Strona 1 z 5

Sąsiedzi, chamy- odpowiedź ze Spółdzielni

PostNapisane: Pon gru 09, 2002 21:55
przez Dorcia
Od pażdziernika mieszkam w nowym mieszkaniu, to parter. Jak zobaczyłam, że moja piwnica ma okienko, to się ucieszyłam. Od razu pomyślałam o bezdomnych kotkach. No i otworzyłam okienko. Długo nikt tam nie mieszkał,aż do tych mrozów. Teraz mam 4 dzikie kotki.
przed chwilą przyszła do mnie sąsiadka, która ma mieszkanie nad moją piwnicą i wydarła się na mnie, że mam w tej chwili zamknąć okienko, bo jej ciągnie od podłogi. Próbowałam coś powiedzieć, ale nie słuchała, postraszyła mnie policją.
A teraz złyszałam jakiś hałas. Chyba próbowali zamknąć okienko od podwórka. Rano zobaczę.

PostNapisane: Pon gru 09, 2002 21:57
przez myszka
Podobno jest jakiś przepis który nakazuje zostawiać mozliwość wejścia dla kotów... :roll: Niestety nic więcej nie pamiętam :oops: Ale sąsiadka - podłe babsko :evil: NIe daj się, Dorcia!!!

PostNapisane: Pon gru 09, 2002 21:58
przez ryśka
Dorcia - idź i sprawdź czy nie zostały w środku koty!!!!!!!! Niech to szlag!

PostNapisane: Pon gru 09, 2002 21:58
przez Falka
O kurcze :? Dorcia - policja Ci nie może kazać zamknąć okienka. Jeśli to Twoja piwnica to policji nic do tego. Ale sąsiedzi mogą Ci zatruć życie :?

PostNapisane: Pon gru 09, 2002 21:58
przez Dorcia
MOŻE KTOŚ ZNA TEN PRZEPIS.

PostNapisane: Pon gru 09, 2002 21:59
przez Falka
To tylko prezydent Warszawy wydał takie zalecenie. Ale to nie jest przepis tylko zalecenie.

PostNapisane: Pon gru 09, 2002 22:00
przez Dorcia
Jak koty zostały, to niech sobie śpią, rano otworzę.

PostNapisane: Pon gru 09, 2002 22:01
przez ryśka
Całe szczęście, że w bloku naprzeciwko Twojego (tam gdzie zamieszkał Jeti) jest cosik otwarte.... przecież jest straszny mróz..... A może zamienicie się z sąsiadami piwnicą (tak, żebyś okienko miała pod własnym mieszkaniem)?

PostNapisane: Pon gru 09, 2002 22:03
przez myszka
Ja jak zwykle goopia mysza :? wiem, że dzwonią, ale nie wiem w którym kościele :? :oops: Ale racja, skoro to twoja piwnica to i tak twój biznes, ale faktycznie z sąsiadami moze być ciężko... Cholera.

PostNapisane: Pon gru 09, 2002 22:06
przez Keti
skąd u ludzi tyle złości do zwierzat, moi sąsiedzi chcą doprowadzic do mojej eksmisji ( tak to nie żarty - dostałam pismo ze spółdzielni) za to że kot tupie a pies brudzi na klatce (zaznaczam pies zawsze chodzi na smyczy po klatce , nigdy nie załatwił się na niej, przez brudzenie moi sasiedzi rozumieją wnoszenie pisaku na łapach, gubienie włosów itp.)

PostNapisane: Pon gru 09, 2002 22:09
przez Falka
Mysza - sama o tym zaleceniu na forum pisałam to i pamiętam ;)

Keti - strasznie mi przykro :( Że też sie takie taborety muszą trafiać :(

PostNapisane: Pon gru 09, 2002 22:13
przez myszka
Widocznie od ciebie podłapałam, Falka ;)

Keti - a to chamstwo :evil: że też spółdzielnia zajmuje się taką bzdurną skargą, to mnie dziwi... Kot tupie! Może w ogole w glanach chodzi po mieszkaniu? :evil:

PostNapisane: Pon gru 09, 2002 22:19
przez Keti
Jak przywiozłam Czesię, szłam po klatce niosąc ją w kontnerku, sąsiad mnie zaczepił i powiedział że na tej klatce nikt nie miał zwierząt, bo zwierzęta śmierdzą i brudza i nikt mieć nie będzie, a ze mna to oni szybko porządek zrobią....no i robią.

Wiem ze nic mi nie moga zrobic, bo za posiadanie zwierzęcia nie można nikogo eksmitowac, ale jest to przykre i nieprzyjemne....

dziekuje za słowa otuchu

A Czesia to kot w butach ;)

Dorcia nie daj się!

PostNapisane: Pon gru 09, 2002 22:22
przez Falka
Keti pisze:Dorcia nie daj się!


I Ty tez Keti. Trzymaj sie :ok: Niech moc będzie z Tobą :lol:

PostNapisane: Pon gru 09, 2002 22:31
przez Pysia
Skopiowalam to ze strony http://koty.nowiny.pl/okotach/toz_dlaczego.html
Jest tu przepis, ktorego nie odeprze sasiadka.

"Niezależnie od swoich niewątpliwych zalet koty, jako zwierzęta wolno żyjące, są prawnie chronione przez zapis w Ustawie o Ochronie Zwierząt [Rozdział 6, Art. 21 - Zwierzęta wolno żyjące (dzikie) - "Zwierzęta wolno żyjące stanowią dobro ogólnonarodowe i powinny mieć zapewnione warunki rozwoju i swobodnego bytu"]. Nie wolno zatem tych zwierząt wyłapywać i wywozić ani też utrudniać im bytowania w danym miejscu np. przez utrudnianie im dostępu do ich naturalnych schronień na terenie zabudowanym, jakim są dla nich np. nasze piwnice. "

Wiec jest to przepis, ktry obowiazuje wszystkich.