FA: ABISIA już w domku:))))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 20, 2006 21:18

Droga śliczna Abi

nie wiem czy mnie kojarzysz, siedzieliśmy razem w poczekalni.... taki czarny jestem z białym żabotem, no, elegant taki...
A wiesz że twoja Duża wiozła mnie do weta? Fajną masz tą Dużą! Tylko szkoda że z nami nie jechałaś, bo ja lubię fajne dziewczyny !
widzę że skoro szalejesz po barierkach, to zdrowiejesz, ale nie przesadzaj!!!
nie można straszyć takiej dobrej Dużej !
Ja tez mam się lepiej, i wychodzę na balkon, i nawet próbuję sie bawić.
Zobaczysz, w końcu i twoja zabezpieczy, i sobie wyjdziesz bez nerwów.
a narazie zdrówka życzę
Pedzelek

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Śro lip 05, 2006 17:50

http://upload.miau.pl/1/74157.jpg
moje szczęścia trzy

wstawiam zdjecie po raz pierwszy w życiu, mam nadzieję, że sie udało. Zobaczcie jaka Abi jest piękna - to ta po lewej. Z Bońkiem - ten czarny, wariują po całym mieszkaniu. Z Wanilką można powiedzieć, że utrzymują dobre stosunku sąsiedzkie. Naszej Koty nie ma na zdjęciu, bo obraziła się na wszystkich. Warczy i prycha. Nawet na Abi z którą bawiła się do czasu przyjścia czarno-białych.

Safiori żałuj, że Abi nie została u Ciebie. Takiego kota nie spotyka się co dzień. Już całkiem wyzdrowiała, oczywiście nadal jest alpinistką i urzęduje w górnych rejonach mieszkania. W jedzeniu prześciga się z Bońkiem kto zje więcej więc muszę za nimi chodzić i sprawdzać, czy nie wyjadły pozostałym.
Przychodzi na kolana jak już ma dosyć Bońka i patrzy na mnie błagalnym wzrokiem żebym ratowała ją przed tym diabłem wcielonym. Bardzo lubi jeździć na działkę, bo tam może wspinać się po drzewach, urządzać wyścigi po trawie i łapać motylki. Aż się boję pomyśleć co będzie jak za kilka tygodni zostanie jedynaczką.
Pozdrowienia Nina[/b]

nina B.

 
Posty: 320
Od: Czw gru 22, 2005 13:33
Lokalizacja: Warszawa samo centrum niestety

Post » Śro lip 05, 2006 20:17

Jejku jak Abi wydoroślała o mały włos bym jej nie poznała. Nina wiesz że ja cały czas żałuję że nie mam Abisi ale bardzo się cieszę że ma taki fajny dom u ciebie. Pozostałe kociska śliczne a jak oglądałam zdjęcie to mi ten biały kotek nie pasował do twojej Kity. Dobrze że napisałaś komentarz bo całkiem zwątpiłam :D Zobaczysz że jak adoptusie pójdą do swoich domów to Kita zacznie się znowu bawić z Abi trochę za tłoczno się dla niej w domu zrobiło. Moja Korina jest bardzo na mnie obrażona za Sati jeszcze się nigdy tak nie zachowywała. Czekam na więcj zdjęć najgorzej pierwsze wstawić później pójdzie już łatwo :D Mizianki dla mojej ślicznotki i dla reszty futerek.
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 06, 2006 7:32

Piękny komplecik:1luvu: a z tą Abi jedynaczką to coś da sie zrobić.... :D 8)
Pozdrawiam mocno i proszę ucałowac ode mnie Abiszona prosto w to całuśne pysio:)
A , że takiej drugiej jak Abi nie ma ...no coż ....to prawda :D

justin888

 
Posty: 4481
Od: Pt sie 12, 2005 17:40
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 30, 2006 11:51

Nina co słychać u Abi bo się za nią stęskniłam.
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 30, 2006 12:25

ano u nas się dużo zmieniło. Obecnie mieszkam z Abi i Bonifacym zwanym Bońkiem. To rezydenci. Ale ciągle stan zakocenia się zmienia. W czwartek do domków pojechały dwa kociaki. Abi matkuje wszystkim maluchom które pojawiają się w domu. Myje je i śpi z nimi. Śmiesznie to wygląda bo jak jest czarny kicia to się odcinają od siebie ale jak jest taki jak Abi... Ostatnio naszukała się takiego malucha po całym mieszkaniu. Patrzę na Abi i stwierdzam że trzeba ją zacząć odchudzać bo strasznie utyła i w tym momencie spod łapek Abi wychyla się łepek Don Corleone. Ale się uśmiałam.
Abi jest bardzo delikatna a ja przeczulona. Po tej strasznej chorobie w lato jak tylko wygląda niewyraźnie to lecę do weta. Teraz dostała jakieś tabletki odpornościowe. Elżbieto masz za kim tęsknić bo takiej drugiej to nie ma. Co prawna Boniek wygryzł ją z moich kolan ąle codziennie musimy się trochę poprztulać. Abi nadal jest latającym kotem, jak ma dość zabawy z Bońkiem to wskakuje na regał - i ma spokój.
Pozdrawiam wszystkich Poznaniaków. Nina Abi i Bonifacy

nina B.

