Strona 6 z 6

PostNapisane: Wto sty 22, 2008 16:30
przez Devon Rex
Musze przyznac ze bardzo ciekawy temat , sami jestesmy mlodym malzenstwem po 30, narazie bezdzietni. Obecnie mamy dwoje slodkich kociat, a dzieci? hm! mam nadzieje ze to tylko przesad!

PostNapisane: Wto sty 22, 2008 16:41
przez salma75
Ciekawy temat?? 8O
No błagam, skończcie z tymi bredniami!
W XXI wieku żyjemy, trochę rozsądku, proszę!

Moi sąsiedzi też są po 30-tce i dzieci doczekać się nie mogą.
Kotów nie mają i nie mieli.
Może moje futra promieniują??

Moja bardzo dobra przyjaciółka właśnie jest w czwartej ciąży. Reklamację składać czy co?? 3 koty wszak ma!

PostNapisane: Wto sty 22, 2008 18:14
przez marinella
kiedy ja zaszłam w domu sie pałętała 4 futer
a pomiedzy : nie policze ile tymczasów miałam ale ok 100

PostNapisane: Wto sty 22, 2008 21:31
przez casica
No ja się poczęłam, w domu gdzie kotów bylo kilkanascie i kilka psów, ale...
W zeszłym roku tak mnie zabawiał rozmową stolarz:
... bo wie Pani, myśmy z zoną to mieli trudności z zajsciem, ale ktoś nam poradził weźcie sobie psa. Bo pies, jak jest w domu, to kobieta zachodzi. I faktycznie, po 3 miesiącach....
I zupełnie serio to mówił.

Poza tym, w zeszłym też roku, w centralnej Polsce, pod Nieborowem, zupełnie poważnie moi robotnicy opowiadali o sąsiadce, która pod postacią ropuchy zamawia krowom mleko ale i niektórym przeszkadza zajść w ciążę, albo w ten jakże prosty sposób u tych mniej lubianych powoduje poronienia:)

PostNapisane: Wto sty 22, 2008 22:30
przez śrubka
Może chodzi o toksoplazmozę?
W każdym razie to wręcz odwrotnie jest: jak w domu jest kot, przyszła matka ma kontakt z kotem, jeśli on jest nosicielem, a przeciez większość populkacjim kociej jest, to wyrobi sobie przeciwciała, więć przy zachodzeniu w ciążę juz jest uodporniona.
W każdym razie u mnie było tak: po przygarnięciu pierwszego kota Groszka zaszłam w ciążę po 6 mcach (urodził się synek), a po Diunie - 1,5 miesiąca (urodziła sie córeczka).

Kobiety starające sie o dziecko, nie wierzcie bynajmniej w żadne związki posiadania kota z kłoppotami z płodnością!!!

Re: Koty w domu a płodność kobiet - czy to możliwe?

PostNapisane: Pt lip 30, 2010 23:02
przez darkom
Nie jest możliwe aby kot wpływał na płodność kobiet, bo niby jak?
Emituje jakieś fale? A może powstrzymuje cykl?

Re: Koty w domu a płodność kobiet - czy to możliwe?

PostNapisane: Sob lip 31, 2010 6:02
przez CoToMa
Skoro niektórzy wierzą, że czarny kot przebiegający drogę zwiastuje nieszczęście, to i w inne brednie mogą wierzyć, he he...
Obrazek