Strona 1 z 1

Kicha, węzły,.i brzydka kieszonka w dziąśle! rozwiazanie!!!

PostNapisane: Pt mar 24, 2006 13:44
przez koalka
Witaj Maćku! Może wpadniesz na jakiś myśl odnośnie mojego problemu z kicią.
Kociczka ma 6 mcy. Była szczepiona Vel-o-Vax 3 i 4. Kupiona zhodowli. Perska.
2 mce temu lało sie z oczek, kichała, powiększone węzły chłonne. Wymaz z nosa i oczu nic specjalnego. Eozynofilów brak, zapalnych komórek też niedużo, trochę monocytów i trochę limfocytów. Stwierdzono wirusówke. Dostawała Rutinoskorbin i Scanamune (co dwa dni, potem codziennie), Świetlik do mycia oczek. Po tygodniu wydzielina w uszach. Dostała Oridermyl.
W tej chwili uszy są ładne, oczy prawie super. Ale kicha nadal, także sapie przez nos i zaczęła wydrapywać sierść na szyi (może dlatego że była wcześniej polepiona od maści), węzły chłonne (także pachwinowe) powiększone. Wynik badania krwi - brak odchyleń, w rozmazie także. Dostała antybiotyk (odpowiednik Duomoxu) 2,5 mm co 1,5 dnia i nadal Rutinoscorbin. Jest po 5tym zastrzyku - nadal kicha i węzły powiększone.
Już nie wiem co z nia począć.
Jeśli masz jakieś wskazania co do wykonania badań...pomysły..sugestie..doradź.
Z góry dziękuję.

PostNapisane: Pt mar 24, 2006 14:23
przez kalewala
Koala, przenoszę to do wątku Kancerka, nie wiem, czy ma czas zagladać na forum ...
I w kwestii formalnej - z prawdziwej hodowli, z rodowodem?
Bo jeśli z rozmnażalni, to może mieć jakieś wady genetyczne :cry:

PostNapisane: Pt mar 24, 2006 17:09
przez koalka
ojjj dziękuję..nie wiem czemu wpisałam ten wątek jako osobny temat.. miało być oczywiście doCancerka..
Z rodowodem, nakolankowa -ze względu podobno na zbyt długi nochalek:) a swoją drogą... jak rozmawiałamz hodowcą przez tel to mowila że kicia jak jej mamusia bedzie miala umaszczenie (rozumiem że mamusia jest szylkretem dymnym) a jak dostałam rodowód to jest wpisana czarna kocica..hmm.. No ale przy dużej ilości kotów może może się pomylić..
Inna sprawa... ciekawe co sądzisz na ten temat: kocica wieczorami dostaje ataku ssania.. obiektem są moje rzęsy.. najpierw zaczyna lizać, a potem już mlaska, ciumka i na koniec aż ssie z odgłosami..no i łapki pracują.
Według veta to objawy choroby sierocej. Pytała mnie czy nie za wcześnie odstawiona od matki- wzięłam ją w wieku 3 mcy..więc..na pewno nie. Ciekawe...

PostNapisane: Pt mar 24, 2006 17:42
przez Gen
koalko, czy po podaniu antybiotku kicia poczula sie lepiej?
czy je ladnie, pije, czy ma goraczke?
czy kaszel sie zmniejszyl?

czy mozesz wpisac tu wyniki obu badan krwi?
i czy zrobiono kici rentgen klatki piersiowej?

PostNapisane: Pt mar 24, 2006 19:17
przez koalka
jesli chodzi o zachowanie to jest zywa, cały czas wcina. Gorączki nigdy nie miała mierzonej. Morfologia:
WBC 14,6 , RBC 6,75 , HGB 15,8 - no troche duzo...hmm.. , HCT 52,6 % , PLT 774 , MCV 40 , MCH 12 pg , MCHC 30 g/dl
Rozmaz: segmenty 43, eozynowfile 4, limfocyty 52, monocyty 1.
Wyniku wymazu z nosa i wyniku cytologii łęz nie podam..bo oceniałam sama komórki (tym sie zajmuję na codzień) i nie wypisywałam wyniku.
Jutro ostatni zastrzyk a w poniedzialek wizyta u veta.. i wtedy zobaczymy co dalej.. zdęcie jeśli będzie dopiero w czwartek.

