Strona 3 z 8

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 18:31
przez dronusia
Beliowen pisze:Dronusiu, życzę Twojemu rudzielcowi, żeby był z Wami na zawsze...
Dziękuję Beliowen w imieniu rudaska, też mamy taką nadzieję :oops:

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 21:13
przez lorraine
Ja tylko z wlasnego doswiadczenia... Poprzedni moj rudy - Dorian cale zycie byl chory, zyl tylko rok, umarl na Fipa, bardzo bardzo bardzo balam sie drugiego rudego kota az zobaczylam wtedy - Plomyka na zdjeciu i mnie rozum opuscil :lol:
Na poczatku nie zapowiadalo sie ze bedzie latwo, mial coz z wezlami chlonnymi, zylam chyba tydzien w histerii ze na pewno ma bialaczke :roll:
Nie ma na szczescie i odpukac jest calkiem zdrowy, nawet sie nie przyziebia, wcale nic nie wymysla w kwestii zdrowia, wie ze i tak go kocham :D

Inna sprawa ze on w ogole prawie nigdy nic nie wymysla, na zaden temat :twisted:

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 21:19
przez kota7
lorraine pisze: i mnie rozum opuscil :lol:

Inna sprawa ze on w ogole prawie nigdy nic nie wymysla, na zaden temat :twisted:

:lol:
Lorraine, cieszę się, że znów jesteś z nami. Brakowało mi Ciebie :lol:

PostNapisane: Pon kwi 03, 2006 13:39
przez Sylwka
Ja mam rudzielca, który niestety potwierdza słabe zdrówko rudasków. Jest alergikiem, ma zmiany w płucach, nawracające kryształki w siuśkach i ciągle coś leczymy. No i nieszczególnie reaguje na leczenie a jak już leczymy to kolekcjonuje skutki uboczne leków. Ma guzka u nasady ogonka ale już kilku lekarzy stwierdziło, że to tłuszczak i nic nie trzeba robić. Z przerażeniem wymacałam mu ostatnio jakąś strukturę (jakby coś miękkiego otorbionego) w tylnej łapie (to młody kot i naprawdę nie wiem czemu coś się ciągle do niego przyczepia). Szczepić na białaczkę go nie będę (testy miał ujemne), bo nie ma stałego kontaktu z innymi kotami a jednak jakieś ryzyko jest.
No i Karmel jest jakby mniejszym wydaniem Zenka. Nawet krawatkę (raczej mała muchę) mają niemal identyczną.

PostNapisane: Pon kwi 03, 2006 14:41
przez Lena
co myslicie by watek dolaczyc do kociego ABC dla tych ktorzy uparcie chca rudego i zadnego innego? Zeby byli swiadomi tego ze te koty bywaja wyjatkowe.

PostNapisane: Pon kwi 03, 2006 14:52
przez Aleba
Kolejna właścicielka rudzielca się melduje :D
Nie wiem czy jest bardziej chorowity niż inne koty. Owszem, zdarza mu się łapać różne infekcje, z bardziej upierdliwych i na razie niezałatwionych kwestii to borykamy się z przewlekłym zapaleniem dziąseł :roll: Ale to akurat może być jego pech, a nie konsekwencja takiego koloru futra.
Natomiast też usłyszałam od wetki przy pierwszej wizycie, że rude koty są delikatniejsze. Że trzeba z nimi ostrożnie postępować. Dostał łagodniejszą szczepionkę i zostałam uprzedzona, że przy kastracji mam poprosić o łagodniejszą narkozę dla rudzielca.
Szczepionki znosi dobrze, ale już przy narkozie (mimo tego, że dostał mniejszą dawkę) widziałam różnicę między nim a Onetem - krówkiem. Malucci bardzo długo się wybudzał, miał kłopoty z trzymaniem moczu, był dość długo "trzepnięty". Cały następny dzień po kastracji był osowiały, nie bardzo chciał jeść. Dużo ciężej dochodził do siebie niż Onet.

PostNapisane: Pon kwi 03, 2006 14:55
przez matka maruda
Mnie też weterynazrz uprzedzał o słabszej kondycji zdrowotnej rudych kotów. Jak na razie, ODPUKAĆ!! Toffik jest okazem kociego zdrowia! Badania krwi miał wykonane przed kastracją, wszystko w normie. A i sam zabieg zniosł bardzo dobrze.
Myśle, że trudno tu generalizować, bo co futrzak to inny przypadek.

Obrazek

PostNapisane: Pon kwi 03, 2006 15:20
przez Gen
jestem bardzo ciekawa jaki procent naszych rudzielcow jest zdrowych?
w jakim sa wieku?

