Krople dr Bacha - czyli o tym jak pomóc kociej psychice

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 20, 2014 15:08 Re: Krople dr Bacha - czyli o tym jak pomóc kociej psychice

zaznaczę sobie
YennaM
 

Post » Wto sty 21, 2014 13:01 Re: Krople dr Bacha - czyli o tym jak pomóc kociej psychice

Witam, mam pytanie.

Otorz szukam rozwiazania dla moich kotów...juz w grę wchodzila adopcja, az tu dostalam informacje o kroplach. Moze to bedzie ratunek (oby)

Mam dwa koty, w jednem wieku, bracia. Od 5 tygodnia zycia sa u mnie w domu. Zawsze razem sie bawily, spaly ze sobą. Sa wykastrowane.

Maja teraz po 3 lata. Jeden z nich, wiekszy - goni mniejszego gabarytowo. Tamten ze strachu sika na koldrę.

Mamy male dziecko, to staje sie niebezpieczne, uciekajac skacze po dziecku..No i to sikanie.

Ktore krople uzyc i na ktorego kota? I jak to podawac? I gdzie je Kupic?Nie ukrywam, jestem zielona w tym temacie.

Anna27

 
Posty: 3
Od: Wto sty 21, 2014 7:56

Post » Wto sty 21, 2014 14:00 Re: Krople dr Bacha - czyli o tym jak pomóc kociej psychice

Napisz do specjalistów:
http://www.czarny-kot.pl
lub
www.natura-medica.pl

Doradzą co, któremu podać.

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8284
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto sty 21, 2014 14:25 Re: Krople dr Bacha - czyli o tym jak pomóc kociej psychice

Stosowałam krople Bacha. Od Ryski z czarnego kota.
Miałam spory problem z dwoma swoimi rezydentami - Wanilią i Cynamonem Moja ukochana kicia została nocą brutalnie przez kocura napadnięta, doszło do zbliżenia, które to kici nie bardzo się spodobało. Kicia wysterylizowana, a kocur nie kastrat. Mój wielki i ogromny błąd... Cały problem został opisany był w moim pierwszym wątku (pod banerkiem z podpisu).

Kocur, w którym buzowały hormony nawet po kastracji rzucał się na kicię, aż klaki i krew w powietrzu fruwały. Kicia na widok kocura sikała ze strachu pod siebie...
Nasze leczenie zaczęliśmy od konsultacji z p. Magdą (forumową ryską), która zaproponowała wprowadzenie kropli Bacha.

Dostałam dwie mieszanki ziołowe - dla Wanilii na odwagę i dla Cynamona - na wyciszenie. Szczerze mówiąc nie od razu przekonałam się do kropli Bacha i wiele opinii (jakże skrajnych) tu, na forum o nich przeczytałam.
Po 2 tygodniach stosowania - u Wanilii zauważyłam widoczną poprawę. Nie zrywała się z każdym szelestem na równe łapki, zaczęła mruczeć i ocierać się o nogi (czego wcześniej, przy kocurze nie robiła), wykładała się na parapecie... Zaczęła również bardziej odważnie dokazywać z zabawkami...
Kocur miał podawane krople tylko kilka dni i faktycznie go wyciszyły, choć buzujące hormony nie dały się tak łatwo stłumić. Poza kroplami Bacha pomógł behawiorysta, który wytłumaczył mi zachowania i pobudki kierujące moimi kotami.

Dziś koty razem śpią, liżą sobie uszka i generalnie każdemu polecają krople Bacha.

Jeśli chodzi o kwestię podawania - nie miałam problemów - kilka kropli lądowało na chrupkach lub mięsie. Nie dodawałam kropli do wody.

Sarah DeMonique

 
Posty: 2704
Od: Pt cze 04, 2010 11:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 25, 2014 13:30 Re: Krople dr Bacha - czyli o tym jak pomóc kociej psychice

Cześć, czy mogłabym prosić email do użytkownika Ryśka, ponieważ polecacie się do niej odezwać, a widzę, że forum nie daje mi możliwości PW, ani email, ponieważ jestem nowo zarejestrowanym użytkownikiem. Trafiłam do Was przez google. Potrzebuję porady w sprawie kota niesikającego do kuwety i mam nadzieję, że Ryśka coś doradzi ;)

zdruzgotana90

 
Posty: 1
Od: Pon lut 24, 2014 21:28

Post » Wto lut 25, 2014 14:28 Re: Krople dr Bacha - czyli o tym jak pomóc kociej psychice

Na profilu masz jej stronę i tam pewnie jest kontakt.
Strona http://www.czarny-kot.pl/
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22909
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 25, 2014 15:22 Re: Krople dr Bacha - czyli o tym jak pomóc kociej psychice

Witam serdecznie i zaznaczam sobie wątek.
Mam problem z moimi kotami.
Szajka 1 rok, Granda 5 miesięcy.
Szajka była radosnym i wesołym kotkiem do czasu pojawienia się Grandy.
Początki były obiecujące, ale teraz nie jest ciekawie.
Szajka chodzi po domu jak chmura gradowa, syczy, warczy i paca łapą nie tylko Grandę.
Kotka ogólnie jest zdrowa, sterylizowana.
Razem są od 14 grudnia czyli ponad dwa miesiące.

Po rozmowie ze znajomym zamówilam krople Bacha.
Odbieram mieszankę jutro i mam nadzieję, że pomogą.


nyoe pisze: Ale Kuma wylizuje sie nadal, ma lysy brzuch, lyse lapy i ogon. Wlasciwie to nawet nie jest wylizywanie, pewne partie futra wrecz wyskubuje.

Ja miałam taką sytuację z moją pierwszą kotką Klarą[*] przez 3 lata wylizywała sobie brzuch i wewnętrzną stronę tylnich łapek. Weterynarze mówili, że to problem behawioralny, ale nic nie pomagało. Potem okazalo się, że kotka ma torbiele na nerkach, a to wylizywanie moglo być objawem radzenia sobie z chorobą. W ostatnim stadium lizala też ściany. Nie chcę cię straszyć, ale przebadaj kotkę dokładnie aby wykluczyć powody zdrowotne.
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro mar 05, 2014 8:40 Re: Krople dr Bacha - czyli o tym jak pomóc kociej psychice

witam wszystkich :) buszuję po sieci w poszukiwaniu czegoś na uspokojenie dla mojej "małej" agresorki. Koty są rok po dokoceniu, ale wszystkie miały już wcześniej ciepły dom, tylko, że te domy się połączyły w jeden:) "Moja" kotka zawsze miała trudny charakter i nie była kotkiem przytulaskiem (chyba, że w nocy!), tamte z kolei (2 zżyte kotki) są łagodne. Aczkolwiek jedna z nich bardziej dominująca. I to właśnie ona nie potrafi się dogadać z "moją". Co jakiś czas są mega kłótnie, nosy podrapane, podejrzewam też, że niektóre kłopoty zdrowotne i te natury fizjologicznej są właśnie skutkiem stresu. Słyszałam o tym kroplach ale nie wiem czy po takim okresie czasu jaki one ze sobą już mieszkają, da to zamierzony rezultat :?
a piszecie też, że na ludziach próbowaliście.. serio? :) bo widziałam, że są krople Bacha dla 1)zwierzaków, 2)dzieci, 3) dorosłych.

rooddah

 
Posty: 1
Od: Pt sty 01, 2010 20:12

Post » Śro mar 05, 2014 9:48 Re: Krople dr Bacha - czyli o tym jak pomóc kociej psychice

Ekstrakty dr Bacha [i terapia nimi] zostały pomyślane dla ludzi!
Stosuje się te same dla wszystkich. Tylko mieszanki z nich dobiera się indywidualnie do potrzeb danego osobnika.
Parę postów wyżej masz namiary na Ryśkę itd.

Nie ma znaczenia [tzn może mieć dla długości terapii ] jak długo jakieś zachowanie istnieje.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22909
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 05, 2014 18:23 Re: Krople dr Bacha - czyli o tym jak pomóc kociej psychice

Szajka dostaje krople Bacha od tygodnia i jest super :ok:
Kotka wyluzowała się, przychodzi do nas na kolana, przytula się, zaczęła się znowu bawić, układa się obok Grandziołka i liżą się po pysiach. Są gonitwy, ale raczej w formie zabawy. Znowu jest ciekawskim kotkiem, który zagląda w różne miejsce, żeby sprawdzić co się dzieje. Czekam jeszcze, aż znowu zacznie mruczeć :mrgreen:
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw kwi 17, 2014 18:54 Re: Krople dr Bacha - czyli o tym jak pomóc kociej psychice

Ja mam od lutego problem z moim rudzielcem. Od momentu czyszczenia gruczołów zaczął się strasznie lizać, bez przerwy, a nawet podgryzać. Robiłam badania moczu, krwi, już po prostu nie mam pomysłu co mu może być... Wydaje mi się, że albo bardzo to przeżył, albo to efekt kupienia nowych foteli, również w lutym. Czy te krople mają szanse mu pomóc czy to tylko dla dogadania się z innymi kotami?
Obrazek

Melodia

 
Posty: 315
Od: Pon maja 03, 2010 12:12

Post » Czw kwi 17, 2014 19:50 Re: Krople dr Bacha - czyli o tym jak pomóc kociej psychice

Ekstrakty dobiera sie na rózne, bardzo różne emocje,na wszystkie. Ale należy je najpierw - te emocje i problemy - rozpoznać. Przyjrzeć się kotu w tym wypadku, pogadać/ popisać z fachowcem itd.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22909
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 17, 2014 19:58 Re: Krople dr Bacha - czyli o tym jak pomóc kociej psychice

Napisałam do forumowej Ryśki, mam nadzieję, że wspólnie coś wymyślimy.
Obrazek

Melodia

 
Posty: 315
Od: Pon maja 03, 2010 12:12

Post » Pt kwi 18, 2014 13:38 Re:

tangerine1 pisze:Ja tez czekam na opinie tych, którzy stosowali krople.
Moze naszej Zuzie sprezentowac takie czary-mary.
Ile takie kropelki kosztują?


Dzień dobry,
mój pierwszy post na tym forum i cieszę się, że już mogę pomóc.

Ja stosowałam krople na swojej kotce, która została adoptowana, a do domu tymczasowego została zabrana z ulicy w zimie, gdy mrozy zaczęły sięgać więcej niż -15 stopni...
To typ kota, która nie lubi być brany na ręce, głaskany, nie lubi zmian, nowych osób, gdy ktoś do nie podchodzi i ją zaczepia. Widać tez było po jej reakcjach, ze na pewno była bita i mocno walczyła żyjąc na dworze. Dodatkowo, gdy została wzięta do domu, okazało się, że będzie mamą...nie tolerowała innych kotów i 2 psów w domu tymczasowym. Zapewne bała się o swoje życie oraz życie kociąt gdy już się urodziły. Na skutek tego wszystkie wyjadało wszystko, ze wszystkich misek. Dlatego pojawiła się później wielka nadwaga.
Było więc z nią dużo pracy. Świadomie zdecydowałam się na nią, bo jej nietypowe umaszczenie, ogromna nadwaga, wiek i historia powodowały, że nikt jej nie chciał.

Od pierwszego dnia, kiedy się pojawiła w domu szukałam naturalnych metod, które pozwoliłby jej na szybkie oswojenie się i łatwe wejście w nową sytuację.

Z plecenia koleżanki trafiłam do psychologa. Pani Magda pracuje z ludźmi ale także ze zwierzętami, w zakresie robienie mieszanek z ekstraktów kwiatowych Dr Bacha. Ja widziałam różnice już po trzech dniach, jednak przypadek mojego kota jest bardzo specyficzny.

Z tego co usłyszałam od Pani Magdy z kroplami jest tak, ze czasami widać poprawę już pierwszego dnia, a czasami dopiero po wybraniu połowy buteleczki (30ml) lub po jej całkowitym wypiciu. Co ważne, bywa także tak, że w pierwszych dniach, wszystkie stany, których chcemy się pozbyć nasilają się i wówczas trzeba ten okres przetrzymać (zarówno u ludzi jak u zwierząt). Choć często wtedy pojawia się lęk i ludzie jednak nie kontynuują terapii.

Uważam, że jest to jedna z najlepszych metod, jakie można zastosować dla swoich pupili. Jest naturalna więc nie szkodzi, nie jest podawana na alkoholu ani chemicznych bazach. Jej podawanie tez nie jest inwazyjne-można podawać do jedzenia, picia lub bezpośrednio do pyska, myślę, że to znacznie lepsze rozwiązanie niż np. zastrzyki. JA bardzo się cieszę, ze trafiłam na Panią Magdę. Oczywiście w tej metodzie bardzo dużo zależy od diagnosty ale także od nas samych-od tego czy trafnie opisujemy emocje zwierzaka, jego zachowanie, czy nie jest ono przeinterpretowane.

