Strona 8 z 8

PostNapisane: Sob lis 18, 2006 22:53
przez Kasia D.
Tak mi przykro...
Moja imienniczka w dodatku :(

PostNapisane: Sob lis 18, 2006 23:09
przez Catrina
Aneto, bardzo wspolczuje, jest mi ogromnie przykro, ze znowu stracilas kotke:(. Obie wspaniale koteczki odeszly w spokoju i godnie, tylko dlatego ze spotkaly Ciebie na swojej drodze. Bez Ciebie obie i tak by odeszly, ale w okropnych warunkach, w meczarniach, bez pomocy i bez zadnej opieki, zupelnie same. Ty dalas im cos czego nigdy wczesniej nie zaznaly. Zatroszczylas sie o nie, obdarzylas miloscia, pomoglas w najgorszych chwilach. O obie walczylas jak nikt inny. Moze dlatego ze jestes taka wrazliwa "dostaja Ci sie" takie przypadki? Moze te KTOS na gorze woli zebys to Ty zajela sie koteczkami w ich ostatnich dniach? Pewnie nikt inny w okolicy nie dalby rady, nie zauwazlby, nie mialby serca. Trzymaj sie Aneta, koty na Ciebie licza.

PostNapisane: Sob lis 18, 2006 23:21
przez AnetS
Gryzę sie tylko tym, że nie zabrałam jej od razu... może wszystko potoczyłoby się inaczej...

PS. Catrina - Ił-Ił ma już 6kg i pozdrawia Ciebie tam w Anglii

PostNapisane: Sob lis 18, 2006 23:34
przez salma75
AnetS pisze:
PS. Catrina - Ił-Ił ma już 6kg i pozdrawia Ciebie tam w Anglii


Ja nie Catrina, ale...o kurza twarz! 6kg?? Czym Ty go karmisz? Odżywkami dla sportowców? ;)
Pozdrawiam Cię Aneta! :)

PostNapisane: Sob lis 18, 2006 23:44
przez AnetS
salma75 pisze:Czym Ty go karmisz? Odżywkami dla sportowców? ;)


Głównie RC pożera ;)
Ma pseudonim "Balon", a jak go zabieraliśmy, to mój TZ powiedział, że taki "chudy i klapiaty" ;)

Również pozdrawiam Magda :)

PostNapisane: Pon lis 20, 2006 9:59
przez Kicorek
Nie spodziewałam się, że z koteczką tak się potoczy :cry:

A jak Ił-Ił wygląda? Duży jest? Bo Cyryl waży ok. 5,5 kg i jest chudy jak przecinek, za to wysoki i umięśniony.

PostNapisane: Pon lis 20, 2006 10:26
przez Monika L
Tak mi bardzo przykro :cry:
Anetko nadajesz się ,jesteś bardzo wrażliwa jak większość osób na forum.

PostNapisane: Pt gru 15, 2006 18:25
przez Kociara_9
AnetS przykro mi. A musiałam mięć przestarzałą gazetkę jak czytałam że dopiero co dostałaś Zosie..... A bardzo współczuję. Łzy się do oczu same cisną :crying: :placz: . U mnie było podobnie. Murka wróciła w innym futerku. Które mi teraz mruczy na kolanach. Była jeszcze trochę dzika. Mieszkała u dziadków obok. Ale zamarzła zimie. Wróciła w futerku czarnym, jako kocur, Czaruś. AnetS mooooocno cię tulę.

PostNapisane: Czw sty 11, 2007 11:56
przez AnetS
Dziś mija rok od odejścia Zosi.
Nie ma dnia, żebym o niej nie pomyślała... :(

PostNapisane: Czw sty 11, 2007 12:03
przez dzioby125
to już rok... a wspomnienie ciągle żywe...
Zosiu, pamiętamy o Tobie

PostNapisane: Pt lut 02, 2007 20:40
przez Pleiades
Tak, pamietamy....

Pamiętam, jak ją wieźliśmy z Piły, taką smutną i wystraszoną.. Pamietam jej pierwsze chwile z Filipkiem.. Pamiętam te piękne zdjęcia, które potem przysyłałaś...
No i ten smutek też pamiętam...
Zbyt wiele pamiętam...

[i]

PostNapisane: Pt lut 02, 2007 20:42
przez Agn
:(