Strona 1 z 10

ZNALAZŁA SIĘ!!!!! sterylka przesunięta :( przeprowadzka

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 15:37
przez yv73
Nie wiem jak się wydostała, miałam dzisiaj awarię, zalane mieszkanie, przyjechali panowie aby usunąć usterkę, chodzili cały czas pewnie uciekła drzwiami...Szukałam jej po całym osiedlu i nie tylko, rozkleiłam ogłoszenia, co jeszcze mogę zrobić? Jestem zrozpaczona, nie wiem co myśleć, gdzie szukać a może ktoś ją wziął? Pytałam sąsiadów, nikt nic nie wie...Moje biedactwo, to moja wina, powinnam jej bardziej pilnować...

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 15:41
przez zuza
Wspolczuje :(
Dobrze sie do sprawy zabralas. Rozwieszaj ogloszenia, rozmawiaj z ludzmi. Szukaj w piwnicy, na strychu (nie wiem czy macie?). Zwlaszcza dobrze jest szukac jak jest ciemno, cicho. Ona zapewne sie boi i siedzi gdzies cicho spanikowana. Jesli lubi suche to warto potrzasac miseczka.
Mocno trzymam kciuki!

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 15:47
przez yv73
W piwnicy szukałam, nie tylko w swojej, większość wejść do piwnic jest zamknięta...Tak się martwię, nie wiem czy ona mogła daleko pójść i czy znajdzie drogę do domu, nigdy nie wychodziła, i jest jeszcze mała...Wieczorem pójdę znowu jej szukać, przygnębiające jest to, że nikt jej nie widział, pytałam bawiące się dzieci, nikt nic nie wie...

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 15:50
przez seniorita
Biedactwo.. Może zaszyła się gdzieś głęboko przerażona hałasem. Trzymam kciuki za szybkie znalezienie. :ok:

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 15:52
przez crisis
Bardzo wspolczuje:(
Nie poddawaj sie, szukaj, moze ona sie przestraszyla i dlatego boi sie wyjsc, ja bym stawiala na jakies piwnice albo ciemne katy

Powodzenia trzymam kcciuki zeby sie znalazla

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 15:58
przez yv73
Nie wiem, to takie osiedle, że raczej ciężko się ukryć, piwnice pozamykane, okienka też, martwię się bardzo, że może coś jej się stało, pies pogryzł...Szukając zwracałam uwagę na drzewa, ale i tam jej nie było...Poza tym nie wiem kiedy uciekła, sąsiad ją widział na klatce ok godziny przed rozpoczęciem poszukiwań, wcześniej nikt nie zauważył, szukaliśmy jej w domu. Potem już jej nigdzie nie było..

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 16:05
przez Lidka
Stawiam na to, ze jest bardzo blisko, schowana. Jak nasza Duska zginela to przechodzilam kolo niej wiele razy, nawet sie nie odezwala. Pojdz na gore, czy nie ma tam jakiejs dziury, gdzie moglaby sie zaszyc. Sprawdz jeszcze w mieszkaniu. Moglas ja w czasie szukania gdzies zamknac.
W piwnicy moze wejsc w kazda dziure. Jesli reaguje na jakis dzwiek np lyzeczka o miseczke czy grzechotanie suchego to sprobuj.

I jeszcze wez na smyczke drugiego kota i pojdz z nim, najlepiej, zeby zamiauczal. Ja dzieki Tuptusiowi wyciagnelam Duske z piwnicy. Niby juz potem poznawala ale za nic w swiecie nie chciala wyjsc zza tych piwnicznych krat.

Trzymam kciuki

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 16:07
przez yv73
Byłam w piwnicy, kiciałam, wołałam, nic... Na górze jej nie ma w sąsiedniej klatce też...W domu jej nie ma, przeszukaliśmy każdy kąt...
Ogłoszenia są w sklepie i w kiosku na osiedlu, w blokach, nawet na drzewach, chociaż wiem, że nie wolno, jeszcze wieczorem kilka porozklejamy...

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 17:07
przez Lidka
Tu napisalam wiecej o calej sprawie
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=21 ... &start=210
moze cos wykorzystasz

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 17:32
przez kasiamm
miałam taka sama sytuację!
moja Guńcia też raz uciekła i zaszła wtedy w ciąże!!!
a kiedy ci kotka uciekł??
Moja dopiero odnalazła sie po całej dobie.
ktoś (nie powiem imienia i nazwiska, bo nie wypada!)
zrobił sobie głupi żart i ja schował do garażu, wypuścił ja dopiero po dobie... a co do twojej kotki, współczucia- mam nadzieje, .że się znajdzie. Może w internecie zamieść ogłoszenie i zdjęcie o zaginięciu.
ja tak zrobiłam! :(

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 18:00
przez yv73
dziękuję za linka, spróbuję z Zuzią wyjść później, zaraz idziemy rozwieszać następne ogłoszenia tym razem już wydrukowałam, bo te wcześniejsze to odręcznie pisane, nie mialam głowy do tego...
Trudno, jak zajdzie w ciążę, rujki jeszcze nie miała ale jest już w wieku takim, że może...Czekałam i chciałam ją wysterylizować po rujce...

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 18:06
przez evanka
poszukaj w szafach
może w domu się schowała

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 18:14
przez seniorita
Teraz robi sie ciszej i ciemniej to może wyjdzie na twoje wołanie. Szukaj jej do skutku. Kciuki trzymane nadal.

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 18:41
przez crisis
Wielkie wielkie kciuki zeby sie znalazla!

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 19:17
przez yv73
Szukałam, niedawno wróciłam i nic, jak kamień w wodę, nikt jej nie widział, nikt nic nie wie...Boję się, że już nigdy jej nie zobaczę i tak mi smutno i jestem wściekła na siebie, że nie mogę nic zrobić...

Może ktoś ją zabrał? Przeszukaliśmy całe osiedle...Tutaj nie ma możliwości wejścia w jakąś dziurę czy do piwnicy...Obawiam się najgorszego, że zginęła na zawsze...Za ok miesiąc się wyprowadzam a jak wtedy wróci tylko, że mnie już nie będzie? Sąsiedzi jak to sąsiedzi, nie przejmują się, a nawet dziwią, że tak szukam...Jestem załamana...