Czy rude koty są bardziej chorowite? + ankieta

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Czy Twój rudzielec jest chorowity?

Jak każdy inny kot, czasem coś złapie.
68
47%
Ciągle ma problemy zdrowotne
31
22%
Jest okazem zdrowia!
45
31%
 
Liczba głosów : 144

Post » Pon kwi 03, 2006 16:23

Gen pisze:czyli kolejny "rudy" :twisted: :lol:


Oj rudy, rudy :twisted:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 03, 2006 16:24

Gen pisze:jestem bardzo ciekawa jaki procent naszych rudzielcow jest zdrowych?
w jakim sa wieku?

Rudy ma 4 lata.
Choruje od blisko miesiąca dopiero, ale za to solidnie od razu :?

Kastrowany w wieku 9 miesięcy, ważył wtedy ok. 4 kg a narkozę trzeba było podać jak dla kota o kilogram cięższego :roll:
A i po takiej narkozie nie dał się wykastrować rzetelnie - choć worek pod ogonem pusty, zatłuszczona nasada ogona i okresowo pojawiający się pod brodą trądzik świadczą o nadmiarze androgenów :roll:
Kiedy razem z Nemo dorobili się tasiemca, u czarno-białego jedynym objawem były wychodzące z odbytu człony a Rudy wymiotował, miał biegunkę i w ogóle był ciężko chory.
Jest półpersem, ma perskie okrągłe i duże oczy i w kącikach tych oczu zawsze coś jest :roll:
A i tak do mniej więcej końca lutego uznawałam go za okaz zdrowia.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pon kwi 03, 2006 16:26

Zagłosowałam na drugą ewentualność w ankiecie.
Diplodok jest bardzo chorowity, nigdy tego nie wiązałam z kolorem jego sierści.
No ale może coś w tym jest.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon kwi 03, 2006 16:42

covu pisze:zaznaczylam ze moj czasem cos lapie...
zdarza mu sie to jednak dosc rzadko... ale moze dlatego ze on jest bardziej beialy niz roody...


no właśnie, czy biało-rude też mają szansę na problemy zdrowotne? zupełnie nie znam sie na genetyce? :oops:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 03, 2006 17:10

agacior_ek pisze:
covu pisze:zaznaczylam ze moj czasem cos lapie...
zdarza mu sie to jednak dosc rzadko... ale moze dlatego ze on jest bardziej beialy niz roody...


no właśnie, czy biało-rude też mają szansę na problemy zdrowotne? zupełnie nie znam sie na genetyce? :oops:

"szanse" to wszystkie maja :lol:

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Pon kwi 03, 2006 17:19

Mój rudy nie jest chorowity, ale jest znacznie bardziej wrażliwy niż dwa pozostałe. Ma znacznie delikatniejszy żołądek, czasem zdarza się, że wszystkie trzy koty jedzą to samo, a tylko Snooker wymiotuje po tym.
W czasie leczenia grzybicy okazało się, że jest nadwrażliwy na niektóre leki (na bazie pohodnym imidazolu oraz chlorheksydyny).
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Pon kwi 03, 2006 17:33

Moje rude do kastracji sie nie dało uśpić.
Trzy razy był usypiany :?
Czesto miewa trądzik kocięcy na brodzie.
No i ma bardzo wrazliwy zołądek.

aguś

 
Posty: 2594
Od: Czw sty 29, 2004 20:51
Lokalizacja: Cz-wa

Post » Pon kwi 03, 2006 17:36

moj Leos nie jest specjalnie bardziej chorowity owszem czasem cos zalapie i ma slabszy zoladek bardziej wybredny ,Ale jest zdecydowanie piekny! jak patrze na niego to jestem niesamowicie dumna ,ze taka pieknosc ze mna mieszka.
Aby nie bylo nieporozumien zanim Leos sie pojawil nigdy nie lubilam rudzielcow. 8) Jest piekny dumny i bardzo meski pomimo kastracji :wink: chodzacy ideal.
Obrazek

123

 
Posty: 3114
Od: Sob paź 29, 2005 14:53
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon kwi 03, 2006 17:37

agacior_ek pisze:
covu pisze:zaznaczylam ze moj czasem cos lapie...
zdarza mu sie to jednak dosc rzadko... ale moze dlatego ze on jest bardziej beialy niz roody...


no właśnie, czy biało-rude też mają szansę na problemy zdrowotne? zupełnie nie znam sie na genetyce? :oops:

tak, pod tym wzgledem to jedno, czy ma biale cz tez nie
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Pon kwi 03, 2006 17:47

