Czy jest możliwość usunięcia kotu pazurów
Wiem, że temat brzmi drastycznie i sadystycznie.
Mam kocura - 1,5 roku, kot jest dość dziki - nie daje się pogłaskać, nie mówiąc o siedzeniu na kolanach i tym podobnych rzeczach. Ale nie przeszkadza mi to, trudno. Kot został wzięty ze schroniska. Strasznie niszczy drewnianą podłogę i meble. Mieszkanie jest nowe i już zrujnowane. Mam 2 wyjścia - moge go oddać z powrotem do schroniska (a tego nie chcę), mogę go wyrzucić na dwór (co też nie jest dobrym wyjściem). Moge go również zostawić w domu, ale właśnie pod warunkiem usunięcia pazurów. Słyszałam, że robi się cos takiego za granicą. Nikt tego kotka nie chce, szukam chętnego od pół roku. Jestem zrozpaczona, nie potrafię zwierzęcia ot tak usunąć. Nie wiem czy dla zwierzaka lepsze jest usunięcie pazurów czy schronisko. Poradźcie coś proszę! Nie chcę mu zrobić krzywdy. Poza tym jest bardzo ładny i czysty.
Jest też wykastrowany, ale nic nie zmieniło się w jego zachowaniu.
Mam kocura - 1,5 roku, kot jest dość dziki - nie daje się pogłaskać, nie mówiąc o siedzeniu na kolanach i tym podobnych rzeczach. Ale nie przeszkadza mi to, trudno. Kot został wzięty ze schroniska. Strasznie niszczy drewnianą podłogę i meble. Mieszkanie jest nowe i już zrujnowane. Mam 2 wyjścia - moge go oddać z powrotem do schroniska (a tego nie chcę), mogę go wyrzucić na dwór (co też nie jest dobrym wyjściem). Moge go również zostawić w domu, ale właśnie pod warunkiem usunięcia pazurów. Słyszałam, że robi się cos takiego za granicą. Nikt tego kotka nie chce, szukam chętnego od pół roku. Jestem zrozpaczona, nie potrafię zwierzęcia ot tak usunąć. Nie wiem czy dla zwierzaka lepsze jest usunięcie pazurów czy schronisko. Poradźcie coś proszę! Nie chcę mu zrobić krzywdy. Poza tym jest bardzo ładny i czysty.
Jest też wykastrowany, ale nic nie zmieniło się w jego zachowaniu.