BIORĘ CIĘŻARNĄ KOTKĘ - POMÓŻCIE!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 01, 2006 17:32 BIORĘ CIĘŻARNĄ KOTKĘ - POMÓŻCIE!!!

Dziewczyny;)

Wczoraj umarła moja 11-miesięczna koteczka i stało się to jak grom z jasnego nieba, dosłownie w ciągu dwóch dni - nic pewnego, prawdopodobnie jakiś wylew wewnętrzny. Mam pewne zastrzeżenia co do wetów, którzy ją leczyli, dlatego ich zmieniam. ale nie o tym mowa.

Dziś zdecydowałam się przygarnąć do siebie kotkę w ciąży. Jest schroniskowa, ale przebywa tam od niedawna. Była kilka tygodni na kwarantannie i ponieważ przebywała prawie sama (z jednym kotkiem, który szybko znalazł dom), zwiększa to szanse, że nie jest chora.
Pani, która zamieściła o niej ogłoszenie, była zdecydowana z bólem serca uśpić małe, ale ja już postanowiłam, że pozwolę im zobaczyć dzienne światło i znajdę im jak najlepsze domki choćby pewne tymczasowe . To chyba z bólu po Gandusi - chcę, żeby jej śmierć okupiły jakieś uratowane życia i zdecydowałam się na te.

Problem tylko w tym, że w życiu nie miałam ani ciężarnej kotki, ani takich maleństw, najmłodszy kotek, którym się zajmowałam, miał ok. 5 tygodni. Wiem, że przy oseskach kotka na ogół wszystko robi sama, na to prawdę mówiąc liczę, ale i tak mam wielkiego stracha.
Rozmawiałam już z Jopop i przynajmniej opiekę lekarską mają zapewnioną :wink: Co nie zmienia faktu, że się o nie boję...
I mam raczej ograniczone możliwości finansowe, bo jak wiele z Was studiuję dziennie i nie mam stałej pracy. wiem, że to spore wyzwanie, dlatego mam nadzieję, że mi pomożecie :wink:
Te spoza Warszawy raczej tylko mentalnie, ale może czyta to któraś warszawianka?
Chodzi mi o ewentualne domki tymczasowe dla małych, jeśli urodzi ich się dużo (mam ojca, który chyba mnie rozerwie, jeśli je zobaczy - jest duża szansa, że nie zobaczy, bo mieszkam sama, ale w kupionym przez niego mieszkaniu), pomoc w istnieniu wątku o adopcji na Kociarni (to co prawda obiecała Jopop :lol: )... A gdybyście miały jakieś całkiem niepotrzebne rzeczy dla maluchów (np. budkę, kuwetkę, jedzenie itp.), odciążyłoby to mój budżet, bo tak będę musiała trochę po macoszemu przez jakiś czas traktować moją czwórkę (z bólem to piszę, zawsze było: piątkę :placz: ) dachowców :wink:
Lepiej byłoby też zaszczepić małe przed szukaniem im domów... Jopop zasugerowała zbiórkę na forum... Jeśli nie to też spróbuję sobie poradzić sama, ale nie będzie łatwo.

Wiem za to, że zrobię wszystko, co tylko potrafię, żeby poznały TEN świat - pomogło mi w podjęciu tej decyzji czytanie miau :D


[/b]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Sob kwi 01, 2006 17:37

I zapomniałam dodać, że teraz przez najbliższe kilka dni pewnie nie będę miała netu, dlatego proszę o cierpliwośc z odpowiedziami :P

A gdybyście chciały skontaktować się ze mną wcześniej, podam telefony: 607 070 020 (cały dzień, najwyżej wyjdę z zajęć :wink: ) i 22 648 44 44 (raczej późnym wieczorem, spokojnie do północy nie śpię).

Z góry dzięki.

Nie ma jeszcze na dole zdjęć moich drani, bo ani nie wiem, jak to zrobić, ani nie mam cyfrówki :(

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Sob kwi 01, 2006 17:41

Opieka nad ciężarną kotką - to żaden problem.
Daj jej teraz tylko dobre jedzonko, wodę do picia.
Przygotuj legowisko.
Kotka lubi rodzić w ciemnym kącie, zdala od ludzkich oczu.
Weź duży karton. Zrób sobie z góry mozliwość zagladania, wejście dla kotki z bocznej strony. Połóż w nim kocyk i przescieradełko.
Jesli tego nie zrobisz - grozi Ci, ze kotka urodzi małe pod kołdrą w Twoim łóżku lub pod łóżkiem.
Karton zabezpieczy w pierwszych tygodniach maluchy przd oddalaniem się.
Gdy urodzą się maleństwa - kontroluj sytuację, ale za bardzo nie ingeruj. Nie dotykaj maluchów.
W okresie połogu musisz kotke dobrze odżywiać.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Sob kwi 01, 2006 17:43

Czy nie lepiej by było przenieśc wątek na koty? Tam zagląda wiecej osób... :)
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 01, 2006 17:45

To wspaniałe, że ratujesz tę kotkę. Proszę rozważ jeszcze raz decyzję co do kociąt, bo jestem przekonana, że sterylizacja aborcyjna będzie lepszym rozwiązaniem dla kotki, dla Ciebie, dla Twojego ojca i dla syzyfowej nadal walki z bezdomnością. Powodzenia.