PostNapisane: Pt mar 24, 2006 19:36
przez Beliowen
Czy te badania są sprzed antybiotykoterapii?
Ze względu na zagęszczenie, ja bym zrobiła RTG klatki piersiowej.

A co w tym wymazie widziałaś?
I w sumie skoro był pobierany wymaz, może warto było zrobić posiew i antybiogram?

PostNapisane: Sob mar 25, 2006 19:01
przez koalka
w poniedziałek mamy wizytę u veta.. sprawdzimy raz jeszcze czy nic sie nie zmieniło.. a potem prześwietlenie jeśli nie jest dobrze.
W wymazie nie było zbyt dużo zapalnych , wcale eozynofilów, trochę limfocytów (co wskazywałoby na wirusówkę , ale nie tylko przecież) i trochę monocytów.
Jesli chodzi o cytologię łeż to było podobnie..zresztą cięzko się dziwić..przecież to jakby całość...
Posiew i antybiogram..może tak..ale skoro nie ma zapalenia...
Pobiorę jej raz jeszcze wydzielinę z nosa, co zresztą łatwe nie jest bo dziurki malutkie. Ale znalazła na to sposób i pobieram plastikowymi sterylnymi kapilarnymi pipetkami starając się nie wessać w błonę śluzową oczywiście.
Ostatnio mi się udało.. teraz może też będzie ok.
Zagęszczenie.. masz na myśli HGB?

PostNapisane: Sob mar 25, 2006 19:03
przez koalka
aaaa tak badania robione były przed podaniem antybiotyku

PostNapisane: Pon mar 27, 2006 16:43
przez koalka
nooo.. wyniki krwi sprawdzone przez innego veta..podobno wskazują na alergie..bo małe koty tak jak on 6 miesięczne mają inne normy i eozynofilowych komórek powinno być maxymalnie 2 a są 4. Ale dlaczego nie miała Eo w wymazie z nosa i łazach? Sprawdze raz jeszzce.
Poza tym znów wspomniałam o śmierdzącym pysiu i po dokładnych oględzinach znalazła przy ostatnim zębie kieszonkę dodatkową, w którą wchodzi górny ząb przy gryzieniu, Kieszonka nie wygląda zbyt dobrze..rozpaprana..
Kicia dostała... encorton 2,5mg/dzień i metronidazol w żelu. Hmmm.. Podobno dlatego że to może być początek eozynofilowego zapalenia dziąseł... muszę o tym poczytać. Kurde..sterdy... Buuuuu Czy ktoś z was miał doświadczenie z taką kieszonką????

PostNapisane: Pon mar 27, 2006 21:04
przez Beata
nie wiem, ile kot wazy, ale moj dostaje codziennie 5mg encortonu i to jest ponizej najmniejszej dawki na kg ciala :wink: a wazy 3,6 kg (ma eozynofilowe zapalenie jelit i dodatkowo jest stale na karmie dla alergikow)

czasem sterydy w malych dawkach sa niezbedne - trzeba tylko pamietac, zeby czesciej (co 3 m-ce) robic pelne badania krwi, wlacznie z rozmazem , profilem nerkowym i watrobowym :wink:

PostNapisane: Wto mar 28, 2006 12:36
przez koalka
nooo nieee..ja już nic nie rozumiem z tego.. zrobiłam kici (jeszcze nie bierze encortonu) wymaz z nosa i pobrałam łzy...i nie ma w nich komórek eozynofilowych które powinny być przy alergii!!!!
Co tu robić???

PostNapisane: Pt maja 12, 2006 16:40
przez koalka
Nooo juz wszystko wiadomo!!!! za to kichanie i stany zapalne odpowiedzialana była kieszonka (przez krzywy zgryz). Przez nią zapalenie szło na cała głowe. Kieszonka była koagulowana ale niestety to nic nie dało. Trzeba było wyrwac zęba który ja wyzynał i znów ja koagulowac. Teraz nie ma juz żadnego problemu!!! :)