Strona 1 z 19

Dwie Czarnulki...

PostNapisane: Wto mar 07, 2006 12:33
przez gagatek
W tym wątku chciałabym opisywać dalsze poczynania Rachelki z tego wątku [url] http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=39485/nie wiem czy mi się udało wkleić, bo robię to pierwszy raz :oops: /
Szkrabka jest kociczką przekochaną i przegrzeczną, zdaję sobie sprawę, że może to być sytuacja przejściowa. Teraz po prostu czarnuszka myśli tylko o jedzeniu, spaniu i mizianiu.
Jak już pisałam wcześniej robiłyśmy testy na FelV i FIV - na szczęście wyszły ujemne.
W ciągu tygodnia Szkrabka przybrała 300g i waży już 1,9 kg. Mój TŻ żartuje, że jak ją wzięliśmy to były kosteczki przykryte prześcieradłem a teraz są przykryte polarkiem.
Odpadły jej też odmrożone fragmenty uszek, ale i tak ma bardzo ładną buźkę, taką okrąglutką
Oto najnowsza fotka, już bez uszek
[img][img]http://img79.imageshack.us/img79/8002/10101633le.th.jpg[/img][/img][/url]
[img][img]http://img89.imageshack.us/img89/7979/10101905sv.th.jpg[/img][/img] :) :)

PostNapisane: Wto mar 07, 2006 12:37
przez GuniaP
Sliczna kruszynka :-)

PostNapisane: Wto mar 07, 2006 12:37
przez Tusiek
Poza szczesliwego kota, ktory czuje sie juz bezpiecznie. Gratuluje i zycze duzo zdrowia, a uszki okraglutkie tylko urokudodaja :)

PostNapisane: Wto mar 07, 2006 22:51
przez Slonko_Łódź
Łał uszy ma zajefajne.... Wygląda jak puma.... Jest śliczna.... Ale nie róbcie tego w domu :)

PostNapisane: Śro mar 08, 2006 16:29
przez gagatek
no i leczymy biegunkę na razie dietą i smectą.
Wczoraj jadła trochę surowej wołowiny i RC dla bardzo wybrednych, czy to możliwe, że po tym ją rozluźniło :?:

PostNapisane: Sob mar 11, 2006 14:35
przez gagatek
półtora dnia było spokoju, czyli kupki niet, a od wczoraj wieczora powtórka z rozrywki :( , znowu luźne kupki i do tego dwa razy Szkrabka zwróciła to co z takim apetytem zjadła. Teraz dostaje do jedzenia kleik ryżowy z odrobiną gerberka z indyka. Co jej jeszcze można dać do zjedzenia ?, gotowany kurczak nie wzbudza zainteresowania, z drobiu tylko gerberka je chętnie.
Aha biegunka jest najprawdopodobniej wynikiem nietolerancji któregoś ze składników suchej karmy, ponieważ kłopoty się rozpoczęły po RC dla bardzo wybrednych.
Kocia dostaje też Nifuroksazyd 3x dziennie po pół tbl., wet zalecił jeszcze podanie węgla.
Co o tym myślicie?

PostNapisane: Sob mar 11, 2006 14:42
przez Jojoooo
Jeśli ma biegunkę dawaj potrawy lekkostrawne typu ryż itp itd. Tylko nie dawaj tłustych mięs i takich tam bo będziesz miała masakrę :wink: A pupilkę masz śliczną :wink:

PostNapisane: Sob mar 11, 2006 16:09
przez gagatek
podnoszę, bo może ktoś mi coś sensownego doradzi :(

PostNapisane: Pon mar 13, 2006 22:31
przez agnes_czy
O rany :roll:
Szkrabka, no nie wygłupiaj się, malutka :!:
Kurcze- nic mi mądrego nie przychodzi do głowy :)
Gagatku napisz na priv do Belliowen