 
Posty: 320
Od: Czw gru 22, 2005 13:33
Lokalizacja: Warszawa samo centrum niestety

Post » Pon paź 30, 2006 15:34

Dziekujemy za pozdrowienia.
Kto by pomyślał że Abiszon ta mała małpiatka będzie taka kochaną mamka. Jakoś nigdy bym jej o to nie podejrzewała. Jak to się można pomylić czyli wcale charakter kociaka nie musi mówić o tym jaki on będzie jako dorosły kot. Proszę wymiziać ją odemnie chociaż ona pewnie o mnie już dawno zapomniała :(
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 30, 2006 16:59

Dziękujemy i pozdrawiamy również :D
Ja tez jakos jestem zaskoczona Abiszonem w roli ammki - to takie żywe i rozbawione wiwórczysko było...ale co prawda to prawda, drugiej takiej cudownej nie ma :D :D :D może to faktycznie ta magia gwiazdkowa , w kńcu Abiszon w wigilie uratowany - to i magiczny musi być...nie?! 8) :D

justin888

 
Posty: 4481
Od: Pt sie 12, 2005 17:40
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 22, 2006 0:05

[img][img]http://img242.imageshack.us/img242/9062/abi011er7.th.jpg[/img][/img]
[img][img]http://img146.imageshack.us/img146/5638/abi037eh2.th.jpg[/img][img]
[img][img]http://img168.imageshack.us/img168/5537/abi040pk2.th.jpg[/img][/img]
[img][img]http://img120.imageshack.us/img120/4908/abi044om1.th.jpg[/img][/img]

Drogie Poznanianki,
tak wyglądam teraz. Prawda, że jestem piękna. Niestety ciągle mam kłopoty ze zdrowiem. Kicham, prycham, leci mi z nosa i oczek. Widzę, że Duża znów chce zaciągnąć mnie do weta. A ja tego tak nie lubię, chociaż staram się być grzeczna. A w ogóle to u nas jest wesoło, ciągle są jakieś młode kociaki. One bardzo rozrabiają i Duża się denerwuje. Mam więc dużo roboty, bo te maluchy wcale się nie myją i musię im pomagać. No może myją się trochę, ale nie tak dokłądnie jak ja. Zobaczcie jak wypielęgnowałam Bońka. No dziś mam trochę wolnego, bo ostatnie kocie pojechało do domu. Pozdrawiam was wszystkie Poznanianki.
Wasza Abi

P.S. Acha zapomniałam napisać, że nauczyłam Bońka wskakiwać na regał. Ale fajnie.[/url]

nina B.

 
Posty: 320
Od: Czw gru 22, 2005 13:33
Lokalizacja: Warszawa samo centrum niestety

Post » Śro lis 22, 2006 8:28

Abi ale ty przytyłaś . Kluseczka się z ciebie zrobila ale jak zwykle piękna. Abisiu nie choruj nie warto bo będziesz musiała do weta jeździć i dooksko będą kłuć. No i słyszę że samych porządnych rzeczy uczysz Bońka :wink: :D
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 23, 2006 11:21

Ależ ta Abi piękna i wielka 8) :D
Ogromne buziaki w ten dzielny opiekuńczy pyszczek :D :D :D
Pozdrawiam serdecznie :D

justin888

 
Posty: 4481
Od: Pt sie 12, 2005 17:40
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lis 27, 2006 17:35

Abi znów chora. Oko ma takie jakby ktoś ją napadł. Dostała kropelki i unidox. jak się nie poprawi do czwartku to wizyta u specjalisty od oczek :cry:

nina B.

 
Posty: 320
Od: Czw gru 22, 2005 13:33
Lokalizacja: Warszawa samo centrum niestety

Post » Wto lis 28, 2006 7:47

Abicha co się z tobą dzieje. Nie choruj. Taka ładna kotusia a choróbska jej się zachciewa. :ok: za zdrowie Nina pisz czy jest jakaś poprawa.
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 28, 2006 9:37

Abiiiii!!!!!!!!!!!!!!!!
Co jest dziewczyno??!?
Ogromne kciuki zeby szybciej do zdrowia oczko wróciło!!!!!!!!!!!!!!!! :ok: :ok: :ok:

justin888

 
Posty: 4481
Od: Pt sie 12, 2005 17:40
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 28, 2006 9:49

Oczko jest koszmarne, zaciągnięte trzecią powieką, czerwone i łzawiące. Muszę zakraplać dwoma rodzajami kropi i nie mogę pomylić kolejności. Na Białobrzeską przyjęli vetkę specjalizującą się w chorobach oczu. W czwartek niezależnie od stanu pójdę na konsultacje. W niedzielę miała 38,8 ale vetka powiedziała że może być to ze stresu (po raz pierwsz jechała tramwajem, w szelkach, czekałyśmy 2 godz) Abi jest kochana bez problemów poddaje się zabiegom, dba o to żebym nie zapomniała jak to jest gdy chorują zwierzęta.

nina B.

 
Posty: 320
Od: Czw gru 22, 2005 13:33
Lokalizacja: Warszawa samo centrum niestety

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 148 gości