Borys - kochanego ciała... - w nowym domku :)
Napisane: Pt lut 17, 2006 19:59Borys można rzec to dwa w jednym, znaczy dwa koty w jednym kocie - i nie chodzi tu o rozdwojenie jaźni, wielkość Borysa zadziwia, zaurocza, prowadzi to niekontrolowanej miłości.
Borys jest z tego wątku. Jest kotem cudownej pani Eli i musi trafić do domu, który da mu miłość i pozwoli złagodzić rany po rozstaniu z ukochaną osobą.
Borys jest ogromny, piekny, buro-rudo-biały, ze śmiesznymi skarpetami i bucikami, zawadiackim spojrzeniem. Posturą przypomina Mariusza Pudzianowskiego
Bardzo elegancki ochroniarz. Borysio jest bardzo śmiały choć nie miał ochoty się spoufalać z dwójką nieokrzesanych pań świecących wszystkim po oczach i wydających okrzyki podziwu w jego kierunku 
Proszę na chwilę się zatrzymaj to czytając, spójrz w zawadiackie oczy Borysa i nie pozwól by ukazała się w nich stracona nadzieja... Nieuleczalna choroba może przytrafić się każdemu z nas, niestety los nie wybiera, a może wybiera właśnie... Borys i jego pozostali przyjaciele jednak zbyt dużo już w życiu przeszli by teraz powrócić na drogę kociej niedoli, proszę, jeśli zastanawiasz się nad adopcją dorosłego kota to pomyśl o Borysie lub o jego przyjaciołach.
Borys jest z tego wątku. Jest kotem cudownej pani Eli i musi trafić do domu, który da mu miłość i pozwoli złagodzić rany po rozstaniu z ukochaną osobą.
Borys jest ogromny, piekny, buro-rudo-biały, ze śmiesznymi skarpetami i bucikami, zawadiackim spojrzeniem. Posturą przypomina Mariusza Pudzianowskiego
Bardzo elegancki ochroniarz. Borysio jest bardzo śmiały choć nie miał ochoty się spoufalać z dwójką nieokrzesanych pań świecących wszystkim po oczach i wydających okrzyki podziwu w jego kierunku
Proszę na chwilę się zatrzymaj to czytając, spójrz w zawadiackie oczy Borysa i nie pozwól by ukazała się w nich stracona nadzieja... Nieuleczalna choroba może przytrafić się każdemu z nas, niestety los nie wybiera, a może wybiera właśnie... Borys i jego pozostali przyjaciele jednak zbyt dużo już w życiu przeszli by teraz powrócić na drogę kociej niedoli, proszę, jeśli zastanawiasz się nad adopcją dorosłego kota to pomyśl o Borysie lub o jego przyjaciołach.
Ale do gory Boryska...
