Strona 1 z 2

A,LA SYJAMKA FIONA & FIGARO -Wroc zdjęcia ,album

PostNapisane: Sob sty 07, 2006 21:01
przez Agnieszka&Jacek
Pozwoliliśmy sobie załozyc nowy temat dotyczacy Fiony i Figaro - i tutaj bedziemy na bieząca zdwawac relacje o naszych malych pociechach z watkow ( http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=34 ... ght=figaro , http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=37030).
Przedewszystkim jeszcze raz chcielismy podziekowac Kasi D. oraz Pini1 za to ze zaufali nam i powieżyli nam Te dwa wspaniale kotki.
Fiona jest przesliczna mala, kruszynka, przytulanka gdzie sie ja polozy tam lezy, Figaro jak to nasz Figaro najpierw z daleka potem coraz blizej az w koncu zobaczyl kto to jest ten nowy przybysz zaczał syczec warczec skakac po wszystkim co bylo tylko mozliwe no i oczywiscie obrazil sie na nas podrapal mnie, aby go udobruchac dostal tunczyka jego ulubione danie i podzialalo, Fiona polozyla sie kolo kaloryferka, a Figaro coraz odwazniej podchodzi, przedewszystkim przestal syczec na nia i na nas:)
w srode najpozniej beda Fotki [/b]
Obrazek

PostNapisane: Sob sty 07, 2006 21:19
przez asiakleina
czekam z niecierpliwością :lol:

PostNapisane: Sob sty 07, 2006 21:20
przez Daga
Skoro koty mają domy to przenoszę na Koty 8)

PostNapisane: Śro sty 11, 2006 19:46
przez Agnieszka&Jacek
Okres adaptacyjny wypada pomyslnie, Fiona i Figaro juz sie bardzo polubili,Figaro koniecznie musi wiedziec gdzie znajduje sie Fiona przeszukuje kazdy kat i szafke w poszukiwaniu jej , opiekuje sie nia myja ja zaczepia,pozwala jej jesc ze swojej miski,niestety Fiona jest na antybiotykach ma koci katar. (2zastrzyki dziennie przez okres 5 dni).
Figaro i Fiona to Dwa rozne charaktery Figaro woli biegac szalec lapac zabawki,bawic sie szperac w szawkach a Fiona to taka zywa maskotka - przytulanka godzinami moze lezec na kolanach i daje sie glaskac

Takie nasze pytanie
Fiona ma ok 2 miesiecy --- ma bardzo nieprzyjemny zapach z buzi wrecz okropny , Pini1 dala nam wskazowki typu "nadzerka na jezyku" zostalo to wykluczone przez weta , bylismy tak przejeci tymi zastrzykami ze potem zapomnielismy go jescze pomeczyc jakie moga byc tego przyczyny. Wszelkie sugestie mile widziane.

kot

PostNapisane: Śro sty 11, 2006 20:13
przez pini1
:D

PostNapisane: Śro sty 11, 2006 20:31
przez ani_stefanowa
jak obejrzalam fotki kici to sie zakochalam norrrmalnie......uwielbiam takie koty...... co widac w podpisie...jest śliczna!!!!!



zyczymy powodzenia Fionce... ja i me dwa diableta syjamskie :)

PostNapisane: Czw sty 12, 2006 8:17
przez Agnieszka&Jacek
I nastal ten dzien :) w nocy ide do kuchni patrze a tu co Miska prawie pusta Fiona okraglutka zjadla prawie wszystko w tajemnicy przed Figaro (wraca do zdrowia) rano Fiona zaczela mizgac noskiem moja zone jeszcze spiaca, az sie milo na sercu sie zrobilo, zaczela skakac po lozki biegac i bawic sie myszkami i o dziwo zaczela zaczepiac Figaro do zabaw milo patrzec jak zaczela sie bawic.
Figaro troszeczke zdebial gdyz pierwszy raz widzial Fione w Takim dobrym humorze tryskajaca checia do zabawy

PostNapisane: Czw sty 12, 2006 8:19
przez ani_stefanowa
zaczyna się zadomawiać i wraca do zdrowia :) poprosimy o foteczki małej :)

a co do zapaszku to Stef miał taki problem jak był mały - gdy do nas trafił był żywiony whiskasem :roll: i domowym żarciem - ludzkim.

Po odpowiedniej dietce i zmianie karmy na dobrą - wszystko wróciło do normy. Podobno młode koty tak mają gdy dostają za dużo surowego mięska. Dostawał jakieś tabletki (kupione w sklepie zoo na sztuki - jakieś z drożdzami albo....coś pomyliłam.....) na regulację i nie mamy tego problemu.