Moja Małpka ma 8 miesięcy, od pół roku jest u mnie. Wloką się za nią zapalenia spojówek, zaczyna psikać od byle przeciągu (mimo kuracji odpornościowych) i prawie każda zmiana karmy wywołuje sensacje żołądkowe.
Co prawda nie miała łatwego startu życiowego, ale burasy też nie miały lekko, a w życiu nawt nie kichnęły... :roll:

joanna z kotami

 
Posty: 1754
Od: Czw paź 20, 2005 22:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon kwi 03, 2006 18:05

Lena pisze:co myslicie by watek dolaczyc do kociego ABC dla tych ktorzy uparcie chca rudego i zadnego innego? Zeby byli swiadomi tego ze te koty bywaja wyjatkowe.
Jestem ZA, to będzie może przestrogą dla tych, którzy chcieliby "rudego" kota ze względu na jego kolor.

Dziękuję Wam serdecznie za zainteresowanie wątkiem, dużo się stąd dowiedziałam i teraz będę wiedziała na co zwracać uwagę i jak rozmawiać z wetem ;) Jesteście kopalnią wiedzy :)
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Czw wrz 14, 2006 0:03

Chcę podciągnąć temat , bo akurat jestem na etapie dokocenia :lol:
Mam już piekną małą 3 miesięczną szaro - burą pręguskę :)
i po czytaniu forum , zdecydowałam się na jeszcze jedno szczęście , i tym razem ma to być marzenie mojego TZ ( czy jak Go tam nazywacie...) czyli pręgowany rudasek :wink:

A po tym temacie i co tu piszecie , jestem lekko przerażona :(
Naprawdę są takie chorowite ? :oops:

beatka313

 
Posty: 10
Od: Pon lip 24, 2006 11:14

Post » Czw wrz 14, 2006 2:26

Mojego "rudzielca" mam od 2-ch miesiecy.Wziety ze schroniska teoretycznie jako zdrowy kociak(pomijajac jego bogate "zycie wewnetrzne")Jednak po 2-ch tygodniach zlapal jakiegos wirusa,pojecia nie mam,skad sie to przyplatalo.Przez 3-y dni lezal jak szmatka.Po miesiacu dopadl go grzyb.Aktualnie juz jest prawie zaleczony.Ogolnie oceniam go na chorowitka.Mam go tak krotka a juz chyba sciezke wydeptalam do weta z jego powodu.Na szczescie teraz zdrowy,galopuje po domu jak stado koni.Ale zauwazylam u niego cos szczegolnego,niekoniecznie jest to zwiazane z choroba:mianowicie jego "poduszki" .Zmieniaja nasycenie koloru w roznych porach dnia;raz sa bardzo jasne,prawie jak pergamin,czasami sa rozowe a niekiedy ciemno malinowe.Czy tez zauwazyliscie takie zjawisko u Waszych Rudych? Czy to normalne?To moj pierwszy rudy,wiec nie wiem :oops: .

niebieska

 
Posty: 74
Od: Wto lip 04, 2006 11:06
Lokalizacja: Niemcy

Post » Czw wrz 14, 2006 10:22

Dopisałam swojego Riddicka jako przypadek beznadziejny. :roll:
Ale on jest beznadziejny równiez z tego powodu, że pochodzi z chowu wsobnego i z bardzo nieodpowiedniego miejsca.
Myslę, że jego rudość to tylko `gwóźdź do trumny`, podstawą jest bagaż genetyczny.
Jego młodsze rodzeństwo - Rude Rysie - też nie były okazami zdrowia. Ale dokładnie z tych samych powodów.
[wcześniej mi ten watek umknął]
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw wrz 14, 2006 11:27

ja tylko w dwóch słowach bo sił i nastroju brak (kot mi bardzo choruje własnie)
narkoza do cewnikowania - dwa podejscia, no taaak bo to rudy (wet)
ma potwornie zamulony zoładek i pecherz sluzem, krwią i piachem, pewnie bedzie wycinanie cewki moczowej

nie wiedziałam o chorobach rudych biorąc go ze schroniska... ale teraz, z ta wiedzą, wziełabym go raz jeszcze... bo by po prostu umarł gdybysmy sie nim nie zajeli (kot po przejsciach, 2 lata) - nikt go nie chciał...
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lukrecja14, makrzy i 275 gości