Witam!!
U nas względny spokój. Kotka biega już bez kubraczka i jest taka jak była niegdyś. Rany pod brzuchem ma nadal, ale powoli, bardzo powoli jej zarastają -ich brzegi zbliżają sie do siebie. Przyzwyczaiłam się już do "dziurawej kotki"
Nie sączy jej się nic z tego, nie ropieje- więc jest w miare dobrze. Guzki pod paszkami jakby mniejsze- wet powiedział, że to moga być zgrubiałe szwy, bo koteczka była szyta "warstwowo" i ma mnóstwo szwów wewnętrznych.
Pozdrawiam wszystkich!
Samosia