z linearnymi, długimi-nitkowatymi ciałami obcymi właśnie tak jest...
Sznurek jest długi, zatrzymuje się w jelitach, jelito powoli na niego nachodzi, ciągłe ruchy perystaltyczne mogą doprowadzić do przecięcia ściany jelita.
kot zaczyna słabiej jeść, potem wymioty, ogólne osłabienie, w wywiadzie właściciel nie zawsze wie czy coś w domu się zgubiło-sznurek itp
Czasem diagnoza jest zbyt późno i kot bardzo osłabiony do zabiegu. Ale są też dobre zakończenia.
W lecznicy była kotka ragdoll, ok 5mies, kupiona za ciężkie pieniądze (w domyśle będzie rozmnażana i koniecznie miała żyć aby zakup zwrócić), z wymiotami, anoreksją itd. Po bezskutecznym leczeniu zachowawczym, prześwietleniu, laparotomia diagnostyczna i diagnoza-sznurek z zabawki. Wycięty kawałek jelita, przeżyła. Po kilku miesiącach wróciła, bo zjadła nowy sznurek...na szczęście po kilku "parafinkach" wydaliła 2 razy po 20cm sznurka!!! Oby właściciele wyrzucili wszystkie sznurki!