Karmel - rudy szkocki fold, ma prawie 2 lata, chory od 10 miesiecy
przewlekla niewydolnosc nerek, przewlekla infekcja herpeswirusowa, leukopenia, zaburzenia przewodu pokarmowego, wady genetyczne tkanki chrzestnej (operowane powieki i skrzydelka nosa, zmiany w kregoslupie)

PostNapisane: Pon kwi 03, 2006 15:32
przez Aleba
Malucci - 1,5 roku, od ponad roku u mnie. Od tego momentu zaliczone: angina, zapalenie oskrzeli (obie infekcje latem), zakażenie bakteryjne (prawdopodobnie bakterią coli) + niewyleczone do tej pory zapalenie dziąseł.
Jest wybredny jeśli chodzi o jedzenie - bardzo wielu rzeczy nie chce w ogóle konsumować, niektóre rodzaje karmy je, ale zaraz po nich wymiotuje (a moim pozostałym kotom nic po nich nie jest).

PostNapisane: Pon kwi 03, 2006 15:48
przez agata-air
Moj kolega tez posiada rudego kota....caly czas choruje!!!

PostNapisane: Pon kwi 03, 2006 15:52
przez Gen
Aleba pisze:Malucci - 1,5 roku, od ponad roku u mnie. Od tego momentu zaliczone: angina, zapalenie oskrzeli (obie infekcje latem), zakażenie bakteryjne (prawdopodobnie bakterią coli) + niewyleczone do tej pory zapalenie dziąseł.
Jest wybredny jeśli chodzi o jedzenie - bardzo wielu rzeczy nie chce w ogóle konsumować, niektóre rodzaje karmy je, ale zaraz po nich wymiotuje (a moim pozostałym kotom nic po nich nie jest).

Aleba a robilas mu badania krwi?
bo zapalenie dziasel nieleczace sie czesto swiadczy o problemach z nerkami

PostNapisane: Pon kwi 03, 2006 15:55
przez Jana
Mój rudy Misiek jest zdrowy, tfu tfu odpukać, ale faktem jest, że kiedy był malutki bardzo zachorował nie wiedzieć czemu (zapalenie mięśniowo-nerwowe), no i wyhodował sobie w oczach jakiegos takiego zajzajera herpesowo-chlamydiowego, że pozarażał zdrowe i szczepione na oba świństwa koty. Na narkozę zareagował najzupełniej prawidłowo.

PostNapisane: Pon kwi 03, 2006 15:58
przez Aleba
Gen pisze:
Aleba pisze:Malucci - 1,5 roku, od ponad roku u mnie. Od tego momentu zaliczone: angina, zapalenie oskrzeli (obie infekcje latem), zakażenie bakteryjne (prawdopodobnie bakterią coli) + niewyleczone do tej pory zapalenie dziąseł.
Jest wybredny jeśli chodzi o jedzenie - bardzo wielu rzeczy nie chce w ogóle konsumować, niektóre rodzaje karmy je, ale zaraz po nich wymiotuje (a moim pozostałym kotom nic po nich nie jest).

Aleba a robilas mu badania krwi?
bo zapalenie dziasel nieleczace sie czesto swiadczy o problemach z nerkami


Tak, zrobiłam. Wyniki oglądało dwoje weterynarzy i oboje orzekli, że wszystko jest w normie.

PostNapisane: Pon kwi 03, 2006 16:08
przez Gen
Aleba pisze:
Gen pisze:
Aleba pisze:Malucci - 1,5 roku, od ponad roku u mnie. Od tego momentu zaliczone: angina, zapalenie oskrzeli (obie infekcje latem), zakażenie bakteryjne (prawdopodobnie bakterią coli) + niewyleczone do tej pory zapalenie dziąseł.
Jest wybredny jeśli chodzi o jedzenie - bardzo wielu rzeczy nie chce w ogóle konsumować, niektóre rodzaje karmy je, ale zaraz po nich wymiotuje (a moim pozostałym kotom nic po nich nie jest).

Aleba a robilas mu badania krwi?
bo zapalenie dziasel nieleczace sie czesto swiadczy o problemach z nerkami


Tak, zrobiłam. Wyniki oglądało dwoje weterynarzy i oboje orzekli, że wszystko jest w normie.

czyli kolejny "rudy" :twisted: :lol:

PostNapisane: Pon kwi 03, 2006 16:17
przez covu
zaznaczylam ze moj czasem cos lapie...
zdarza mu sie to jednak dosc rzadko... ale moze dlatego ze on jest bardziej beialy niz roody...