Strona 1 z 3

Witam...

PostNapisane: Sob kwi 01, 2006 8:10
przez Arielka
Witajcie...jestem kociarą straszną, od dziecka uwielbiam koty...
Nazywają mnie czasem "kocią mamą"...
W chwili obecnej mam kocura o imieniu Maylo i kotkę o imieniu Tusia...
Muszę Wam też powiedziec, że dzisiejszy dzień jest dla mnie wyjątkowy...bo oto właśnie przed chwileczką moja kotka się okociła :D Jestem z tego powodu wniebowzięta!!!!
Pozdrawiam wszystkich zakochanych w kocich oczach...
Arielka

PostNapisane: Sob kwi 01, 2006 8:20
przez Ivette
a czy kotka ma licencję hodowlaną? jesli nie, to forum nie jest najlepszym miejscem, by chwilic się kotkami- patrz punkt 1 kociego ABC
nie popieramy rozmnażania kotów nierasowych(niehodowlanych)

PostNapisane: Sob kwi 01, 2006 8:21
przez Kasia D.
Witaj!

Mam nadzieję, ze to tylko żart primaaprilisowy...

PostNapisane: Sob kwi 01, 2006 8:24
przez Lena
Witajcie...jestem kociarą straszną, od dziecka uwielbiam koty...
Też nazywają mnie czasem "kocią mamą"... a
W chwili obecnej mam kotki o imionach Xena i Hiena... obie wykastrowane
Muszę Wam też powiedziec, że wiosna zawsze jest dla mnie wyjątkowa... bo oto zaczyna się sezon bezmyślnego rozmnażania zwierząt domowych i schroniska już zaczynają pękać w szwach a ja zbieram wyrzucone kiedyś przez kogoś koty z ulic. Byłabym wniebowzięta, gdyby troche więcej odpowiedzialności było na tym świecie za zwierzęta, i gdyby ludzie umieli sobie wyobrazić że świat nie tylko na ich miocie sie konczy, ale ze sa miliony zwierzat ktore nigdy nie zaznaja domu i umra w klatce. I nie ma potrzeby sprowadzania na swiat KOLEJNYCH. Nawet jesli Arielka zapewni ze te do schroniska nie trafia, to kto wie czy ich wnuki tez nie...

Pozdrawiam wszystkich zakochanych w kocich oczach...

Lena

PostNapisane: Sob kwi 01, 2006 8:26
przez Ivette
wyjątkowy dzień dla kociaków bez domku- znów urodziła się im konkurencja... :?

PostNapisane: Sob kwi 01, 2006 8:27
przez Kota
Dzień dobry :) Życze milego pisania i czytania na forum.

może zdecyduj się na sterylizację? Jest ona dużo korzystniejsza, zarówno dla Ciebie i Twojej kotki, a także tych kotów, które już są w schroniskach - będą miały większą szansę na dom

PostNapisane: Sob kwi 01, 2006 8:31
przez goska_bs
Lena pisze:Witajcie...jestem kociarą straszną, od dziecka uwielbiam koty...
Też nazywają mnie czasem "kocią mamą"... a
W chwili obecnej mam kotki o imionach Xena i Hiena... obie wykastrowane
Muszę Wam też powiedziec, że wiosna zawsze jest dla mnie wyjątkowa... bo oto zaczyna się sezon bezmyślnego rozmnażania zwierząt domowych i schroniska już zaczynają pękać w szwach a ja zbieram wyrzucone kiedyś przez kogoś koty z ulic. Byłabym wniebowzięta, gdyby troche więcej odpowiedzialności było na tym świecie za zwierzęta, i gdyby ludzie umieli sobie wyobrazić że świat nie tylko na ich miocie sie konczy, ale ze sa miliony zwierzat ktore nigdy nie zaznaja domu i umra w klatce. I nie ma potrzeby sprowadzania na swiat KOLEJNYCH. Nawet jesli Arielka zapewni ze te do schroniska nie trafia, to kto wie czy ich wnuki tez nie...

Pozdrawiam wszystkich zakochanych w kocich oczach...

Lena

Moze powstrzymajmy emocje i komentarze do czasu kiedy Arielka napisze czy to kot hodowlany czy nie :?:
Jesli nie hodowlany to "gratuluje" pomyslu na rozmnazanie :( jesli hodowlany to OK.

PostNapisane: Sob kwi 01, 2006 8:33
przez Ivette
goska_bs pisze:
Lena pisze:Witajcie...jestem kociarą straszną, od dziecka uwielbiam koty...
Też nazywają mnie czasem "kocią mamą"... a
W chwili obecnej mam kotki o imionach Xena i Hiena... obie wykastrowane
Muszę Wam też powiedziec, że wiosna zawsze jest dla mnie wyjątkowa... bo oto zaczyna się sezon bezmyślnego rozmnażania zwierząt domowych i schroniska już zaczynają pękać w szwach a ja zbieram wyrzucone kiedyś przez kogoś koty z ulic. Byłabym wniebowzięta, gdyby troche więcej odpowiedzialności było na tym świecie za zwierzęta, i gdyby ludzie umieli sobie wyobrazić że świat nie tylko na ich miocie sie konczy, ale ze sa miliony zwierzat ktore nigdy nie zaznaja domu i umra w klatce. I nie ma potrzeby sprowadzania na swiat KOLEJNYCH. Nawet jesli Arielka zapewni ze te do schroniska nie trafia, to kto wie czy ich wnuki tez nie...

Pozdrawiam wszystkich zakochanych w kocich oczach...

Lena

Moze powstrzymajmy emocje i komentarze do czasu kiedy Arielka napisze czy to kot hodowlany czy nie :?:
Jesli nie hodowlany to "gratuluje" pomyslu na rozmnazanie :( jesli hodowlany to OK.

czekamy...

PostNapisane: Sob kwi 01, 2006 8:34
przez Lena
Ok, ok, nie ma sprawy... :roll:

PostNapisane: Sob kwi 01, 2006 15:19
przez Ivette
:? widzę, że się nic nie wyjaśniło

PostNapisane: Sob kwi 01, 2006 15:35
przez Amy
i chyba sie nie wyjaśni :roll:

PostNapisane: Sob kwi 01, 2006 15:38
przez carmella
:?: :?: :?:

PostNapisane: Sob kwi 01, 2006 15:48
przez gonzo
Ivette pisze::? widzę, że się nic nie wyjaśniło


czyli w sumie wyjaśniło się wszystko :(
mam nadzieję, że to był ostatni miot Twojej kotki..

PostNapisane: Sob kwi 01, 2006 15:52
przez Ivette
kotka się okociła :D

ta buźka tego nie wróży... :(

PostNapisane: Sob kwi 01, 2006 16:06
przez Amy
Moim zdaniem do dziewczyny można mieć pretensje jedynie za to, że zniknęła obrażona i raczej już nie powróci.
Większość ludzi nie zdaje sobie sprawy jak wiele kotów cierpi. Prawdopodobnie nigdy nie była w schronisku. Nigdy nie ratowała chorych kotów. Nie odkarmniała porzuconych kociąt.
Gdyby nie mój...hmm...krótki "staż" w dziedzinie kotów z pewnoscią tez cieszyłabym się gdyby moja kotka sie okociła. I karmiłabym ją whiskasem.
Kto wie, może po takim powitaniu też bym uciekła?