Strona 1 z 2

TYMCZASOWY dla MALUSZKÓW Z KK- Warszawa DOM JEST:)

PostNapisane: Czw sty 26, 2006 22:41
przez jopop
w piwnicy na Pradze znalazły się (jak dotąd) 2 mautkie (podobno kilka tygodni) kociaki z bardzo zaawansowanym kk.
ratunek potrzebny od jutra rana, do rana musza tam dożyć...

Gagucia ma podać więcej info jak dotrze do domu...

Ktoś może??????

kontakt z Gagucią, nie ze mną... pls...

PostNapisane: Czw sty 26, 2006 23:44
przez jopop
up!

PostNapisane: Czw sty 26, 2006 23:45
przez gagucia
blagam
zadzwonila pani ze sa w piwnicy.totalnie zaropiale.dwa zyja reszta nie wiadomo.jutro ma je zgarnac.dzwonila zapytac czy ratowac czy dac im umrzec.
mam w domu kocia rodzinke.zdrowa.nie moge ich narazic na kk.zero wolnego miejsca 6 maluchow w tym jeden chory a w sobote przyjezdza ten co przezyl sepse z powstancow.i matka.dzika.to wszytsko mieszka u mnie na srodku pokoju.
NIE MAM GDZIE MALYCH ZABRAC.
moge pojechac wsadzic w transporter i wziac do siebie do piwnicy.nie wyrobie z karmieniem.chorego dokarmiam a tamten z kliniki jeszcze chyba nie umie jesc sam.nie dam rady.

czy ktos podjalby sie uratowania maluszkow?pozycze klatke taka na krolika siedzialy w niej 4 dzikuski to dwa tez beda super mialy.prosze!nie moge ich wziac nie mam fizycznie gdzie.

PostNapisane: Pt sty 27, 2006 0:02
przez gagucia
nikt?prrosze!nie dajmy im umrzec!

PostNapisane: Pt sty 27, 2006 0:44
przez M.A.D.
w ktorym miejscu na pradze?

pytam, ponieważ wczoraj gdzieś przepadły dokarmiane przeze mnie dziczki i to może mieć związek...

niestety, nie moge wziąć, ponieważ nie mam jak ich iddzielić od mojej kotki

pzdr
m.a.d.

PostNapisane: Pt sty 27, 2006 9:29
przez CoolCaty
do góry, bo ważne!

PostNapisane: Pt sty 27, 2006 10:22
przez gagucia
prosze!
dzwonila pani sa tlko dwa.nie mamy co znimi zrobic one tam leza.ja ich chyba wogole do domu ni moge wziac a one potrzebuja leczenia natychmiast.

PostNapisane: Pt sty 27, 2006 11:07
przez Dasia
do góry!

PostNapisane: Pt sty 27, 2006 12:22
przez M.A.D.
próbowałem, wierzcie mi, próbowałem jakos to zorganizować, ale nie mogę...

up up!

PostNapisane: Pt sty 27, 2006 12:25
przez nazira
domek tymczasowy czeka tylko transportu nie ma :cry: jak sie nie znajdzie to może ktos z wawy sie zdecyduje....

PostNapisane: Pt sty 27, 2006 14:19
przez MARTA_WYRZYKOWSK
Ja je wezme do siebie, tylko ktos musi mi je przywieść na Tarchomin, bo nie mam jak po nie pojechać

PostNapisane: Pt sty 27, 2006 14:23
przez eurydyka
gagucia Ci jest przywiezie na Tarchomin, wyslij jej smsa (nr gaguci jest w jej profilu)

PostNapisane: Pt sty 27, 2006 14:34
przez MARTA_WYRZYKOWSK
Dzieki już wysłałam, czekam na odpowiedź, bedzie ciasno,ale się zmieszcza :)

PostNapisane: Pt sty 27, 2006 14:42
przez otka
Ja służę transportem jeśli z tym pierwszym byłby problem.

PostNapisane: Pt sty 27, 2006 16:53
przez gagucia
ok umowilysmy sie wreszciwe dotarlam do watku w ktorym wiem kto je bierze.gdzies tam pisalam ze ni e zappamietalam nicka.
kociaki zawioze z klatka itp wieczorem.jak tylko j ebede miala.

BARDZO DZIEKUJE mysle ze kociale tez beda wdzieczne.
do zobaczenia