Miau.PL

Ubrałam właśnie choinkę i stwierdziłam, że jest to "kocia choinka" - bombki i świecidełka wiszą tylko w górnej części, a na dole łyso (czyli zielono), żeby Kitka nie narozrabiała.

U mnie kocia choinka to będą bombki nietłukące, ewentualnie drewniane jabłuszka, gwiazdki... (dopiero zaraz wybieram się kupować ) Można ściągać do upojenia

A ja właśnie się zastanawiam gdzie ja moją postawię, żeby moje pieronki jej nie dostały Chyba jednak tak nie da się zrobić, więc bombki w tym roku ucierpią jako, że są tłukące

no u mnie juz dwie bombki poszly wiec na sam dol przewiesilam takie nietlukace ale i tak ja zaczepiaja i sciagaja lancuchy

A u mnie tradycyjnie - bombki, świecidełka. Simbie już się znudziła doroczna choinka, więc co najwyżej siedzi pod nią, i chuśta bombki na gałęziach Tylko cukierków nie wieszamy za nisko, bo Hanka ma tendencje do konsumpcji

Po kilkukrotnej zupełnej dewastacji choinki w minionych latach (kotki miały zajęcie ), w tym roku ograniczyłam się do:
1.lampy z Ikei w kształcie gwiazdy na telewizorze
2.Stroika na stoliku
3. Jemioły zawieszonej pod lampą
4. Stroika-wieńca, powieszonego na oknie w sypialni
5. Złotej gwiazdki na drzwiach wejściowych (od zewnątrz)
6. Serwetek papierowych w motywy świąteczne
Dodatkowo mam w kuchni gałązki jodłowe, które pachną choinką i tworzą atmosferę.

Kociom też sie jakaś przyjemność z posiadania choinki należy. Niech pościągają, a co tam!

Bengala pisze:Kociom też sie jakaś przyjemność z posiadania choinki należy. Niech pościągają, a co tam!

Kocie mają swoją kocią choinkę. Jest to wielka gałąź, na której powiesiłam takie woreczki (do kupienia w zsklepach zoo) z kocimiętką i myszki zabawki. Jaki jest szał..... mówię wam.

Dzisiaj radosny Pysiaczek wleciał do kuchni z... wiklinową ozdobą w pyszczku Nie wiem jak ta zaraza tego dokonała, bo specjalnie wieszałam wyżej te ozdoby Mała cwaniara

Witch pisze:Dzisiaj radosny Pysiaczek wleciał do kuchni z... wiklinową ozdobą w pyszczku Nie wiem jak ta zaraza tego dokonała, bo specjalnie wieszałam wyżej te ozdoby Mała cwaniara

Pysiaczek potrafi!

Mało tego! Ta bestia Kociewicz, zeżarl liść poinsecji czyli Gwiazdy Betlejemskiej czyli wilczomlecza Przecież to jest max trujące Na szczęście nic mu nie jest...chyba zagrożenie minęło. Bandyta

Witch pisze:Mało tego! Ta bestia Kociewicz, zeżarl liść poinsecji czyli Gwiazdy Betlejemskiej czyli wilczomlecza Przecież to jest max trujące Na szczęście nic mu nie jest...chyba zagrożenie minęło. Bandyta

Ufff, dobrze, że nic mu nie jest. No ale sama piszesz, że bestia...

Nasza choinka jest bardzo naturalna. Powiesiliśmy pomalowane na złoto szyszki, 3 złote łańcuchy i lampki. Kociaki mają niezłą zabawę Liloo siedzi i duma, natomiast pozostała 3 gania po wszystkich gałęziach do góry i na dół. Nie wiem, jak długo ta choinka będzie żyła. Ale mają radochę.

u nas na dole bombki plastikowe, wyzej szklane i pancia krzyczy- nie wolno- na razie dziala:)
a choinka- pod sufit- przepiekna

Ja- podobnie jak Agni- ograniczyłam się w tym roku do :
a) przeeepięęęknego stroika - robionego na zmówienie- do wysokiego wazonu (choina, złota wierzba mandżurska, kremowe bombki i niebieskie róże ze złotymi kokardami z siatki. I do tego wszystkiego- granatowe lapmeczki)
b) małej choineczki z nietłukacymi sie ozdobami na małym stoliku
c) wielu okolicznościowych świec
d) drewnianych- złoto-białych ozdóbek (koniki, aniołki itp) powieszanych na firankach
e) świątecznych serwetek...
Taaa... niby nie ma choinki