Strona 1 z 5

Czarna Rachel ma nową rodzinę. Już troszkę waży.

PostNapisane: Nie lut 19, 2006 15:19
przez agnes_czy
Do rzeszowskiego Kundelka trafiła chyba w ostatniej chwili. Drobniutka, zabiedzona, gęste, przedłużone futerko stargane i posklejane- czarna rozpacz 8O
Ledwie ma siłe samodzielnie jeść, a garnie sie do ludzi. Dziś obejrzy ją wetka. Miejmy nadzieję, że da się to kochane maleństwo uratować.

Będzie potrzebowała ciepłego, kochającego domku.

Obrazek


Obrazek

PostNapisane: Nie lut 19, 2006 15:21
przez karolena
bidulinka :(
napewno bedzie wszystko dobrze! trzymam kciuki.

PostNapisane: Nie lut 19, 2006 18:36
przez kasieczka
Biedactwo, ale teraz widać, że to śliczne kocie. Duuuuużo zdrówka.

PostNapisane: Nie lut 19, 2006 18:42
przez aamms
Rany.. :cry: :cry: Kto jej to zrobił??
Czy z jej uszkami jest wszystko w porządku, bo jakoś dziwnie je układa? Może ją boli.. :?

PostNapisane: Nie lut 19, 2006 18:50
przez GuniaP
Końcówki uszek ma odmrożone :cry:

PostNapisane: Nie lut 19, 2006 19:31
przez karolena
Skąd trafila do Kundelka?

PostNapisane: Nie lut 19, 2006 22:54
przez aamms
Podniosę śliczną panienkę.. Ona tak potrzebuje domu..

To jest kolejna, przepiękna kandydatka na łabędzia.. :D
Może ktoś da jej szansę na stanie się pięknym łabędziem? :oops:

PostNapisane: Pon lut 20, 2006 9:42
przez agnes_czy
Została znaleziona w mieście. Podejrzewam, że musiała się bardzo długo błąkać, bo jej futerko jest w koszmarnym stanie, no i taka wychudzona. Zastanawiam się, jak to maleństwo przeżyło te najgorsze mrozy :roll: To była prawdziwa walka o przetrwanie. I po tych wszystkich traumatycznych przejściach nadal ma zaufanie do ludzi.....
Na pewno była domowa.
Kolejny właściciel- morderca :evil:

PostNapisane: Pon lut 20, 2006 10:07
przez Tika
Biedaczka :( - mooocno trzymam kciuki za domek :ok: :ok: :ok:!!!

PostNapisane: Pon lut 20, 2006 11:19
przez Catrina
Kotka miała szczęscie, widać że już była u kresu wytrzymałości. :( Oby szybko doszła do pełni sił! Nawet teraz widać że to śliczna kicia i bedzie ozdobą łabędzi :D

PostNapisane: Pon lut 20, 2006 12:53
przez Mysza
jaka biedna i jaka piękna mimo wszystko :(

szkoda, ze Rzeszów tak daleko, mogłabym ją odkarmić :( Mam sentyment do czarnych puchatków

PostNapisane: Pon lut 20, 2006 17:04
przez gagatek
mam nadzieję, że biedulka szybko się pozbiera, trzymam kciuki za czarnuszkę :ok:

PostNapisane: Pon lut 20, 2006 19:14
przez karolena
Jak sie czuje kicia? Co powiedziała wet?

PostNapisane: Wto lut 21, 2006 8:18
przez gagatek
Co tam słychać u czarnuszki?

PostNapisane: Wto lut 21, 2006 10:42
przez agnes_czy
Wygląda na to, że poza świerzbem, odmrożeniami i robalami nic powaznego jej nie dolega. Pomalutku zaczyna jeść. Jest ciągle na obserwacji.
Jutro będę wiedziała więcej.