To jakaś "epidemia"!
Druga moja pracowa kotka miała ropomacicze. Wczoraj zoperowana.
Ta kotka równiez b. młoda, nie ma roku. Nigdy nie dostawała hormonów. Nie spokrewniona z tą pierwszą, więc nie jest to jakaś tendendcja genetyczna. Ciągle mi chodzi po głowie, że to ta straszna zima. Kotki namarzałły, wywiązywał sie stan zapalny, który prowdziił do takiego stanu.
A ile jest takich przupadków , o kŧórych nie wiemy. Kotki umierają cierpiąć w samotności, bez ratunku. Okropne to wszystko.