PostNapisane: Wto mar 14, 2006 11:43
przez gagatek
U Szkrabki kupka się uformowała, ale ponieważ coś z jedzenia biedulce zaszkodziło / podejrzenia padły na RC dla bardzo wybrednych/ to niestety trzeba było przejść na dietę - RC sensitivity control, a suche RC VD hypoallergenic, bo tylko to na szybko dostałam w sklepie. Mam nadzieję, że będzie dobrze tolerowała to żarełko, jak nie, to spróbujemy z Hillsem Feline i/d.
Dla spokoju sumienia kupka poszła do badania na lamblie i coś tam jeszcze.
Tyle mnie ten czarny diabełek nerwów kosztuje, że szkoda gadać. Uważam, że lepiej być przewrażliwionym niż coś przeoczyć.
Ta drobinka nie ma z czego już chudnąć, musi zacząć dobrze przyswajać żarełko :(
Prosimy o kciuki za Szkrabkę

PostNapisane: Wto mar 14, 2006 21:22
przez agnes_czy
Jeśli to był Royal taki promocyjny, to nie ona jedna to odchorowała :roll:
Chyba to robią z odpadów i zwrotów.
A Szkrabisia ma apetycik czy już wybrzydza? .

PostNapisane: Śro mar 15, 2006 21:24
przez gagatek
agnes_czy pisze:Jeśli to był Royal taki promocyjny, to nie ona jedna to odchorowała :roll:
Chyba to robią z odpadów i zwrotów.
A Szkrabisia ma apetycik czy już wybrzydza? .

niestety promocyjny.
Problemy lubią chodzić stadami. Szkrabcia zaczęła dzisiaj rujkę 8O . Od kilku dni trafiało jej się siku poza kuwetką, ja brałam to na karb stersu, a tu proszę taka niespodzianka. Trzy tygodnie lepszego jedzonka i od razu RUJKA 8O , małpiszon jeden. Najgorsze jest to, że musimy poczekać aż nabierze takiej kondycji, kiedy ciachnięcie będzie możliwe, a to około 2,3 miesiące. Ze względu na jej zabiedzenie nie chcę jej faszerować hormonami. Przerąbane :( :evil:
Poza tym w kupalku wyszły jaja glist, nieliczne ale jednak. Przecież była odrobaczona raz w schronisku, potem dołożyłam jej stronghold, który teoretycznie jeszcze powinien działać. Dzisiaj rano dostała Cestal. Ale rano u weta nikt nie podejrzewał rujki 8O
Przyszłam po 19.00 z pracy a tu powitanie, Szkrabcia się tarza, pupcia w górze, ogonek na boku i cichutkie śpiewy / jak na razie, nie wiem co będzie w nocy/. Rezydentki patrzą zaskoczone, bo nie wiedzą co się dzieje /były sterylizowane przed pierwszą rujką/

PostNapisane: Śro mar 15, 2006 22:03
przez agnes_czy
:lol: :oops: :lol: :oops: :lol: :oops: :lol: :oops: :lol:

PostNapisane: Czw mar 16, 2006 23:09
przez gagatek
No i mamy jeszcze LAMBLIE :evil: , niedługo łatwiej będzie wyliczyć, czego Szkrabcia nie ma, no ale po tym w jakim stanie trafiła do schroniska to wszystkiego można się było spodziewać.
Trzeba sie uzbroić w cierpliwość i stanąć do walki z tym paskudztwem :twisted:
Jak się leczy lamblie :?: :?: :?:

PostNapisane: Pt mar 17, 2006 8:25
przez tumasia
Niestety długo! :cry:
I u wszystkich! :cry:

My walczyliśmy Aniprazolem, potem Baycox-em, a na końcu Fenbendazolem. Najlepszy środek poda Ci wet. My przy okazji podnosiliśmy jeszcze odpodność...Trzy miesiące zawziętej walki - zakończyliśmy wygraną! :P

Dacie radę!!! :twisted: