NIUSIA ma DOM!!! podworkowe w złym stanie

Gdansk, podworeczko jakich wiele
kilkupietrowa wolnostojaca kamienica, garaze, szopki, jakies daszki, ogrodki
i zima
i koty
sa tam od lat i od lat cale pokolenia w takich warunkach wymieraja, a maluchy i te bardziej chore - to juz na pewno
dokarmiane przez mieszkancow, sa odpowiednio na wpol dzikie, by nie dac sobie zrobic krzywdy przez obcych
ostatnimi czasy maja sie nienajgorzej, dostaja jesc dwa razy dziennie,
od dwoch lat stoi plotek oddzielajacy ich zadaszone krolestwo i miejsce posilkow od reszty podworka, tak by nie mialy tam dostepu psy, maja tez swoja bude - duza psia bude do ktorej - gdyby tylko chcialy - mieszcza sie wszystkie
i czasem chca
wlasnie opracowywany jest plan sterylizacji stadka (liczacego kilkanascie sztuk obecnie - w calosci lub na raty) - jak dotad nienajgorzej, prawda?
pojechalam zrobic zdjecia jednej pieknej Niusi, czarnej drobnej panieneczce, ktorą ktos do stada podrzucil, wdzieczną, klejacą sie do ludzi - oswojoną na 200%... moze ktos da jej druga szanse?
i oprocz slicznotki Niusi znalazlam tez szare z dodatkami, ledwo zywe niebozę
Nieboze jest na razie plci nieustalonej (drobne wiec raczej kotka), podobno okolo 3 letnie i cierpiace co najmniej na chroniczny katar (golym okiem oceniam, ze wyziera grozba zapalenia pluc)
jest chude - żebra i kregoslup na wierzchu, slabe, chodzi przygarbione i lgnie do ludzi (choc pochodzi z rodu dziczkow)
Niebożę potrzebuje pomocy, by przezyc!!
moze ktos damu szanse na zycie??!!
(zdjecia zostaly w Gdansku, wkrotce dotra, to wstawie)
kilkupietrowa wolnostojaca kamienica, garaze, szopki, jakies daszki, ogrodki
i zima
i koty
sa tam od lat i od lat cale pokolenia w takich warunkach wymieraja, a maluchy i te bardziej chore - to juz na pewno
dokarmiane przez mieszkancow, sa odpowiednio na wpol dzikie, by nie dac sobie zrobic krzywdy przez obcych
ostatnimi czasy maja sie nienajgorzej, dostaja jesc dwa razy dziennie,
od dwoch lat stoi plotek oddzielajacy ich zadaszone krolestwo i miejsce posilkow od reszty podworka, tak by nie mialy tam dostepu psy, maja tez swoja bude - duza psia bude do ktorej - gdyby tylko chcialy - mieszcza sie wszystkie
i czasem chca

wlasnie opracowywany jest plan sterylizacji stadka (liczacego kilkanascie sztuk obecnie - w calosci lub na raty) - jak dotad nienajgorzej, prawda?
pojechalam zrobic zdjecia jednej pieknej Niusi, czarnej drobnej panieneczce, ktorą ktos do stada podrzucil, wdzieczną, klejacą sie do ludzi - oswojoną na 200%... moze ktos da jej druga szanse?
i oprocz slicznotki Niusi znalazlam tez szare z dodatkami, ledwo zywe niebozę

Nieboze jest na razie plci nieustalonej (drobne wiec raczej kotka), podobno okolo 3 letnie i cierpiace co najmniej na chroniczny katar (golym okiem oceniam, ze wyziera grozba zapalenia pluc)
jest chude - żebra i kregoslup na wierzchu, slabe, chodzi przygarbione i lgnie do ludzi (choc pochodzi z rodu dziczkow)
Niebożę potrzebuje pomocy, by przezyc!!
moze ktos damu szanse na zycie??!!
(zdjecia zostaly w Gdansku, wkrotce dotra, to wstawie)