Ja bardzo polecam Panią Magdę, to cierpliwa osoba, która powiedziała mi wiele rzeczy o kroplach Dr Bacha o których nikt inny mi nie powiedział. Pozwalam więc sobie zostawić na nią kontakt-korzystajcie, jeśli macie potrzebę. [...]

W razie jakikolwiek pytań służę pomocą :)
Ostatnio edytowano Pt kwi 18, 2014 13:43 przez aassiiaa, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Usunęłam link - spam.

Miłośniczka kotów

 
Posty: 1
Od: Pt kwi 18, 2014 13:13

Post » Pon maja 12, 2014 12:39 Re: Krople dr Bacha - czyli o tym jak pomóc kociej psychice

Witam Wszystkich czytających :lol:
Pomyślałam, że warto podzielić się przypadkiem, który zdarzył mi się w minionym tygodniu.
Opis sytuacji:
Posiadam 5 kotów.
Pierwszym kotem była British, kotka brytyjska wobec której stosowana jest agresja Docenta - od września 2011 British jest ze mną.
Po 5 miesiącach zakupiłam z hodowli rodzeństwo kotów tonkijskich ( matka dość nieufna do obcych ) – luty 2012.
W grudniu 2012 zaopiekowałam się Etą, niespełna 3 miesięczną koteczką.
W październiku 2013 przybyła do nas chora Jaśka i tak już została.
Docent jest jedynym samcem, wykastrowanym w 7 miesiącu życia.
3 kotki są po sterylizacji, jedna przed w fazie wyciszenia, 09.05 ma zabieg.

Nigdy nie było takiej sytuacji jak teraz:-( Nawet jak wprowadzałam kolejne koty.
Docent zawsze był zaprzyjaźniony ze wszystkimi kotkami, bardzo kontaktowy, skory do zabawy.
Nie przejawiał dominacji do żadnej kotki.
Nie wydaje się być chory, je normalnie, dopomina się pieszczot.

Zmiana zachowań nastąpiła w dniu wczorajszym.
Docent nie przyjął do stada Saby, psa który jest już od roku z nami.
Często koty przebywając na tarasie spokojnie traktowały obecność Saby na łące.
Wczoraj Saba była zamieszana w incydent, ale po mojej szybkiej interwencji odeszła, ale Docent nie był w stanie się wyciszyć.
Na początku atakował British, ale w stanie silnego pobudzenia wdał się w bójkę z Deltą – są z jednego miotu i całe swoje życie razem, maja bardzo silną relację.
Po wyciszeniu i odizolowaniu źle reaguje tylko na British.
Nie jest wiodący w stadzie, Delta potrafi go zaatakować jako słabszego mimo, że jest mniejsza.
Sytuacja wygląda następująco:
2 kotki ( Jaśka i Eta) całkowicie unikają bitwy, w momencie zagrożenia chowają się w najbardziej dla siebie komfortowe miejsca.
Docent atakuje British, Delta potrafi zaatakować Docenta – zdarzyła się dziś sytuacja, że British była na wybiegu, Docent zaczął się na nią srożyć – widział ją przez szybę, 2 kotki się schowały, zaś Delta zaatakowała Docenta.

Ze zmian w domu – piasek i inne - nie było żadnych.
Zmiany w otoczeniu – pojawił się kot w dość bliskiej odległości, ale poza działką.

Taka sytuacja mi się zdarzyła. Jako terapię zdecydowałam się na krople Bacha.
Skontaktowałam się z Panią Wandą, która już pojawiła się tym wątku.
Obsługa szybka i profesjonalna.
Od piątku Koty przyjmują krople.
Już widzę, że jest lepiej. Nie jest tak jak przed atakiem, ale naprawdę lepiej.
Polecam Krople Bacha i Panią Wandę.
Będę informować co dalej się u mnie dzieje.
Pozdrawiam serdecznie

Kociarka i psiarka

 
Posty: 1
Od: Pon maja 12, 2014 12:23

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jacek1982 i 264 gości