Strona 1 z 6

Kwestia sumienia...

PostNapisane: Nie lut 26, 2006 23:42
przez VeganGirl85
Wątek został wyodrębniony z tematu: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=39785

Tytuł został nadany przez moderatora
E.


------------------------------------------------------------

Co chciałaś osiągnąć tym postem? Jestem zdania, że lepiej usypiać ślepe mioty niż skazywać na schronisko od urodzenia. Btw. dlaczego wcześniej nie pomyślano o zabezpieczeniu kotki przed ciążą? :roll:

PostNapisane: Nie lut 26, 2006 23:44
przez galla
XAgaX pisze:Jestem zdania, że lepiej usypiać ślepe mioty niż skazywać na schronisko od urodzenia.


Przecież kocięta i mama zostały zabrane ze schroniska... :roll:

PostNapisane: Nie lut 26, 2006 23:50
przez Maryla
sterylka aborcyjna też była niewykonalna?
przy takim podejściu, na dodatek ludzi będących na forum jeszcze długo będziemy mieli co robić
iwcia, powinnaś to wiedzieć

PostNapisane: Nie lut 26, 2006 23:53
przez iwcia
Maryla pisze:sterylka aborcyjna też była niewykonalna?
przy takim podejściu, na dodatek ludzi będących na forum jeszcze długo będziemy mieli co robić
iwcia, powinnaś to wiedzieć


Nie mam wpływu na decyzje schroniska co do sterylek, ja znalazłam dziś rodzącą kotkę w klatce ma metalowej podłodze.

PostNapisane: Nie lut 26, 2006 23:55
przez nezumi
ja trzymam i za mamusie i za maluchy, obowiazkowo. :ok: :ok:

Maryla, az tak malo wiesz zeby zrozumiec jak traktuje sie koty w lodzkim schronie? Ani iwcia ani mokkunia nie odpowiadaja za poczynania schroniskowych wetow, nie wiedza od kiedy kotka w schronie jest, podobno zostala podrzucona w wysokiej ciazy. Czy to iwcia i mokkunia maja odpowiadac za nieodpowiedzialnosc osoby, ktora doprowadzila do tej ciazy i schroniska, ktore doprowadzilo do porodu?
Musicie najezdzac dziewczyny?
Na dziendobry? Odrobina dobrej woli i zrozumienia by sie wam przydala.

PostNapisane: Nie lut 26, 2006 23:55
przez Olinka
iwcia pisze:
Maryla pisze:sterylka aborcyjna też była niewykonalna?
przy takim podejściu, na dodatek ludzi będących na forum jeszcze długo będziemy mieli co robić
iwcia, powinnaś to wiedzieć


Nie mam wpływu na decyzje schroniska co do sterylek, ja znalazłam dziś rodzącą kotkę w klatce ma metalowej podłodze.


iwcia - :ok: :ok: :ok:, mocno trzymam za kotke i kocięta.

PostNapisane: Nie lut 26, 2006 23:59
przez Maryla
nezumi pisze:ja trzymam i za mamusie i za maluchy, obowiazkowo.

Maryla, az tak malo wiesz zeby dowiedziec sie jak traktuje sie koty w lodzkim schronie??Ani iwcia ani mokkunia nie odpowiadaja za poczynania schroniskowych wetow, nie wiedza od kiedy kotka w schronie jest, podobno zostala podrzucona w wysokiej ciazy. Czy to iwcia i mokkunia maja odpowiadac za nieodpowiedzialnosc osoby, ktora doprowadzila do tej ciazy i schroniska, ktore doprowadzilo do porodu?
Musicie najezdzac dziewczyny?
Na dziendobry? Odrobina dobrej woli i zrozumienia by sie wam przydala.


zadałam pytanie
ja bym się nie chwaliła na forum że mam właśnie świeżo urodzone kocięta
czemu to ma służyć? czy one są do adopcji? chyba jeszcze nie

PostNapisane: Pon lut 27, 2006 0:07
przez Anka
Maryla, ja przepraszam, ja bardzo szanuję Ciebie i to co robisz dla kotów, ale czasem nie przesadzaj. Dziewczyny zrobiły jedno - zobaczyły rodzącą kotkę o której wcześniej, jak rozumiem, nawet nie wiedziały, i zdecydowały wziąć ją z dziećmi. Napewno potem ją wysterylizują. Pewno - mogły kazać miot uśpić. Ale czy z tego powodu że tego nie zrobiły należy je tu publicznie karcić? Ja bym też nie zrobiła, nie umiałabym skoro miałabym jakąkolwiek szansę na uratowanie. Trudno, taka wredna jestem. A mało to osób odkarmiało kompletne maleństwa - też źle?
Ech... gorzko mi jakoś :( . I nie tłumacz mi, że tyle bezdomnych, że brak domów itd - wiem, jestem absolutnie za sterylkami, za tym, żeby absolutnie nie rozmnażać, ale jak się już urodziło... .
I też bym pisała mimo wszystko z zachwytem - bo tak czy inaczej jest w każdych narodzinach jakiś cud życia.

