Z życia kotka ciąg dalszy:
Ja się trzymam całkiem nieźle
za rady co do specyfików wielkie dzięki, mnie lekko zatyka nosek ale do przeżycia, za to TZ w nocy dostał wielgachnego kataru
kot oczywiście śpi w łóżku... ale nawet jakbyśmy chcieli go odizolować to nie mamy drzwi do sypialni.
Ana czy ten budesonid do nosa to na receptę ? skrobnij mi coś więcej na ten temat, bo jak na razie katar będzie największym problem tak coś czuję
a no i musze zacząć się za jakimś odczulaniem oglądać
Jutro jedziemy do weta po kuracji antybiotykowej, wiecie że on ten antybiotyk to sam zjada
a ja sie martwiłam w czym mu podać, a on bierze do pyszczka i poprostu go zjada, nie mogłam w to uwierzyć. jak będzie ok to szczepimy i odrobaczamy
Pozdrowienia
PS ale sie ciesze, już mam w planach zapoznać go z Rudolfem
dla niewiedzących to mój poprzedni kot który został z rodzicami.