ, bo malec w takich warunkach - w takim stanie wyniesiony jak Toffik :roll:
boszz :(

PostNapisane: Czw kwi 20, 2006 19:12
przez podswiadomosc
Tajdzi ... a wy jestescie pewne , ze te kociaki tam sa? W pon jeszcze ich nie bylo....

PostNapisane: Czw kwi 20, 2006 19:41
przez Ska
tajdzi pisze:(...)czy nie można ich nastraszyć chociaż TOZ(...)


Opierajac sie na swoich doswiadczeniach moge okreslic TOZ jako ........strukture niezbyt mobilna. Wiec nie liczylabym na ich wsparcie.

PostNapisane: Czw kwi 20, 2006 19:48
przez bulefka
- - -
Halllo.........czy dobrze slysze???? Jest jakis maly rudzielec do adopcji????????
Jesli tak to prosze sie koniecznie odezwac. Nr mojego gg - 6509262

- - -

PostNapisane: Czw kwi 20, 2006 19:59
przez Atka
podswiadomosc pisze:Tajdzi ... a wy jestescie pewne , ze te kociaki tam sa? W pon jeszcze ich nie bylo....


Pani Agnieszka dzwoniła do mnie dzisiaj. Jeśli w poniedziałek ich jeszcze nie było, to znaczy, że są tak krótko. To dobrze dla nich :roll:

PostNapisane: Czw kwi 20, 2006 20:15
przez Kid
Jessu, zabierać je stamtąd jak najszybciej. Tym bardziej, że jeden maluch zdrowy. Ja nie dam rady już wziąć malucha :( . Tym bardziej, że Tofik wciąż jednak dochodzi do siebie.
Coś trzeba zrobić :evil: .

PostNapisane: Czw kwi 20, 2006 20:41
przez Beata
normalnie %$^%*^*)&)*( :twisted:

niech ktos da domek tymczasowy tym maluchom, prosze :(
dobija mnie ten sezon i niemoc pomocy :cry:

PostNapisane: Czw kwi 20, 2006 20:42
przez bulefka
Ja chce rudego malucha - czy ktos czyta moje posty???? Chce przygarnac a nie wziac tymczasowo - odezwijcie sie.........

PostNapisane: Czw kwi 20, 2006 20:51
przez Beata
bulefka pisze:Ja chce rudego malucha - czy ktos czyta moje posty???? Chce przygarnac a nie wziac tymczasowo - odezwijcie sie.........

bulefka, ja czytam :wink:
skad jestes? bo najlepiej to osobiscie jechac, podpisac na miejscu umowe adopcyjna i wziac malucha
tutaj na pierwszej stronie watku masz namiary:
http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php?t=33463&start=0

a moze jednoczesnie z domkiem na stale moglabys wziac malucha drugiego na domek tymczasowy? u nas albo domy juz pelne albo kwarantanny (u mnie na przyklad :( )

PostNapisane: Pt kwi 21, 2006 6:47
przez Atka
bulefka pisze:Ja chce rudego malucha - czy ktos czyta moje posty???? Chce przygarnac a nie wziac tymczasowo - odezwijcie sie.........


No przecież odpisuję na maile ;)

PostNapisane: Pt kwi 21, 2006 8:35
przez Kid
Podnoszę, bo to bardzo pilne.

PostNapisane: Pt kwi 21, 2006 13:09
przez Akineko
Pilnie domek potrzebny dla maluchów!
kurcze... ja się chyba podźgam :evil: mam zero możliwości jeśli chodzi o lokum, w robocie od rana do nocy i kurcze nawet kasy nijakiej na pomoc... chyba czas coś zmienić w swoim tzw. życiu...

PostNapisane: Pt kwi 21, 2006 13:42
przez bulefka
- - -
Tak - dostala maila - dziekuje slicznie - zaraz napisze jeszcze jeden list do Ciebie :D
- - -