PostNapisane: Czw sty 12, 2006 8:24
przez Agnieszka&Jacek
ani_stefanowa pisze:poprosimy o foteczki małej :)

Problem cholercia z tymi zdjeciami - czekamy w chwili obecnej na nowy aparat

PostNapisane: Czw sty 12, 2006 8:50
przez ani_stefanowa
no to my też poczekam cierpliwie, nie ma wyjścia :) POzdrawiam.

PostNapisane: Czw sty 12, 2006 18:52
przez Agnieszka&Jacek
Witamy
Własnie Fiona wróciła od Weta, kotce samopoczucie wraca w blyskawicznym tempie, jest coraz bardzej silniejsza.
Ten brzydki zapach jest prawdopodobnie spowodowany katarem , wet stwierdzil jedynie ze potrzebuje jeszcze duzo tauryny.
Nasz Figaro niestety pokazuje wielkie fochy ze Fiona jest teraz w kregu glownego zainteresowania aby nie bylo nie zaniedbujemy Rezydenta poprostu chowa sie do transporterka i niewychodzi ...

PostNapisane: Czw sty 12, 2006 18:58
przez ani_stefanowa
przejdzie mu :) zobaczy że Fionka to super kumpela do zabaw :)

PostNapisane: Pt sty 13, 2006 10:50
przez Agnieszka&Jacek
Nasza Fiona stala sie rezolutna sprytna, szybka. wraca do zdrowia tylko niewiem czy to jest normalne u Figaro ze traktuja ja jako swoja zabawke najpierw ja myje czysci tuli potem zaczyna skakac kolo niej i ciach ja lapka w posladek:) :oops: ona aczyna uciekac a on ja zaczyna gonic obejmuje lapami i mam wrazenie ze chcialby ja sobie podrzucac jak myszke ktora sie bawi tylko tyle ze Fiona ciezsza i tak w kolko klapsa daje ta ucieka a on za nia skrada sie i zachowuje sie jakby polowal :twisted: hmm tylko ze Fiona wraca do Formy i juz umie pokazac swoje ostre male pazurki:)

PostNapisane: Śro sty 25, 2006 22:26
przez Agnieszka&Jacek
mamy problem tzn chodzi o mala Fionke jak byla u Pini1 przeszla tam kuracje antybiotykowa 10 dni po przyjezdzie do nas dostala znow kociego kataru chodzilismy do weta na zastrzyki mala strasznie cierpiala bala sie tych zastrzykow az w koncu jej przeszlo nieminelo ok 5 dni a fiona spowrotem ma katar niewiem skad i jak sie znow zarazila a i wet podejrzewal ze ma robaki bo ma okragly brzuszek lecz pini mowila ze syjamka byla odrobaczona 2 razy i robaki niewychodzily a tutaj nagle jak sie katar znow pojawil to automatycznie brzuszek jej sie zrobil maly tzn normalny a jesli chodzi o Figaro jest przecudnym facetem bardzo opiekuje sie fiona myje ja tuli caluje spia razem tulac sie czesem sie Fiona bawi jak taka myszka tylko jest taki ciekawski ze jak sie drzwi otwiera zaraz na klatke chce uciekac. Na dzien dzisiejszy mamy problem jak tutaj wykurowac Fione czy sa jakies inne antybiotyki na ten koci katar ale nie zastrzyki aby mozna jeje w domu podawac i skad ten katar?? a Fotki niestety czekamy na ten nowy aparat i jakos niemozemy sie doczekac ;/;/ jak tylko dostaniemy zdjecia napewno sie pokaza. Figaro strasznie urosl zrobil sie z niego prawdziwy facet-kot. W lutym Figaro hmm idzie pod skalpelek zaczal obsikiwac sciane w lazience tfu
Fiona w międzyczasie dostawała wit.C, siedzi pod grzejnikiem i się wygrzewa jesteśmy zaniepokojeni bo patrzy się tak smutno a my nie możemy jej pomóc. Boimy się by znów dostawała zastrzyki bo wychodzić z nią na taki mróz to strach by nie było gorzej. Dobrze przynajmniej że Figaro się od niej nie zaraził, bo to by była już katastrofa.

PostNapisane: Pt sty 27, 2006 21:27
przez Agnieszka&Jacek
Witamy o to Pierwsze zdjecia Fiony & Figaro u nas w domu aparat jeszcze nierozpracowany wiec zdjecia nie najlepszej jakosc nastepne beda lepsze
Obrazek
Obrazek
Obrazek