Moja kotka półtoraroczna od momentu przygarnięcia w wieku ok. 3 miesięcy drapie się do tego stopnia, że musi chodzic w kołnierzu. Czasem też z "plecaczkiem", kiedy rozdrapie grzbiet. Próbowaliśmy z wetami różnych sposobów. Wykluczone zostały choroby skóry. Dostawała pokarm hypoalergiczny, potem jedzenie domowe - nie pomogło, enkorton, cyklosporynę... trochę pomagał zastrzyk sterydów, ale ostatnio nie pomógł i wet rozłożył ręce. Kotka jest miła, kastrowana. Mam też drugą kotkę kastrowaną, dwa lata starszą, zdrową, też przygarniętą. Jakoś się dogadują

Mogę Murkę dalej tak trzymac zapakowaną, choc to dla nas trudne - kot wszak musi się myc, więc zdejmuję jej kołnierz na ten czas, ale muszę byc cały czas w pogotowiu. Łapa jej idzie do drapania mimowolnie i mimo mojej pacyfikacji podrapana jest i tak...
I co mam robic z tym fantem?