Strona 1 z 10

BURANIU i MANIUS w nowym domku

PostNapisane: Czw mar 23, 2006 9:05
przez szramka
Witam wszystkich zainteresowanych dalszym losem kocurka Burania .Kotek ten trafił do naszego domu od fredziolinki .Bardzo sie cieszymy ze moglismy dac nowy domek kocurkowi. Musze powiedziec ze nasz kociak jest super! :D to dzialkowy kotek tam przebywal i wcale nie mielismy z mezem obaw ze ten kotek bedzie sprawial wiecej klopotow anizeli kotek ktory był chowany calkiem w domu miedzy ludzmi .Jak na kocurka takiego jest swietny co prawda jest u nas dopiero trzeci dzien ale juz mamy dzieki niemu duzo radosci w domu .Owszem kotki musza sie zaklimatyzowac w nowym otoczeniu wiec potrzeba duzo cierpliwosci .A co do naszego Burania to mamy z nim przeboje :) w pierwszy dzien było dobrze bo kotek sobie chodzil ogladal mieszkanie dal sie nawet poglaskac :D ale sploszyl sie i uciekl nam pod szafke zlewozmywaka i niewychodzil w dzien nie mial apetytu tylko noca baraszkowal po domu.Bal sie wyjsc wiec nierobilismy niczego na sile poczekalismy spokojnie az sam zacznie dzialac i sie doczekalismy kiedy wszedl do lazienki maz szybko wstal i przymknal kuchenne drzwi zabarykadowal wejscie zeby nie mogl sie ponownie schowac pod szafke bylo ok zjadl sobie popil wode a wieczorem dal o sobie znac :wink: przyszedl do naszego pokoju wachal nas i chcial wskoczyc na lozko ale sie sploszyl to znak ze chcial przebywac z nami bo wracal do nas jeszcze kilka razy teraz jego miejscem tymczasowym jest lazienka ma tam cieplo spokojnie i nie musimy sie juz martwic wszystko jest na dobrej drodze :D dzis trzeci dzien Burasia i coraz mniej ma obaw by wyjsc do nas z czego jestesmy zadowoleni .Pozdrawiam wszystkich serdecznie .Jeszcze sie odezwe .Napisze jakie nasz kocurek robi postepy .Pa!

PostNapisane: Czw mar 23, 2006 9:34
przez Fredziolina
Witaj Kochana Szramko :D

Miło mi czytać o postepach Burania.

A przypomnę, że Buranio to bohater tego watku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=40519&highlight=

Szramka jesteście wspaniali, nie zawachaliście sie wziąc pod swoje skrzydełka Burania, on sie Wam odwdzięczy :D

Ogromnie sie cieszę,że nie bedzie wiódł zycia posród stada działkowych kotów, teraz przed nim długie, radosne i szczęsliwe zycie, Wasze również :wink:

To zdjecia Burania z altankowych szaleństw:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
]

a tutaj po zabiegu :wink:

Obrazek

Obrazek

Obrazek


a to ostatnie zdjecie Burania z pobytu w mojej łaziece, zdjecie robiłam przez dziurke wentylacyjną w łazienkowych dzwiach :wink:

Obrazek

Szramko serdecznie Was pozdrawiam i głaszcze Burania :D

Czekam na kolejnie Buraniowe wieści!

PostNapisane: Czw mar 23, 2006 9:55
przez Irma
Buranio piękny jest :1luvu:
Cudownie, że go wzięłaś. Czekamy na dalsze wieści z zakoconego domu.

Witaj na forum :D

Re: BURANIU W NOWYM DOMKU

PostNapisane: Czw mar 23, 2006 11:49
przez dzioby125
szramka pisze: nasz kocurek

To najpiekniejsze słowa jakie mogłam przeczytać :D
Trzymałam ogromniaste kciuki, żeby kotuchy od Fredzioliny znalazły cudowne domki i tak się cieszę, że jesteście.
Colcik i Maleństwo to też działkowe kotulce i każdego dnia oddają nam swoje serduszka pełne miłości. One wiedzą i Buranio też, że zostały uratowane i dostały szansę na szczęśliwe, rodzinne życie.
Po zabraniu katków z działki zdziwiła mnie tylko jedna rzecz, że one nie chcą wychodzić na dwór, a myślałam że będą mi chodzić po ścianach z powodu zamknięcia w mieszkaniu. Rozmawiałam o tym z kociarami i tak już jest, że takie kotki wiedzą jak smakują niebezpieczeństwa na wolności, dlatego tak bardzo pragną domu i opieki.
Witajcie na forum i dziękuję, że Buraniu ma u Was miłość.

Re: BURANIU W NOWYM DOMKU

PostNapisane: Czw mar 23, 2006 11:55
przez iwona_35
Uwielbiam czytać takie historie bardzo się ciesze i gratuluje dokocenia

szramka pisze:
Po zabraniu katków z działki zdziwiła mnie tylko jedna rzecz, że one nie chcą wychodzić na dwór, a myślałam że będą mi chodzić po ścianach z powodu zamknięcia w mieszkaniu. Rozmawiałam o tym z kociarami i tak już jest, że takie kotki wiedzą jak smakują niebezpieczeństwa na wolności, dlatego tak bardzo pragną domu i opieki.


