Anja pisze:Mawiamy ze u nas Rysiek jest antykoncepcyjny
, bo w nocy wlazi na poduszke miedzy mnie i meza. Nastepnie przytula sie do mnie, a glowe meza odpycha tylkiem
. Tak jest noc w noc.
Tak samo robi posterylkowa Zuzia
. Mam nadzieję, żę jej to nie zostanie
.
A ja ostatnio od koleżanki poosiadającej małą dzidzię i kota (chorego, prawdopodobnie padaczka) usłyszałam, że lekarka powiedziałą, że ślina chorego kota może być niebezpieczna dla dziecka. Nie powiedziała tylko, kiedy... Mam nadzieje, że nie wmawia ludziom, żę wtedy gdy kot jest w ogóle w domu. No bo że ostrzega przed dawaniem buziaka kotu, to niech sobie gada. ALe mam nadzieje, ze nie przesadza. A ja od wielu osób już usłyszałam, że dzieci to ja mieć nie będę. Mam nadzieje, że udowodnię im nieprawdziwość ich tezy
, jak przyjdzie czas...