Ja próbowałam moją kotkę jedną, a potem drugą pokonać do legowiska, przekładałam je do niego, gdy zasnęły na kanapie, wkładałam smakołyki, stawiałam w różnych miejscach w domu. Nic... Pożyczyłam mojej mamie, jej kotka też nie chciała korzystać. Wyprane legowisko czekało już w zasadzie na wystawienie na Allegro i wtedy stał się cud...
Po prawie roku od zakupu legowiska Tola wlazła do niego sama z własnej woli i rozkosznie się rozkładając - usnęła. Położyłam jej legowisko na parapecie, koło biurka, przy którym cały czas siedzimy. Od miesiąca nie ma dnia, żeby się w nim nie przespała. Figunia nie korzysta z niego, ale Tola okupuje je kilka godzin dziennie (choć urosła troszku i chyba legowisko jest troche za małe)
Daj kotu czas
Jak ma się przekonać, to się przekona, jak nie będzie chciał, to nie wlezie, za nic.