Tak to prawda Kiarunia,którą znalazłam na przystanku boi się nawet przebywać koło drzwi wejściowych.
A Kwitka która jest u nas od początku na tej klamce właśnie wisi
:D cały czas chce uciekać :twisted:

PostNapisane: Czw mar 23, 2006 13:05
przez Monika L
witaj na forum ,bardzo sie cieszę że Buranio znalazł ciepły i kochajacy domek, wspaniali z Was ludzie , dzieki takim osobom ,mniej na świecie jest kocich łez,serdecznie pozdrawiam wiele radości i zdrówka dla kotulka życzę :)

PostNapisane: Czw mar 23, 2006 14:38
przez szramka
Serdecznie dziekuje wszystkim za tyle ciepłych słow i tak miłe powitanie :oops: bede sie starala na bierzaco pisac o moich doswiadczeniach z kochanym buraskiem (narazie tak na niego wołamy dopóki sami czegos nie wymyslimy czekamy az cos fajnego wpadnie nam do glowy po obserwacji kocurka ) na dzien dzisiejszy powiem tyle ze jest swietny w tym co robi ( tzn. psotnik z niego :wink: ) ale pomimo to juz go kochamy probuje sie do nas zblizyc co mnie tym bardziej zadziwia ze to 3 dzien jego w naszym domciu poza tym ma juz niezły apetyt i spore checi i siły na buszowanie po nocy a zapomniałabym napisac ze nasz kocurek pokazuje spore zainteresowanie nasza niebieska rybka :? ktora sobie plywa w kuli przez dobre dwie minuty buraniu przygladal sie jej z naszego duzego stołu wiec musialam rybcie przeniesc w bezpieczniejsze miejsce kto wie co burasiowi wpadnie do kochanego łebka :lol: jeszcze raz wielkie podziekowania za wszystko fredziolince ktora zawsze jest chetna i gotowa by pomoc w opresji no i Wam moi mili ze chetnie odpisujecie o swoich doswiadczeniach z kotkami bo musze sie przyznac ze to moj pierwszy kotek w zyciu i nie mam doswiadczenia z nimi bo sie wychowywalam razem z psina wiec zapraszam wszystkich piszcie o wszystkim co wpadnie Wam do głowy na temat kotkow no to pozdrawiam serdecznie pa :lol:

PostNapisane: Czw mar 23, 2006 16:11
przez Fredziolina
szramka pisze:kocurek pokazuje spore zainteresowanie nasza niebieska rybka :? ktora sobie plywa w kuli przez dobre dwie minuty buraniu przygladal sie jej z naszego duzego stołu wiec musialam rybcie przeniesc w bezpieczniejsze miejsce kto wie co burasiowi wpadnie do kochanego łebka :lol: :lol:


Szramko, chroń rybke, bo w żyłach Burania płynie bardzo łowna krew :wink: :D jego mama codziennie poluje na ptaszki, myszki, jest zdolna każde zwierzątko capnąć :wink:

PostNapisane: Czw mar 23, 2006 16:58
przez Monika L
jego mama to Burasia :?:

PostNapisane: Czw mar 23, 2006 17:02
przez Fredziolina
Monika L pisze:jego mama to Burasia :?:



Burasia to ciocia :wink: , a mama to Krówcia z tego wątku http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php? ... highlight=
:D :wink:

PostNapisane: Czw mar 23, 2006 17:09
przez Monika L
aaa juz pamiętam ,ale fajna rodzinka :)

PostNapisane: Czw mar 23, 2006 19:10
przez Fredziolina
Monika L pisze:aaa juz pamiętam ,ale fajna rodzinka :)


Juz sie nie powiekszy :wink: czyli stadko const :wink:

PostNapisane: Czw mar 23, 2006 20:32
przez czitka
Witaj Szramko! Bardzo się cieszymy, że kituś znalazł tak wspaniały domek!
I przesyłamy najserdeczniejsze pozdrowienia od Balbisi( to ta po lewej), która jest Burania kuzynką, czyli właśnie córcią Burasi, siostry Krówusi!
Też działkóweczka, a jaka słodka kota!
Fredziolinowe kotki to kotki z gwarancją, cudowne, kochane, jak zresztą wszystkie forumowe i nie tylko! Ale my tu rodzina!!!!!!
Miauki i głaski!

PostNapisane: Czw mar 23, 2006 21:36
przez Fredziolina
Jak minął kolejny dzień Burania? Polował? :wink:

PostNapisane: Czw mar 23, 2006 21:45
przez czitka
Z pewnością znakomicie,ale czekajmy na wieści od Szramki! Balbisia oczywiście po prawej, to ta mniejsza, kuzynka Burania.
Halo! Buranio! Odbiór!