FA: ABISIA już w domku:))))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 23, 2006 10:21

Przymilna to ona może i jest, ale jak śpi. Wygląda cudnie w koszyku. Pojadę dziś do syna m olestować go o zdjęcia to zobaczysz.

nina B.

 
Posty: 320
Od: Czw gru 22, 2005 13:33
Lokalizacja: Warszawa samo centrum niestety

Post » Wto maja 23, 2006 10:30

To czekam czekam i jeszcze raz czekam. Nie wiem czy wiesz zapisałam Abi do forumnowego klubu trikolorek bez twojej wiedzy ale trudno. :D
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 23, 2006 10:31

baaaardzo dziekuję. Przez te kłopoty z inernetem jestem ubezwłasnowolniona.

nina B.

 
Posty: 320
Od: Czw gru 22, 2005 13:33
Lokalizacja: Warszawa samo centrum niestety

Post » Czw cze 01, 2006 8:26

wpadłam na chwilę więc szybko donoszę, że mam kolejne wcielenie kotki Abi opiekunka
Od dwóch dni w naszym domu jest Bonifacy - 4-miesięczny kotek do adopcji Abi od razu zaczęła mu matkować, wylizuje, chodzi za nim, przytulają się do siebie. Abi traktuje go bardzo delikatnie, bardzo uważa żeby nie zrobić mu krzywdy. Nie ma już wściekłych gonitw po domu z Kotą, bo przecież Abi ma obowiązki. Widok jest nieprawdopodobny. Teraz dopiero widzę jak Abi urosła i zmężniała.
Pozdrowienia dla cioć z Poznania.

nina B.

 
Posty: 320
Od: Czw gru 22, 2005 13:33
Lokalizacja: Warszawa samo centrum niestety

Post » Czw cze 01, 2006 9:24

Alkaida, Czerwone Brygady i Florence Nightingale w jednym małym ciałku Abisi... ja od początku wiedziałam , że to wyjatkowa koteczka.... :D Pozdrowienia ogromne Nino wraz z gromada futrzaków :D :D :D

justin888

 
Posty: 4481
Od: Pt sie 12, 2005 17:40
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 01, 2006 10:10

No proszę Abisia opiekunka tego jeszcze nie było. Bardzo się cieszę że Abi to nie tylko lotna brygada. Z tej strony jej nie znałam no ale w końcu ona była za smarkata na takie odruchy to ona wymagała opieki. :D Abilek mój kochany :flowerkitty:
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 13, 2006 9:01

Dziś nie najlepsze wieści. Abi jest chora. Ma kaliciwirusa. Ostatni tydzień jeździłam co dzien na kroplówki - nie chciała jeśc. Od niedzieli jest raz lepeij raz gorzej, ale idzie ku dobremu. Na języczku ma wielką nadżerkę, którą smarujemy i poprawia sie, Już je sama, myje się. Zaczyna rozrabiać z Bonifacym zwanym Bońkiem, powoli wraca do swoich przyzwyczajeń czyli łażenia po regale. Ale to nie ta sama Abi. Trzymajcie kciuki, aby szybko wyzdrowiała, bo ja jeszcze trochę a dostanę zawału. Pozdrowienia.

nina B.

 
Posty: 320
Od: Czw gru 22, 2005 13:33
Lokalizacja: Warszawa samo centrum niestety

Post » Wto cze 13, 2006 9:04

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Abiszon wracaj szybko do zdrowia!!!!!!!!!

justin888

 
Posty: 4481
Od: Pt sie 12, 2005 17:40
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 13, 2006 11:21

justin888 pisze::ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Abiszon wracaj szybko do zdrowia!!!!!!!!!

i jeszcze milion razy tyle kciuków. Abilko nie choruj bo ja tu już całkiem siwa jestem. Pędzelek chory ty chora załamka.
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 13, 2006 12:41

Dopiero teraz skojarzyłam skąd znam Pędzelka. Spotkałyśmy się z Ais na Białobrzeskiej jak byłam w niedzielę z Abi i Wanilką. Wanilka wróciła w sobotę z nieudanej adopcji. Ja to mam szczęście. Tak więc jest u mnie teraz 4 koty z czego 2 chore. Ale damy radę.

nina B.

 
Posty: 320
Od: Czw gru 22, 2005 13:33
Lokalizacja: Warszawa samo centrum niestety

Post » Wto cze 13, 2006 13:54

To ja trzymam kciuki za wszystkie choruszki.
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 14, 2006 8:27

safiori pisze:To ja trzymam kciuki za wszystkie choruszki.


żeby szybciutko sie skończyło chorowanie....

justin888

 
Posty: 4481
Od: Pt sie 12, 2005 17:40
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 20, 2006 11:21

Cześć jestem już prawie zdrowa.Zmęczyła mnie ta Duża że nie wiem. Co dzień jazda do veta na kroplówki i to przez cały tydzień. Nie miałam siły protestować taka byłam słaba. Jeszcze smaruje mi język jakimiś kroplami do oczu. To nawet smaczne. A teraz odrabiam zaległości. Szalejemy z Bonifacym zwanym Bońkiem po całym mieszkaniu, czasami uda mi sie wyjść na balkon, ale Duża wypuszcza wszystkie koty a mnie nie. Mówi, że dopóki nie będzie zabezpieczenia na górze to nie wyjdę, bo jestem latającym kotem i ona nie chce zdrapywać mnie z ulicy. Ale i tak udało mi się pokazać, że umiem chodzić po balustradzie. A co potem sie działo... powiem tylko, że duża siedziała przez godzinę na kanapie i płakała. Nie wiem dlaczego. Jestem zła, bo jak balkon jest otwarty to ja muszę siedzieć w drugim pokoju sama. A Kota, Boniek i Wanilka wylegują się na balkonie. To niesprawiedliwe. Pozdrowionka. Abi rekonwalescentka.

nina B.

 
Posty: 320
Od: Czw gru 22, 2005 13:33
Lokalizacja: Warszawa samo centrum niestety

Post » Wto cze 20, 2006 11:51

Bardzo się ciesze że zdrowie dopisuje i humorek też Nie ma to jak zdrowe futrzaki :D . Abi pamietaj nie wolno chodzić po balustradzie bo i twoja pańcia i ja dostaniemy zawału. Ninuś myśl intensywnie o zabezpieczeniu balkonu bo ostatnio tyle fruwajacych kotów na forum ze skutkiem śmiertelnym że aż strach. A nie chciałabym opłakiwać mojej ślicznotki.
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 20, 2006 12:16

Elu, ja myślę o zabezpieczeniu bardzo intensywnie, mam projekt, mam siatkę, ale nie mam wykonawcy. Wszyscy, których znalazłam są poza moim zasięgiem finansowym. To musi być bardzo trwałe, a przede wszystkim estetyczne. To kolejna "przyjemność" mieszkania na Marszałkowskiej. Nie chcę potem staczać walki z administracją i strażą miejską. Na razie przed każdym otwarciem balkonu jest łapanka Abi. To co przeżyłam przedwczoraj było straszne. Nie ma nic z przesady w uczulaniu forumowiczów na sprawę niezabezpieczonych balkonów. Chwila nieuwagi i może być tragedia. Jeżeli Abi znajduje się na balkonie to jest pod ścisłą moją kontrolą tak że mogę złapać ją w każdej chwili i nie spuszczam z niej oka. Ale to żadna frajda dla niej i dla mnie. Nie martw się, będzie dobrze. Pozdrowienia Nina

nina B.

 
Posty: 320
Od: Czw gru 22, 2005 13:33
Lokalizacja: Warszawa samo centrum niestety

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], makrzy i 171 gości