PostNapisane: Pon lut 27, 2006 0:42
przez enduro
3mam kciuki za mamusie i malutkie!
musi jesc duzo wartosciowego pozywienia - najlepiej dla karme typu kitten i dobrej jakosci mokre, takze miesko. aby miala jak najwiecej dobrego mleka.
podziwiam cie, nie zwazaj na opinie ze zle zrobilas - bo zrobilas bardzo dobrze.

na pewno sie im uda!!

PostNapisane: Pon lut 27, 2006 0:51
przez Asia_K
Maryla pisze:zadałam pytanie
ja bym się nie chwaliła na forum że mam właśnie świeżo urodzone kocięta
czemu to ma służyć? czy one są do adopcji? chyba jeszcze nie

a czemu mają się nie chwalić? przeciez to nie one dopusciły do ciązy i urodzenia kociąt? czy maja odpowiadac za czyny innych ludzi?
zreszta ja nie nazwałbym tego chwaleniem sie a raczej watkiem "informacyjno-reklamowym" kociaków 8) przecież bedą szukały domów. im szybciej ktos je zobaczy tym jest wieksza szansa, że zakocha sie w takim maleńkim szkrabie. a 12 tygodni dla zakochanego w takiej ślicznosci to nic.
no i oczywiście trzymam :ok: za mamusie i maluchy. niech sie zdrowo chowają

PostNapisane: Pon lut 27, 2006 6:10
przez 123
Iwcia dobrze zrobilas.Uratowalas maluchy i mamuske od niechybnej smierci w schronisku :ok: aby wszystko bylo jak najzdrowiej.

Nie mozemy dzielic zwierzat na warte i nie warte ratowania.Pojawily sie na swiecie,dziewczyny nie zdazyly wysterylizowac mamy(co w warunkach schroniskowych jest trudne,zreszta ciezko obmacac wszystkie kotki i sterylizowac kazda!) Trzeba im pomoc.A nie budzic w nich poczucia winy i okazywac lekcewazenia i niecheci.
iwcia ja zrobilabym to samo i podziwiam Cie i trzymam kciuki za rodzinke kocia.

PostNapisane: Pon lut 27, 2006 9:01
przez iskra666
trzymam kciuki za mamę i kocięta :!:

dziewczyny... nie czas ani miejsce na takie rozważania o uspieniu, sterylce aborcyjnej, nieodpowiedzialności schroniska itp... chyba prędzej warto by pogratulować iwci za to że wzięła kocięta z matką pod swoją opiekę a nie ochrzaniać w dodatku za coś czego ona nie zrobiła :?: :evil:

btw... koty szukają domu i mocno za niego kciuki trzymam !!!!!! :D

PostNapisane: Pon lut 27, 2006 9:02
przez matka maruda
3mam kciuki za mamę i jej Drobinki!!!
Schronisko to nie szpital MSW,gdzie pacjenta traktuje się baaaardzo indywidualnie :evil: . Iwcia uratowała cztery kocie życia, zuch dziewczynka!!!!

PostNapisane: Pon lut 27, 2006 9:05
przez Elżbieta P.
XAgaX pisze:Co chciałaś osiągnąć tym postem? Jestem zdania, że lepiej usypiać ślepe mioty niż skazywać na schronisko od urodzenia.


Nie wszyscy potrafią brać na swoje sumienie odpowiedzialności za czyjeś życie lub śmierć. Nie każdy ma serce z kamienia.


Iwcia - wspaniale, ze wziełaś kotkę i kocięta :1luvu:
Trzymam mocno kciuki za zdrówko maluchów i za ich szczęśliwą adopcję w przyszłości.

PostNapisane: Pon lut 27, 2006 9:12
przez Kid
Zdumiewacie mnie dziewczyny 8O . Tyle agresji, a przecież Iwcia nic złego nie zrobiła.
Kotka, jak wyraźnie było napisane, schroniskowa, dlatego niesterylizowana.
Uśpić ślepy miot? Ok. Ale nie każdy się na to zdobędzie. Jest przez to gorszym kociarzem?
Sterylka aborcyjna - rzecz kontrowersyjna, tak jak w wypadku usypiania ślepych miotów nie każdy się na nia zdobędzie.
Warto uszanować odmienność poglądów, nawet jeśli nam się one nie podobają :? .
Iwcia, ja również trzymam kciuki za kotkę i jej dzieci. Niech się dobrze chowają i znajdą kiedyś dobre domy.