Strona 28 z 30

Re: ZAWIODŁAM-UWAŻAJCIE NA NITKI I WŁOSY ANIELSKIE!!!

PostNapisane: Śro gru 16, 2009 21:28
przez GRazyna
AAA czy Wy wiecie z czego jest zrobiony światłowód?
ZE SZKŁA!!!
Jak kot to obgryzie to kaplica!
I to kruche jest!
Żadnych światłowodowych ozdób przy kotach!!!

Choinka z plastykowymi bomkami. I światełka ledowe włączone poza zasięgiem kłów i pazurów.
A najlepiej pod sufitem :ok:

Re: ZAWIODŁAM-UWAŻAJCIE NA NITKI I WŁOSY ANIELSKIE!!!

PostNapisane: Śro gru 16, 2009 22:52
przez 15pietro
GRazyna pisze:AAA czy Wy wiecie z czego jest zrobiony światłowód?
ZE SZKŁA!!!
Jak kot to obgryzie to kaplica!
I to kruche jest!
Żadnych światłowodowych ozdób przy kotach!!!

Choinka z plastykowymi bomkami. I światełka ledowe włączone poza zasięgiem kłów i pazurów.
A najlepiej pod sufitem :ok:


co światełek to nijak już nie mam pomysłu jak je zamontować, żeby nie zostały zeżarte. Moje zeszłoroczne doświadczenia niestety doprowadziły mnie do następującego wniosku; broń Boże przed światełkami led! :? Koteczka chrupała malutkie lampki jak cukierki podłączając mnie tym samym do prądu i ryzykując podpalenie mieszkania (nie było widać, że jeden kolor nie działa). Kocur natomiast równo wsuwał kabelki http://images28.fotosik.pl/307/32af5a840eefa682.jpg .
Taka była zabawa z choinką i to co z niej zostało http://images36.fotosik.pl/46/71935e3df506fd4b.jpg ale z tym to można się przenieść do jakiegoś bardziej adekwatnego wątku choinkowego, gdzieś się szwendał po forum.

Re: ZAWIODŁAM-UWAŻAJCIE NA NITKI I WŁOSY ANIELSKIE!!!

PostNapisane: Śro gru 16, 2009 22:56
przez GRazyna
podsumowując: najbezpieczniejsza dla kociarza jest choinka namalowana nietoksycznymi kredkami typu bambino :ryk:

Re: ZAWIODŁAM-UWAŻAJCIE NA NITKI I WŁOSY ANIELSKIE!!!

PostNapisane: Czw gru 17, 2009 0:31
przez aga9955
najbezpieczniej nie miec choinki :mrgreen: :mrgreen:

Re: ZAWIODŁAM-UWAŻAJCIE NA NITKI I WŁOSY ANIELSKIE!!!

PostNapisane: Czw gru 17, 2009 6:12
przez biamila
To znaczy, że nawet goluśka choinka jest niebezpieczna??? proszę...obiecałam kotom choinę..no ale jak niebezpieczna to niebezpieczna... :(

Re: ZAWIODŁAM-UWAŻAJCIE NA NITKI I WŁOSY ANIELSKIE!!!

PostNapisane: Czw gru 17, 2009 8:25
przez aga9955
prawdziwa i golusienka :D mysle ze nie zaszkodzi:)

:ok: :ok:

Re: ZAWIODŁAM-UWAŻAJCIE NA NITKI I WŁOSY ANIELSKIE!!!

PostNapisane: Czw gru 17, 2009 8:53
przez Paluszek
ja wywiozłam wszystkie choinki do pracy. Boję się, że koty zjedzą te sztuczne igły. Prawdziwych kłujących igieł też się boję. Przesżłam na system wielkich ręcznie malowanych bombek pod sufitem. Są piekne, to małe dzieła sztuki. już wiszą. No i 100% bezpieczne. A gałązki żywe tylko na wigilijnym stole i potem znikną.

Re: ZAWIODŁAM-UWAŻAJCIE NA NITKI I WŁOSY ANIELSKIE!!!

PostNapisane: Czw gru 17, 2009 10:16
przez GRazyna
z mojego stołu by zniknęły bardzo szybko :twisted: zaciągnięte w jakiś kąt :mrgreen:

choinka saute nie powinna być groźna o ile nie jest czymś spryskana :roll:
no chyba, że kot jest alpinista, będzie się wspinał i metodą domina zrobi totalną demolkę :roll:

Re: ZAWIODŁAM-UWAŻAJCIE NA NITKI I WŁOSY ANIELSKIE!!!

PostNapisane: Czw gru 17, 2009 12:54
przez 15pietro
GRazyna pisze:z mojego stołu by zniknęły bardzo szybko :twisted: zaciągnięte w jakiś kąt :mrgreen:

choinka saute nie powinna być groźna o ile nie jest czymś spryskana :roll:
no chyba, że kot jest alpinista, będzie się wspinał i metodą domina zrobi totalną demolkę :roll:

Jest na to sposób, potrzebne jest duuuzo taśmy klejącej, którą przykleja się stojak do podłoża. Testowane w zeszłym roku 8) ...no może nie była to najpiękniejsza dekoracja, tym bardziej, że wszystkie ozdoby rozlazły się po katach, ale działało.
Myślę, że żywa choinka jest znacznie mniej niebezpieczna niż sztuczna w jakiejkolwiek postaci ;) kociszony raczej jej nie będą podgryzać, za to z pewnością starannie obwąchają i mogą uprawiać wspinaczki wysokogórskie.