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Sob kwi 01, 2006 17:46

Wiesz, myślę, że tu można w miarę szybko nakręcić adopcje...?

A na kotach może w miarę czasu założę podobny?

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Sob kwi 01, 2006 17:48

Wielbłądzio pisze:Wiesz, myślę, że tu można w miarę szybko nakręcić adopcje...?

A na kotach może w miarę czasu założę podobny?


Niestety, nie nakręca się zbyt szybko adopcji. I nie wolno dublować wątków.

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Sob kwi 01, 2006 17:51 Re: BIORĘ CIĘŻARNĄ KOTKĘ - POMÓŻCIE!!!

Wielbłądzio pisze:
Wiem za to, że zrobię wszystko, co tylko potrafię, żeby poznały TEN świat - pomogło mi w podjęciu tej decyzji czytanie miau :D

[/b]

aborcja czy donoszenie to decyzja kazdego własciciela kotki (a losy kociat- jego odpowiedzialnośc) ale nie wierzę, żeby miau mogło kogos zachęcić do pozwolenia kotce urodzić. ja sama ,IMHO, moim zdaniem, gdyby to o mnie chodziło bym nie pozwoliła, a to za sprawą głównie forum miau... :roll:

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob kwi 01, 2006 17:54

Ja pozwolę.

Wiem, że takich odpowiedzi dostanę jeszcze mnóstwo, ale tak zdecydowałam.

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Sob kwi 01, 2006 17:57

ale mnie tyllo ciekawi, jak miau może do tego przekonac, gdy z zasady promuje aborcję?

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob kwi 01, 2006 18:13

Pewnie dlatego, że jestem odporna na promocję

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Sob kwi 01, 2006 18:24

Moze jeszcze zmienisz zdanie...
napisalas,ze dla swojej koteczki, chcesz uratowac zycie.
Jesli zdecydujesz sie na sterylizacje mozesz uratowac nie tylko zycie kotki, ale i tych kociat, ktore juz sa i cierpia, bo ktos pozwolil im przyjsc na swiat. Jest wiosna, kocieta w brzuszku tej kotki moga nie przyjsc na swiat i zasnac bez bolu. Moga tez zabrac dom innym, ktore juz sie urodzily i sa bezdomne i glodne. Wiele jest takich kociat.

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Sob kwi 01, 2006 18:27

po pierwsze maż 100% diagnozę na co umarła twoja kotka?
jak nie ja bym w nie brała kotki która ma urodzić :!: no zastanów się. A jeśli umarła na coś zaraźliwego i oseski będą Ci umierać jeden po drugim narękach :?: :!:

Po drugie- ja bym kotkę wysterylizowała. Ty też powinnaś. Bo miau nie jest od nakręcania adopcji kotom urodzonym w domu, świadomiw, tylko od ratowania bezdomnych i potrzebujących. Za chwilę będą tu ogłaszane setki kociąt i gwarantuję Ci, że nie będzie prosto znaleźć maluchom odpowiedzialne domy.

Po trzecie jeśli jednak się urodzą, to niestety przygotuj się na spooooore wydatki finansowe. Hodowcy Ci powiedzą co i jak. Do porodu miej przygotowane podkłady z apteki, miej powiadomoinego na wszelki wypadek weta, miej mleko zastępcze pod ręką. Potem kszki dla dzieci, suche dobrej jakości, puszki w hurtowych ilościach, wołowinka, drób... No i odrobaczanie.

Po czwarte- jakie domki tymczasowe dla kociąt 8O Jeśli już decydujesz się powołać je na świat to zbrodnią byłoby je odbierać je matce i opddawać ludziom na dom tymczasowy. Jeśli mają matkę to z nią muszą spędzić pierwsze 2-3 miesiące życia. Mam nadzieję, że na tyle się przygotowujesz? Ty i Twoja rodzina?
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob kwi 01, 2006 18:29

Wielbłądzio pisze:Pewnie dlatego, że jestem odporna na promocję

jaką promocję :?
chyba na dobre rady
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob kwi 01, 2006 18:43

Jestem tych nieprostych spraw raczej świadoma, prawdziwie życzliwe osoby uświadamiaja mnie nadal i tak pozostanie.

I ponieważ już tę decyzję podjęłam, oświadczam, że NIE BĘDĘ ODPOWIADAĆ NA POSTY DOTYCZĄCE ABORCJI.

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, kocidzwoneczek, Paulusek i 196 gości