Re: ZAWIODŁAM-UWAŻAJCIE NA NITKI I WŁOSY ANIELSKIE!!!

PostNapisane: Czw gru 17, 2009 13:03
przez GRazyna
15pietro pisze: duuuzo taśmy klejącej, którą przykleja się stojak do podłoża.

no chyba, że podłoże jest włochate :twisted:

ja choinki nie ma od lat kilku, w tym roku tym bardziej jej nie będzie ze względu na gluta
mam światełka podwieszone do sufitu, na eleganckich zaczepach do kabli :ryk:
i dziękuję Panu B. że żaden z moich obszczymurów nie konsumuje przewodów żadnego rodzaju Obrazek

Re: ZAWIODŁAM-UWAŻAJCIE NA NITKI I WŁOSY ANIELSKIE!!!

PostNapisane: Czw gru 17, 2009 23:12
przez Bungo
Już trzeci rok mam choinkę w formie wiklinowego tipi z plastikowymi liśćmi ostrokrzewu, kilkoma mocno przytwierdzonymi bombeczkami i takoż umocowanym łańcuchem. Gust małża, niestety :roll:
Koty mają gust raczej podobny do mojego, więc po owąchaniu tego cuda uciekły z krzykiem i choć stoi na widoku cały rok w ogóle w tę stronę nie patrzą :twisted:

Re: ZAWIODŁAM-UWAŻAJCIE NA NITKI I WŁOSY ANIELSKIE!!!

PostNapisane: Pt gru 18, 2009 11:11
przez kasia060282
witajcie,
ja od kilka dni mam prawdziwą choinkę. Ubrana od pasa w górę, że tak to ujmę:)
ale nic to
Franek wczoraj pożarł/ stłukł lampę od światełek, światełka do kosza, ja obserwuję kota
systematycznie podgryza gałęzie choinki
wspina się po niej alpinista
boję się, że jak będzie sam w domu to zrobi sobie krzywdę :(

Re:

PostNapisane: Pt gru 18, 2009 14:40
przez cangu
sylwiah2 pisze:aguś oczywiście,że dodoam jezeli tylko to ostrzeże innych...
Tylko nie wiem jak :oops:
czytam o losie twojego kotka i jest mi strasznie przykro:-( ale jednoczesnie jeży mi się włos na głowie. Kiedyś pisałam tu na miau o kocie, który najadł się sreberek, worka i iglaków. Wymioty i nic z niego nie chciało wyjść, aż wreszcie sięgnęłam po naturalną alternatywę. Dawałam kotu mleko, mase mleka, worki wychodziły z dwa tygodnie z niego, tu na forum mnie chciano za to powiesić, weterynarze dziwili się, że kota nie uśpie ale ja uparcie postawiłam na swoim, potem zalecono, wręcz nakazywano mi otworzenia kota (na forum, moja wterynarka nie dawała mu szans po takim otwarciu - wycięczonego! czyli pewna śmierć) Po wcześniejszych doświadczeniach z medycyną nie posłuachałam! i kot przeżył i teraz śmiga od roku po domu. A wychodziła z niego zielona woda dosłownie i ten potworny worek. Oczywiście cały czas go nawadniałam, kroplówki, witaminy, antybiotyki. Naprawde apeluje, przestańcie się bać tego mleka, bo jak inne środki przeczyszczające nie działają mleko lub nawet glukoza są ostatnią i skuteczną deską ratunku. Nie ma innego skuteczniejszego i pobawionego efektów ubocznych środka przeczyszczajacego. Dowód mam w domu!

Re: ZAWIODŁAM-UWAŻAJCIE NA NITKI I WŁOSY ANIELSKIE!!!

PostNapisane: Pt gru 18, 2009 15:00
przez cangu
..........................

Re: ZAWIODŁAM-UWAŻAJCIE NA NITKI I WŁOSY ANIELSKIE!!!

PostNapisane: Pt gru 18, 2009 15:00
przez cangu
cangu pisze:
biamila pisze:Chcę w tym roku kupić kotom choinkę prawdziwą i wobec tego mam pytanie czy kotom choina może zaszkodzić? czy mogą próbować jeść igiełki? co do ozdób to mam świadomość jakich nie wieszać, ale czy sama choinka nie będzie dla nich niebezpieczna? W tamtym roku jak sąsiad przyniósł drzewko i zostawił jakiś czas na klatce to moje kociaste były zafascynowane choinką, no istną naradę zrobiły i nie bardzo mogłam je zagonić do domu....

tak kot potrafi jeść igły z żywej choinki, kot w poście powyżej miał w brzuchu igłu z choinki, gałązki, sreberka i worek, polecam uważać